Sierściuchy się wywczasowały gościnnie w moim domu rodzinnym - całe 10 dni

.
Obrazek został zmniejszony.Robin wigilijny grzecznie przy stole lezał
Obrazek został zmniejszony.a co wieczór kombinował jakby tu w moim łożku pospać
Obrazek został zmniejszony.Wrażeń było tyle, że po powrocie spał ponad dobę, z przerwami na posiłki i toaletę.
zaś pierwszego dnia gdy poszliśmy do pracy a psy na parę godzin na ogród to znalazł i zeżarł jakieś świństwo, po czym struł się paskudnie. Dwa dni zielona "woda" z niego leciała
Ale już jest OK - hasa z Eśką w śniegu, rozrabia, kradnie długopisy z biurka, pudełka zapałek, papier toaletowy..
znaczy się zdrowy pies
Esia niestety nadal ma dziwne,tzn długie "cieczki" pomimo sterylki. Leczenie nic w tym nie zmieniło więc na razie zaprzestałam "grzebania" w psicy. Ma dobry apetyt, wszelkie możliwe symptomy zdrowia, jest radosna i rozbrykana jak dzika świnia...więc nie ingerujemy tylko obserwujemy...
pozdrówki dla stęsknionych
