ROXA

przez **Roxanka** » 2010-05-04, 23:10

Apcik napisał(a):matko kochana nie wyobrażam sobie czesać Roxanowego futra ja przy mojej łysej fretce wymiękam
z Roxy taka dystyngowana dama jest

Taaa czesanie Roxankowego futra jest dobre na wyrabianie mięśni rąk :-D

A jeszcze do tego moja dama kochana najchętniej odpoczywa pod sosną i po wyjściu w swoim futrze ma kilogram kolek miejscami połączonych z żywicą :roll:

Już jej się setki razy odgrazywałam, że na łyso obetnę, ale pańcio mi wtedy wygraża, że się ze mną policzy ;-)

Szkoda tylko, że czesać jej jakoś nie chce :cry:

przez **annasm** » 2010-05-04, 23:33

Po co ma się wysilać - przeciez ma automatyczne czesadło -Pańcię ze szczotą.
Roxa jak zwykle powala urokiem.
Ania

Na ring ciotka!!! Czak

przez **Roxanka** » 2010-05-05, 10:13

Po ringach Czakusiu, to Ty teraz biegaj :!:

Ja na stare lata wolę pod sosenką się powylegiwać . ;-)

Ciocia Roxa.

przez **Gocha** » 2010-05-07, 11:14

Roxiu jesteś urocza (jak zwykle :-D

) Ula pozdrawiamy Was cieplutko .

przez **Roxanka** » 2010-05-19, 20:15

Roxa ostatnio chodzi na zastrzyki i ciągnie mnie do gabinetu tak, że ledwo za nią nadążam :-/

A oto powód /sorry za jakość, ale zdjęcia z komórki/

Wczoraj kota nie było i moja niunia była niezmiernie rozczarowana :-D

A ten kotek przebywa w lecznicy w Wawrze i szuka domu. Może ktoś go przygarnie?

przez **marzena** » 2010-05-19, 22:15

Może Roxa chce pańci powiedzieć, że chciałaby mieć takiego kolegę na stałe? ;-)

Fajny ten kotek, a może zadomowi się już w lecznicy biedulek....

przez **annasm** » 2010-05-19, 22:17

A Ciotka jak w pobliżu się włóczy to może by na kawkę wpadła,co?

przez **Roxanka** » 2010-05-19, 22:39

marzena napisał(a):Może Roxa chce pańci powiedzieć, że chciałaby mieć takiego kolegę na stałe?
Fajny ten kotek, a może zadomowi się już w lecznicy biedulek....

Roxa pewnie by chciała i to bardzo. Pańcia też pewnie by nie miała nic przeciwko. Tylko pan niestety niereformowalny pod tym względem jest i gada że jeden zwierz w domu wystarczy. Mówi, że albo on albo drugi zwierz. :evil:

A ja się go pozbyć nie mogę, bo czasami się przydaje ;-)

Właśnie mały remoncik w domu robi, a i do weta musi nas zawieźć i na działeczkę, bo ja niestety prawka się nie dorobiłam :mrgreen:

annasm » 2010-05-19, 21:17
A Ciotka jak w pobliżu się włóczy to może by na kawkę wpadła,co?

No włóczy się Aniu od niedzieli już, ale nie wiedziałam czy akurat jesteś. A poza tym jak już wyżej wspomniałam remoncik w domu, to się spieszymy, bo już mam dosyć tego pierdzielnika. :roll:

Ale od środy 26. 05. jesteśmy na działce na urlopie, to może Wy na kawkę wpadniecie? Serdecznie zapraszam.