wiem ze masz prawie tuzin klusek, ale na pewno czasem o mnie wmyślisz, bo ja jestem SUPER DAISY i o mnie nie łatwo zapomnieć.
Mam się dobrze. Boss zabiera mnie na spacery, a Bossowa tez ile może. Ciągle jest przesiąknięta zapachem tych klusek co im brązowego brakuje tak jak u Kelly. Ale dzisiaj pokazałam Possowej znowu że Berny górą. Coś mi próbowała pokazać i coś gada do mnie i gada i skumałam, ze mam znaleźć ringo które upuściłam wcześniej. Więc pobiegłam i znalazłam, pokazałam jej gdzie jest i wróciłam, a tu nic! Nie dała mi smakosia! Więc jeszcze raz pokazałam, gdzie ten ringo leży nawet go w zęby wzięłam (bystra to ona nie jest). I wtedy smakosia dostałam. Potem miałam warować. I poszła z ringiem i go (serio!) specjalnie upuściła w trawie. Potem znowu coś do mnie gada. Więc poszłam i wyniuchałam tego ringo, bo wiecie guma to jedzie na dwieście długości berna. Znowu dostałam smakosia. A Bossowa znowu poszła i upuściła rękawiczkę. Znalazłam w mig ale ją się fajnie memła, ze nie miałam ochoty oddać. Ale oddałam i wcale nie dla smakosia, choć go zjadłam, czemu nie. Po prostu Berny mają klasę. Bossowa ciągle mi mówi ze chciałaby ze mną IPO robić (ciekawe co to jest?) ale że najpierw musiałybyśmy zrobić PT (pewnie Przejażdżka Traktorem?) a jej się nie chce. Nie wiem czemu, bo wiem że lubi jeździć traktorem i boss też. To tyle.
Maluchy sa juz duże i Kelly mi mówiła, ze większości to ona się pozbędzie:
http://www.youtube.com/user/majawn#p/a/u/0/wLaTBU1pgWk
Daisy