Strona 36 z 43

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-10-26, 08:34
przez Ella
Co się stało ze śledzikami??????????????? Cisza taka nastała............. <bezrady2>

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-05, 12:14
przez marieanne
Uff, jesteśmy spowrotem :-)

Mieliśmy mocno szalone lato... i jesień... i zima zapowiada się szalona ;-)
Ja pochorowałam na potęgę, do tego trochę rodzinnych spraw się sypnęło na głowę, jeszcze remont... ogólnie "armagiedon" ;-) teraz mam nadzieję wychodzimy trochę na prostą i na forum będziemy bywać częściej (ta, tu też problemy z zalogowaniem się skutecznie uniemożliwiały odzywanie się ;-) )

Dzięki za wszystkie miłe wiadomości, w każdym razie - żyjemy i mamy się (już) dobrze :-)

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-05, 16:59
przez baksak
To dobrze, że jesteście <hura>
Troszkę już stracilismy nadzieję, myśleliśmy że Was ufne ludki porwały czy coś takiego... ;>
Uprasza się na przyszłość o omijanie chorób, kłopotów i komplikacji <tak>
Jak chcecie sobie podnieść ciśnienie, zezłośćcie Borsuka, napijcie się czegoś wysokoprocentowego, względnie kawy ;)
A, jeszcze magiczne słowo: "zdjęcia"... ;>

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-05, 18:33
przez marieanne
Tak, zdjęcia. No to... hm :mrgreen: Ja nawet któregoś dnia wzięłam aparat na spacer i zdjęcia robić zaczęłam.... a po 3 minutach padła bateria :roll: Zgralam je i muszę poszukać, w końcu jakiś dowód na to, że żyjemy by się przydał ;-)

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-05, 18:49
przez Ella
Nooo, całe szczęście,że jesteście,bo jakoś pusto było bez was... ;)

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-06, 14:07
przez BeatkaBen
No juz mysleliśmy, że u Was na tej " wiosce " :lol: internet nie dochodzi :?: :radocha:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-06, 17:02
przez marieanne
Dochodzi dochodzi - mamy tam lepszy internet niż co poniektórzy w mieście :mrgreen: nawet w piwnicy nam działa jak marzenie :mrgreen:

No i obiecane fotki są, znalezione w odmętach dysku twardego :mrgreen:
Co prawda sprzed 3 tygodni, ale przynajmniej pogoda ładna była, nie to co teraz...


obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Zuzel aportuje piłeczkę za pomocą zdalnie sterowanego Bohunka - w tej kwestii niewiele się zmieniło ;-)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Pan na włościach :mrgreen:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2013-12-07, 20:50
przez baksak
"Pan na włościach" znaczy obszarnik? <mysli>
To Zuza jest obszarnicą? ;)

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 11:26
przez marieanne
Jak wiadomo w czasie sesji student z miłą chęcią wykorzysta każdą okazję by robić coś innego zamiast nauki - wzięłam się wiec za niedzielne zdjęcia ;-)

Pańcio dostał pod choinkę narty biegowe i wreszcie był czas, by je wypróbować. Bardzo prosimy bez śmichów-chichów, wiadomo, że początki są trudne :lol:

Niby sobie jakieś patyki o nóg przyczepił - podobno do biegania... a i tak ja szybciej biegam...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...a w każdym razie z większą gracją, ot co!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Od Bohunka też jestem szybsza, mimo, że mam dodatkowy balast w brzuchu! (on w zasadzie też ma - jedzenie)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Patyczki, patyczki...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A pan to nie miał przypadkiem biegać? Bo tylko stoi i stoi....
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zniknęły nasze ulubione krówki! Tu zwykle się pasą...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...ale może jeszcze je wytropimy!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zuzel - tajny agent :mrgreen:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
You shall not pass!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Ooo, pan się przewrócił! Na pewno będzie mu łatwiej wstać, jak na niego wleziemy!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A na koniec - prawie kulturalny Zuzelek <hahaha>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Spoiler:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 11:31
przez meggy
Aaaaa rewelacja :)
My zaraz wychodzimy na nartki :) pierwszy raz po 2 latach . :ojoj:
Ja je uwielbiam :) :love2:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 11:40
przez marieanne
O, Gosia, to może jakieś wskazówki dla TŻta? :-)
On pierwszy raz w życiu miał je na nogach, ale mamy taką okolice, że grzech nie korzystać :mrgreen: Tylko oczywiście śniegu mnóstwo (do pół łydki) i nawet kolein po traktorach nie ma :lol:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 14:25
przez meggy
ahhahaha moj tez dzis miał pierwszy raz :)
To trzeba wyczuć :),krok podobny troche do łyzwowego,przewracamy sie na boczek jak juz trzeba :P
Do jazdy najlepsze lesne dukty,drogi wewnetrzne ,przejezdne dla aut,podłoze wtedy ubite.
Po polu z wysokim sniegiem raczej sie nieda :)
tu nasze zabawy :)
viewtopic.php?f=28&t=735&p=407916#p407916

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 14:54
przez gabana
Śliczne fotki :love2: :love2:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 15:34
przez BeatkaBen
Czy ja dobrze doczytałam :roll: "dodatkowy balast w brzuchu Zuzelki" czyżby, czyżby <szok>

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-01-31, 19:49
przez marieanne
meggy napisał(a):ahhahaha moj tez dzis miał pierwszy raz :)
To trzeba wyczuć :),krok podobny troche do łyzwowego,przewracamy sie na boczek jak juz trzeba :P
Do jazdy najlepsze lesne dukty,drogi wewnetrzne ,przejezdne dla aut,podłoze wtedy ubite.
Po polu z wysokim sniegiem raczej sie nieda :)
tu nasze zabawy :)
viewtopic.php?f=28&t=735&p=407916#p407916

Takowej drogi nie posiadamy :mrgreen: lesne i polne dukty owszem, ale tu nikt nie jeździ ;-) My mieszkamy na naprawdę totalnym zapupiu ;)
Ale TŻ będzie trenował - w końcu sobie szlaki wyjeździ :lol:
BeatkaBen napisał(a):Czy ja dobrze doczytałam :roll: "dodatkowy balast w brzuchu Zuzelki" czyżby, czyżby <szok>

Bardzo dobrze Beatko <tak>

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-02-01, 12:57
przez marieanne
Pozazdrościliśmy Gosi Majowej i jak tylko dziś wstaliśmy i zobaczylismy piękne słoneczko - ruszylismy na spacero-narty :mrgreen: W nocy (i nadal) bardzo mocno wiało, wiec droga jest zasypana śniegiem z pól, który stwardniał - podobno warunki do jazdy zacne <tak>

Pan jeździ, my poskaczemy!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zuzel-śniegojad :mrgreen:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Pańcia, ratuj, panu odbiło!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Tańce berneńskie <okok>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
W pewnym momencie coś zwróciło uwagę Bohunka...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zajączek! Na szczęście u nas nikomu nie chce się za zwierzyną biegać, więc popatrzyliśmy, zrobiliśmy zdjęcia i poszliśmy dalej <tak>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Znowu były zabawy z panem :mrgreen:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A potem pozazdrosciliśmy Beatce romanshofowej (w podstawówce na takich jak my się mówiło "ściągara!") i próbowalismy popozować - efekty niestety niezbyt zadowalające :mrgreen:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Było bieganie...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...i chodzenie po Narwi...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...i patyczki
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...i jeszcze więcej patyczków...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A pan tak wolno jeździ, że Bohunek zwątpił :lol:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A Zuzeł wypatrywał.... ptaszorów? <cwaniak>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A potem wróciliśmy do domu i kto nie miał nic do roboty to zaległ. Na podłodze :mrgreen:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-02-01, 16:13
przez aga.s
Piękne zdjęcia i widać coraz większą frajdę z jazdy na nartach :radocha2: :radocha2: :radocha2: Brawo .
My też jak zobaczyliśmy rano słoneczko ,to od razu postanowiliśmy pędzić na spacer . Niestety na słoneczko chyba nie zasłużyliśmy ,bo jak wsiadaliśmy do samochodu ,to się schowało i wyszło jak wróciliśmy po 2 godzinach do domu ]:->

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-02-01, 16:30
przez marieanne
aga.s napisał(a):Piękne zdjęcia i widać coraz większą frajdę z jazdy na nartach :radocha2: :radocha2: :radocha2: Brawo .
My też jak zobaczyliśmy rano słoneczko ,to od razu postanowiliśmy pędzić na spacer . Niestety na słoneczko chyba nie zasłużyliśmy ,bo jak wsiadaliśmy do samochodu ,to się schowało i wyszło jak wróciliśmy po 2 godzinach do domu ]:->

Wiesz, myślę, że rzecz może byc w tym, ze my od naszych drzwi do terenu spacerowego mamy jakieś 10 sekund - czyli do bramy :mrgreen:

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-02-01, 19:39
przez baksak
No to rozumiem! <tak>
Choć jak przeczytałem, że pozazdrościliście Babci Majowej, to myślałem, że bardziej sponiewieracie swojego narciarza... ;>
Myśmy dziś spotkali znajomych, którzy dreptali na nartach: Duśka probowała ich wywrócić, z Ekspert zjeść im narty. Ale bez sukcesów <bezrady2> Myślę, że muszą poćwiczyć... Czy Kamil ma jakieś wolne terminy ;>

Re: "Śledzie po berneńsku"

PostNapisane: 2014-02-01, 19:55
przez marieanne
Myśle, że możemy się jakos dogadać <tak>