Troszke nas nie było, czas coś tu dorzucić na początek - nasz emaleństwo troszkę podrosło, już się nie mieści na swoim "spanku" tak mi się słodko śpi....
a dziś... wróciła zima!!! zatem wybiorę się na spacer z sąsiadką moja ukochana sąsiadeczka w pełnym biegu juz na swoim obejściu
ale u was śniegu, niby mieszkamy niedaleko a u mnie już trawa prześwituje, a już miałam nadzieje że kolejne próby nauki ciągniecia sanek będą ech Altuś zazdraszcza spacerków, chętnie by sobie po polach pochasał, bo narazie od krótkich spacerków zaczynamy a z Benia cudny misior się robi, i ogon w piękną kite się zmienił, nabiera masy
Aniu to tylko efekt dzisiejszej nocy,juz się wsyztsko topi.... zreanimowałam na chwilkę aparat, coby porobic temu uroczemu ośnieżeniu parę fotek Benek w sumie też nie powinien chasać, z bólem serca mu pozwoliłam, teraz odsypia z Altacetem na łapie :p
dziś jedziemy na kontrolę, może mu juz wet pozwoli szaleć bez ograniczeń Tak mnie właśnie natchnęło,czy nie za szybko pozwalam mu na masie przybierać, czy jeszcze troszkę go pochudzielczyć....
leżanko przyszło inne niż zamawialiśmy Póki co Benek je zaakceptował,ale nie śpi na nim. Tak jak sądziłam, traktuje to jako swoje miejsce na skarby, i jak go odsyłamy by tam siedział.....