Sonia - w typie BPP

przez **Ella** » 2012-12-07, 15:06

Jaki śliczny Mikołaj :-D

przez **Solonek** » 2012-12-07, 19:09

istne zimowe szaleństwo :-D

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Sonia szybsza od aparatu :-D

Obrazek został zmniejszony.

przez **Solonek** » 2012-12-08, 16:23

sobotni poranek :-D

a tutaj Sonia dorastała...

Obrazek został zmniejszony.

przez **wiki** » 2012-12-08, 17:56

,
a tutaj Sonia dorastała...

Obrazek został zmniejszony.[/quote]

Przygnębiające

przez **Solonek** » 2013-01-18, 03:14

oto zdjęcie półrocznego synusia mojej pannicy. Był najmniejszym pieskiem z miotu. Dzisiaj waży prawie 40kg :D

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

dla porównania:

Obrazek został zmniejszony.

jak dostałam maila ze zdjęciami to byłam w istnym szoku, że moja kruszynka tak wyrosła :D

przez **Barbel** » 2013-01-18, 09:36

Nie widzę fot.... Tylko tą 3 z baleronkiem.

przez **Solonek** » 2013-01-18, 09:39

w takim razie zmienie serwer i za chwile powinny sie pojawic :)

edit: powinno juz działać :) wczesniej wrzuciłam linka z gmaila, pewnie dlatego nie były widoczne dla innych

przez **agusia_x** » 2013-01-22, 14:15

Wow, strasznie się zminił ten mały :)

przez **Majszczur** » 2013-01-22, 14:39

fota tego obozu skazańców gdzie dorastałą Sonia budzi we mnie najgorsze instynkty :evil:

Sonia zawsze porusza się takimi zrywami? Że najpierw na Ciebie czeka czeka czeka, a potem nagle odskakuje i zryw? Zabawna z niej dziewczynka :-D

Synuś (jak się kawaler zwie?) uroczy, a jaki ma niebywale ładny kształt głowy :D

przez **Anna Rozalska** » 2013-01-22, 15:35

Super ten synuś, na tym zdjęciu wygląda jakby do Sonii jakiś bernardyn się podłączył.

przez **SwissW** » 2013-01-22, 15:45

Piękny ten synus Twojej Soni <pies>

Główka cudna- faktycznioe trochę bernardyno-podobna.

przez **Solonek** » 2013-01-22, 18:54

Majszczur napisał(a):Sonia zawsze porusza się takimi zrywami? Że najpierw na Ciebie czeka czeka czeka, a potem nagle odskakuje i zryw? Zabawna z niej dziewczynka
Synuś (jak się kawaler zwie?) uroczy, a jaki ma niebywale ładny kształt głowy :D

w ten sposób bawi się w ganianego :-D

jak kawaler ma na imię nie wiem niestety, zdjęcia dostała moja znajoma, która zajmowała sie adopcją do obcych ludzi. Wydaje mi się, że bernardyńskich genów nie ma, bo żadnego od dawien dawna nie spotkałam u siebie w mieście, a już biegającego luzem tym bardziej. Moim zdaniem kształt głowy ma po mamusi, a kolory tatusiowe sie gdzie nie gdzie wybiły :-D

przez **Solonek** » 2013-01-23, 13:00

buzi od Bazyla :love:

Obrazek został zmniejszony.

przez **Solonek** » 2013-06-18, 18:57

dawno tutaj nic nie odświeżałyśmy :oops:

ale i czasu mało, i aparat "wyjechał" do Niemiec :roll:

no ale obie żyjemy i mamy się świetnie, zwłaszcza Sonia jest kwitnąca :-D

"popilnuję samochodu, żeby czasem Pani nie wsiadła i nie odjechała beze mnie"

Obrazek został zmniejszony.

przez **baksak** » 2013-06-18, 19:51

Nareszcie jakieś zdjęcie! <haha>

Sonia ładnie wygląda <tak>

przez **wiki** » 2013-06-18, 21:29

Ślicznie wygląda dziewczynka , czekamy na więcej zdjęć :love2:

przez **jbeata** » 2013-06-18, 22:30

Cieszę się, że u Was wszystko dobrze :-)

miziaczki dla Soni <pies>

przez **Solonek** » 2013-06-19, 08:27

a no u nas w porządku, Sonia pod względem psychicznym jeszcze nie jest "wyleczona", ale coraz częściej pozwala nowym osobom do siebie podejść, a do niektórych nawet sama podchodzi, co jest niewątpliwym sukcesem. Szybko dostosowuje się do nowych sytuacji - mojej nieobecności w domu, do jazdy samochodem... O tak, ta ostatnia metamorfoza jest najlepsza :-D

wcześniej samochód kojarzył jej się z wizytami u weterynarza, ale odkąd mam prawo jazdy i samochód brata wszystko się zmieniło. Na początku wsadzałam ją na tylne siedzenie na moment i jak wytrzymała minutę, dwie to wychodziła, a ja ją chwaliłam. Teraz wystarczy drzwi na moment zostawić otwarte, to ona hop hop i już gotowa do jazdy, chociaż ze mną jeździła dopiero 3 razy i to na bardzo krótkich dystansach :-)

warto wspomnieć, że pomimo sterylki jest bardzo atrakcyjna dla samców i już nie jeden od razu się w niej "zakochał", włączając w to nawet przedstawiciela rasy Alano Espaniol :-D

a gości w domu przyjmuje bardzo serdecznie i bez większych obaw, czuje sie bardzo bezpieczna. Pierwszego lipca minie już rok od jej znalezienia i można śmiało powiedzieć - rok jej nowego życia :-)

przez **Solonek** » 2013-06-30, 23:26

dzisiaj jest wyjątkowy dzień. Mija pierwszy rok życia cudnej dziesiątki, wydanej na świat w rozlatującej się komórce ze słomą. Jest to zarazem pierwszy rok nowego życia Sonii, wolnego od łańcuchów, prawdziwych powodów do strachu, głodu, zimna, braku miłości i opieki. Jest co świętować, chociaż odnoszę wrażenie, że ona świętuje swoje nowe życie każdego dnia, a nawet w każdej minucie czy sekundzie.
To był ciężki rok, nie ma co ukrywać. Jej problemy ze zdrowiem, moje ze znalezieniem pracy. Były nawet takie momenty, że to tylko ona motywowała mnie do tego, żeby wstać z łóżka. Jej wdzięczność i bezwarunkowa miłość rekompensowała wszystko, z czym musiałam się zmagać. I nadal tak jest. Chyba byłyśmy sobie przeznaczone. Rok temu śmiałam się, że była moim prezentem urodzinowym od wszechświata. Dzisiaj mogę powiedzieć, że rzeczywiście nim była.

A teraz czas na prezent dla Was <buzki>