Strona 5 z 24

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-24, 21:16
przez Daria + Chila i Luna
Moje puzzle

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-24, 21:17
przez Daria + Chila i Luna
zapraszam do układania moich sunieczek :D

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 10:07
przez Daria + Chila i Luna
hi hi hi ale się wczoraj uśmiałam :lol:
sprzątałam w aucie( po ostatniej psiej podróży bo wstyd z auta wysiadać całej w kłakach :lol: ) i słyszę warkot, i charczenie, moje sunie się pokłóciły i pokazywały sobie ząbki
( luna ma teraz 16 miesięcy i sprawdza na ile jej Chila pozwoli)
Więc biegnę je uspokoić, ale zanim przebiegłam na drugą stronę domu był już spokój, leżały spokojnie,
I WTEDY Luna zobaczyła, że przyszłam, i zaczęła piszczeć, jakby ktoś ją ze skóry obrywał, piski na całą wieś, sąsiad podbiegł do płotu, mama akurat widziała całe zajście z okna :roll: a Luna piszczy, podkuliła przednią łapę, i piszczy i piszczy, i próbuje do mnie podejść na 3 łapach, ( Chila piskami zdziwiona)
podeszłam do Luny zaczęłam jej obmacywać łapę, i głaskałam ją po czuprynie, a luna drze się w niebo głosy,
postanowiłam, że wezmę ja na smycz, żeby zobaczyć co jej jest bo przestała piszczeć a przy obmacywaniu i uciskaniu łapy nie piszczała ani nic, więc jej nie bolało,
Wzięłam smycz luna podchodzi na 3 łapach, a jak tylko smycz zapięłam..... zapomniała o symulowaniu!!!

stwierdziłam, że nic jej nie jest, wchodzę do domu, żeby mamie powiedzieć, a mama śmieje się na potęgę :shock: ja zdziwiona pytam o co chodzi, a mama mi opowiada, Chila z Luną prawie się nie ścięły, mama mówi, że tylko na siebie warczały i ząbki pokazywały, żadna nawet drugiej łapą nie tknęła, a Luna jak mnie zobaczyła ZACZĘŁA UDAWAĆ!!! :roll: jestem w szoku jak ona symulowała!! piski były i skowyczenie jakby ja co najmniej auto trzepło czy coś!! szkoda, że mama całego zajścia nie nagrała, bo jej piski wyglądały jakby zaczęła się skarżyć, normalnie jakby mi mówiła " zobacz co ona mi zrobiła!!!..... ała ała to ona!!!!"

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 10:17
przez Daria + Chila i Luna
dorciaj napisał(a):Daria kluski świetne - mieliśmy okazję ostatnio porozmawiać z Turkiem, który mieszka od 15 lat w Polsce o tych psiakach. Ależ "wielkoludkę" będziesz miała. One są taakie potężne :shock:
Gratuluję i powodzenia życzę. :-)

tak są potężne a przy moim zaledwie 153cm.... :lol: no i będzie ode mnie cięższa co najmniej o 10-15 kg :roll: ale dam radę, nie boję się, nauczymy Feridkę zachowywać się ;-) a ja jedynie wystaw się boję :roll:

a moja Feride ma już miesiąc i 2 dni:) w domu odliczanie do przybycia kluski:) a jedziemy po nią 20 grudnia :-> a ja już chcę!!!!!

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 11:45
przez kerovynn
Fajne te puzzle :mrgreen: ja raczej będę miała najgorszy wynik bo układam w pracy i co chwile jakaś klientka mi "przeszkadza" :mrgreen: :mrgreen:
To Lunka na niezłą spryciulę rośnie, hi! hi! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tylko pogratulować talentu aktorskiego. Biedna Chila :lol: :lol: :lol: .
Nasz dalmatyńczyk Pirus jak już był na stałe w domu ( z powodu starości i choroby) to wykorzystywał nasze "miękkie serca" i jęczeniem domagał się przytulania. Doszło do tego, ze sypiałam z nim na podłodze :mrgreen: :mrgreen: Nie chcieliśmy go męczyć tabletkami na uspokojenie więc rozkładałam karimatę i pościel, Pirus zaczynał nieznacznie merdać ogonkiem ale nadal znacząco jęczał a jak tylko się kładłam to natychmiast doczołgiwał się do mnie, wtulał najmocniej jak mógł i błyskawicznie zasypiał, posapując tylko i mrucząc czasami :lol: :lol: . A Esia wskakiwała na łóżko i spała z mężem :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 12:01
przez Daria + Chila i Luna
:lol: :lol: taaak psiaki czasem bardzo sprytne:)

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 15:45
przez daria
Daria dasz radę,czekam ale to będzie jazda,2 berny i kangal :lol:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 15:58
przez Daria + Chila i Luna
zastanawia mnie tylko reakcja moich suniek :-/ bo w czasie odbioru obie moje kolorowe będą w trakcie cieczek, normalnie w tym czasie są bardziej potulne, ale jak na szczonka zareagują :?: myslę, że z Chilą łatwiej będzie, miała szczeniaki i do małych podchodzi opiekuńczo ale Luna ma dopiero 16 miesięcy i jeszcze wariat z niej niezły :roll: jedno wiem będzie duuużo roboty :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-27, 16:43
przez Daria + Chila i Luna
daria napisał(a):Daria dasz radę,czekam ale to będzie jazda,2 berny i kangal :lol:

spoko, spoko ;-) będę zdawać fotorelacje :) hihi a jazda będzie niezła :mrgreen: trzecia kopiąca doły sunia ogród będzie już totalnie rozkopany :roll: no i muszę większy gar na gotowane kupić albo będę na dwa gary gotować :) michy już są a wodę moje i tak już piją z wiadra:) mam takie ocynkowane wiadro, śmiesznie to wygląda, ale moje wariatki cały czas się wściekają ( z 10 minutowymi przerwami na napicie się i poleżenie) :lol:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-28, 22:03
przez Daria + Chila i Luna
parę dni temu torturowałam moje psy ;-) KĄPIEL!!!
Luna bardzo grzeczna, stoi pokornie w wannie ale Chila :-| ojjj pańcia zmęczona :mrgreen:
a tu już prawie suche

moja Chila kochany diabełek :-P
Obrazek
Obrazek

i słodka Luna :-)
Obrazek
Obrazek


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-29, 00:47
przez EwaM
Czyścioszki :mrgreen: :mrgreen: Ale patrzą na Ciebie jakby tak trochę z wyrzutem za tę kąpielową torturę :mrgreen: :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-29, 00:58
przez daria
ale laski,moja kąpie się ostatnio dosyć często ze względu na uwielbienie do błotno qpowego spa :mrgreen: :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 21:19
przez Kasia
jakie odpicowane :mrgreen: moje długo by nie wytrzymały w takiej czystości :roll:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 22:32
przez Daria + Chila i Luna
No to mała foto galeryjka mojej Feride!!!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
na razie jestem mała i mam już 5 tygodni!!

to jest mój Tatuś Endever Erhan
Obrazek
Obrazek

a to moja mamusia Bajra Ikinci DK Bubu
Obrazek
Obrazek

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 22:34
przez Hekate
ale śliczna malutka :-D a Luna tym spojrzeniem bardzo przypomina mi Altka :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 22:41
przez Daria + Chila i Luna
no w końcu przyrodnia siostrzyczka Alta ;-) pól krwi płynie w nich tej samej po Zeusie:)

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 22:49
przez Apcik
matko kochana co ten pies ma na szyji :shock: :?:

a sunka sliczna :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 22:52
przez Daria + Chila i Luna
to jest tradycyjna Turecka obrożą, zakładana psom przez pasterze tureckich dla obrony psa przed wilkami, wiadomo wilki atakują kark:) kiedyś już pisałam, że kolczatka pierwotnie miała służyć obronie a nie ładnemu chodzeniu na smyczy to byłam wyśmiana ;-) a tu proszę :D mam dowód, Kangale są bardzo dobrymi stróżami, instynkt stróżowania i ochrony stada jest u nich bardzo silny, psy po stracie swojej owcy potrafią nawet wpaść w depresje, że jej nie dopilnowały i przez tydzień-dwa nic nie jeść :-| o swoje stado bardzo dobrze dbają :)
będą go bronić do ostatnich sił :)

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 23:07
przez Kamil
O kurczaki jaki wielkopies :shock: Berneńki to przy Feride będą wyglądały jak zminiaturyzowane :mrgreen:

Re: Chila i Luna czyli mother and daughter :D

PostNapisane: 2009-11-30, 23:13
przez Apcik
dzieki Daria za wytlumaczenie.... boprzyppominalo to jako odzoba bewnych panow metalowcow :lol:
jaka ja niedouczona jestem, wsty, wstyd, wstyd :!: :!: :oops: