belesiu napisał(a):Kurcze - Mano - tak fajnie było, już prawie polubiłem i na koniec taki spoiler - faktycznie tutaj wyraża się prawdziwe znaczenie tego angielskiego słówka. Nie wiem, czy pisze Mariusz, czy Agnieszka, ale co za różnica. Proszę tam wyglądać lada wiek Łysego Mściciela o przewybitnej inteligencji.
P.S. - cieszymy się, a jak. W zasadzie to nic innego nie robimy - niestety. Coś czuję, że się z pracą pożegnam. Nie potrzebuje kto zatrudnić specjalisty ds. sprzedaży karm dla psów ?
Pozdrawiam
<edit> - tak czytam po czasie i jakoś groźnie brzmi - mam nadzieję, że wszyscy czują, że to żart :)
Spoiler dotyczył koleżanek na placu boju
Mój błąd, bo zamiast zacytować wcześniejsze komentarze, użyłam skrótu myślowego
i trochę to niefajnie zabrzmiało.Mnie też na początku zamurowało - dobrze, że się wyjaśniło
) pies był szczeniaczkiem i miał ostre ząbki to po całym mieszkaniu były porozrzucane zabawki gumowe i szmatki, takie "zatkajmordy" dla psa, jak biegł do kogoś z nas (w tym córeczki) to się mu "zatykało" buźkę zabawką lub szurało kocykiem, ten sposób pozwalał na omijanie naszych miekkich części ciała a memłanie i gryzienie zabawek gdy dziąsła swędziały, dopóki zębów nie wymienił taki mieliśmy sposób. po wymianie zębów już się ładnie bawił z dzieckiem.
-najpiękniejsza jest ta druga,jasnej karnacji i lepiej odkarmiona samiczka 
. Czyżby nic się u Was nie działo??? 
. Chyba jednak Westa w "komitywie" ze swoją blond koleżanką nie pozostawiają Ci ani jednej wolnej chwilki? 
