Bardzo dziekujemy za pamieć .Wszystkie spartki mają sie nad wyraz dobrze .Sarunia już coraz bliżej porodu.Wczoraj ją wykąpałam,wygląda pieknie humor tez jej dopisuje.Ja natomiast jestem zaganiana jak góralska łowca to tu to tam i ciagle czasu brakuje.Jest późno a ja własnie skończyłam sprzątać na błysk pokój w którym bedzie Sarcia z maluszkami. jednak im bliżej porodu tym bardziej mam pietra.W niedzielę o 11 Sarunia bedzie miała cesarkę.Prosimy o kciuki. A to kilka dzisiejszych zdieć ciężarówki .
a to zaraz po kąpaniu
Ostatnio edytowano 2008-08-28, 00:43 przez Alicja i Spartki, łącznie edytowano 4 razy
A mnie się strasznie do Was chce, ale nie dam rady niestety (urlopu mi nie dadzą). Będę z Wami myślami, wiem że będzie wszystko dobrze. Trzymajcie się. Sarcia ma fory u dra i wszystko będzie z najwyższej półki. Alu koniecznie pozdrów dra Stolarka i zapytaj czy wyprodukował już swojego klona, żebym mogła korzystać z jego usług w Toruniu? Mizianko dla Sarci
Życzymy udanaych Sarobenków i mnóstwa kochających, różowych pyszczków! Sarunia to dzielna mama, wszysko będzie ok, a maluchy... pozazdrościć! Mamy nadzieję że Ferdek będzie mógł odwiedzić rodzinkę! Całusy i pieszczotki-Marynarze i Ferdek
Witam Pani Alicjo! przepiękne Berneńczyki maja Państwo... cały dzień chcodzę po forum i oglądam zdjęcia i ..wzurszam się bo też by się tak chciało ... przekochane Psiury .. pozdrawiam serdecznie całą Spartańską Rodzinę!
Dziekujemy za pozdrowienia -przekazane -Gosiu buzialki od Benia też .A to zdiecia z ostatniej chwil mojej cieżarówki .Własnie mosci sobie gniazdo w naszym łózku -do kojca pewnie ja pójdę spać .Pan Romek jak by to zobaczył to by mnie pewnie zastrzelił ale co mam zrobić ,odmówić cieżarówce żeby mi myszy wszystko zjadły .Jak poszła na siusiu to tylko na łózku przełożyłam gorszą kołdrę ale sie nie kapnęła. i w tej jej wygodnie. pozdrawiamy z lini frontu.
Pięknie Sarunia wygląda w tej łóżkowej scenerii Też bym jej stamtąd nie wyrzuciła Nasze kciuki i łapki zaciśnięte mocno Pan Roman jak poczytał wypowiedzi i pooglądał fotki,to pewnie nam wszystkim chętnie poleciłby specjalistę od zaburzeń psychiki hi,hi...
My też trzymamy wszystkie kciuki i łapy. Wierzę, że będzie dobrze. Jak się ma w zanadrzu TAKIEGO fachowca jak ma Sarcia (oczko w głowie weta) to inaczej być nie może Ciekawe ileż krecików Sarcia powije.
Ala pewnie nie ma czasu, Sara to przecież niejadek okropny i musi jej frykasy szykować, ale nie wytrzymam (i mam nadzieję, że Ala mi wybaczy) SARA JUŻ JEST MAMĄ. Wszystko dobrze się ułożyło jest 6 pięknych Sarobenków. Gatulacje dla babć i dziadków, a także dla dumnego tatuśka.