GRANDA i... jej banda ;)

[dorciaj]

Ufff - dobrze, że to nie złamanie lub coś w tym rodzaju...

Teraz niech się goi jak na psie

[Wydra]

Dobrze , że już po wszystkim.

[Kamil]

Na Poznań będzie jak nowa

[saba&mlis]

Lubie dobre wiadomosci

[Vanilla Sky]

a to wsadzanie głowy/pyska "wiadomo gdzie" to chyba cecha ogólnoszwajcarska , u Eśki to standard

To ja potwierdzę JUz mamy 3 sztuki

[Alice]

O rany, dopiero przeczytałyśmy, cieszymy się, że tak się to skończyło.
Grandziu, niech Ci się pięknie i bezboleśnie goi.

[Leszczyna]

Ufff

[Marszal]

Zaczynam pomału nadrabiać zaległości Forumowe
Oj toś się Majszczurkowa strachu najadła, ale dobrze, że już po wszystkim.

[Kinga & Panda]

Wchodzę na forum i tu takie rzeczy! Najważniejsze, że teraz jest dobrze.

[Danka2208]

Teraz doczytaliśmy, całe szczęście że to nic poważnego

[PaniBisiowa]

Uff..... Niech się szybko kopytko goi.

[Anna Rozalska]

No i całe szczęście, że obyło się bez RTG. Niektórzy gadają na Czerwieckiego, że jest już za stary i gada głupoty ale ja na niego jako weta pierwszego kontaktu nie narzekam. Chodzę do niego już 15 lat ( 11 z rottką) i nigdy się nie zawiodłam . Na pierwszej wizycie jeszcze przed biobsją węzła chłonnego rozpoznał chłoniaka.

[Majszczur]

Niektórzy gadają na Czerwieckiego, że jest już za stary i gada głupoty...

Ze wstydem przyznaję, że też zaliczałam się do tego grona ale po tej wizycie wszystko publicznie odszczekuję. Dzięki doktorowi Granda nie musiala cierpieć do poniedziałku, żeby zrobić to nieszczesne rtg, które i tak nic by w tym przypadku nie wykazało (a może kolec byłoby widać? tylko po cholerę rtg do kolca )
Najważniejsze, że już biega

[Anirysova]

Ale przypadek, dobrze, że tak się to skończyło
Za parę dni już będzie biegała

[Tasmanska]

Całe szczęście, że wszystko dobrze sie skończyło. Za kilka dni znowu będzie biegać jak sarenka

[nika]

No, tutaj to jest już BIG PAJĘCZYNA A Grandzia taka piękniasta, nie żal to tak przed światem wirtualnym ją ukrywać? Bo ja się oflaguję i będę nękać Pańcię, aby cosik wrzuciła. Moja ulubiona galeryjka to jest albo była...

[VikiGracjaFela]

Droga Bando Grandy... dopiero teraz przeczytałam o bolesnej przygodzie z kolcem, więc przepraszamy Ciocię, za wcześniejszy brak współczucia. No i spóźnione gratulacje za medale. Miała szczęście, że nie było Feli, bo wtedy musiałyby podzielić się na pół. Pozdrawiamy.

[Leszczyna]

No, tutaj to jest już BIG PAJĘCZYNA A Grandzia taka piękniasta, nie żal to tak przed światem wirtualnym ją ukrywać? Bo ja się oflaguję i będę nękać Pańcię, aby cosik wrzuciła. Moja ulubiona galeryjka to jest albo była...

amen

[annasm]

Może fotka wygojonego kopytka?

[Majszczur]

Dzisiaj idziemy na kontrolę z oczkami. Bo po odstawieniu leku znów coś się sączy
Jak wszystko będzie ok, to może i jakąś sesję zdjęciową się zorganizuje, kto wie...

A póki co - kopytko na życzenie