![Post Post](./styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif)
Karolina, mój też tak wrzeszczał. Że znać nie chce, że widzieć nie chce, a potem się Pika w niego wtuliła i... pękł bidak... hehehe. A tak naprawdę to Julka się zakochała. Jak zobaczyłam pierwszy raz cziny to się ZAłAMAłAM... Takie toto małe... oczy wielkie.. dziwaczne w ogóle... Ale charakter tych psów mnie rozwalił. Julka tyle czasu z nimi przesiedziała, nosiła je, karmiła, a one jak najlepsi kumple. Gnieciony przez Julkę Tofik... zasnął... Sami zobaczcie
![Obrazek](http://img248.imageshack.us/img248/1814/obraz217bg0.jpg)
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Obrazek](http://img248.imageshack.us/img248/1814/obraz217bg0.jpg)