Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Napisane: **2015-10-24, 13:13**

Nira już tydzień jest z nami - to kochany, cudowny piesek <pies>

.

Pierwsze dwa dni to było oswajanie się z nowym domkiem i jego mieszkańcami :-)

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Kolejne dni płynęły (i płyną nadal) na nauce higieny i wiążą się z baaaardzo częstymi wyjściami do ogrodu :-D

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Na szczęście tam zwykle czeka fajna zabawa :-D

Obrazek został zmniejszony.

Napisane: **2015-10-25, 17:18**

Śliczna!

Dobrze, że ma kompana do zabawy! :radocha2:

Napisane: **2015-10-26, 11:34**

Dziękujemy! Towarzyszka zabaw co prawda nie gania - ze względu na wiek i chorobę, ale zaczyna się powoli do szczeniora przekonywać i nie burczy na małą na każdym kroku :-)

Za nami pierwszy dłuższy spacer do lasu (luzem i czasami dla oswojenia na 10 m. lince) - cudnie wyglądały dziewczyny razem, Nira ładnie trzymała się Belli i nie oddalała się

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Niestety kwarantanna powoduje, że takie wyjście było "wydarzeniem" a na razie codziennością jest ogród :-D

Obrazek został zmniejszony.

A to mój duży, poważny pies ;-)

Obrazek został zmniejszony.

Napisane: **2015-11-04, 17:11**

Kolejny tydzień za nami. Nira rośnie jak na drożdżach, śliczna i kochana z niej panienka :)

Obrazek został zmniejszony.

Może dostanę jakiś smaczek? :)

Obrazek został zmniejszony.

Księżniczka na zamku

Obrazek został zmniejszony.

Przez łąki przez pola..

Obrazek został zmniejszony.

Gdzie idziemy dalej? :)

Napisane: **2015-11-29, 23:29**

Na tym zdjęciu u góry, jakbym widziała mojego Mikulca jak był maluchem :) Te same oczy!! Może są spokrewnieni? Z jakiej hodowli jest Nira?

Napisane: **2015-11-30, 08:47**

Śliczna dziewczynka! <pies>

Napisane: **2015-12-05, 18:18**

Czas leci nieubłaganie, entliczek rośnie jak na drozdżach. Kolejna porcja fotek:

Z dużą piłką

Dwie delikwentki z małymi piłkami

A tu baaaardzo nieszczęśliwy piesio ;-)

Napisane: **2015-12-05, 18:57**

Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa :-)

. Nirka jest śliczna jak każdy chyba Szwajcar :love:

. Sylwio - Nira jest z hodowli Wolin Dog's. Suńka jest naszym drugim promyczkiem (pierwszy to nasza chora Belcia), wszędzie jej pełno, poza obgryzieniem drewnianych futryn na razie innych szkód brak (puk, puk, bo znając życie dziś pochwalę a jutro zaliczę załamkę :mlotek:

). Nauczyła się już załatwiać w ogródku <pies>

(teraz etap uczenia tego poza, ale myślę, że trochę to potrwa), wytrzymuje też już znacznie dłużej, pobudkę od jakiegoś czasu mam po 6 a nie o 5 :radocha2:

.
Pozdrawiam Was.

Napisane: **2015-12-05, 20:14**

Oj tam, oj tam! Ja myślałam, że "dziecko" nigdy się nie nauczy siusiania poza domem...! Była w ogrodzie - sik -HURRRA! Powrót do domu - sik - ZAŁAMKA! :sciana:

Teraz nawet ciężko sobie to przypomnieć.
Co do wzrosuy, to fakt, że rosną jak na drożdżach. Moja Emi ma 7,5 miesiąca, a jest taka duża. Tak na marginesie muszę dokonać pomiarów. Szwajcary są fantastyczne! Dobrze, ze je mamy <pies>

Napisane: **2015-12-13, 19:17**

Kolejna porcja fotek - muszę przy najbliższej okazji Nirkę zważyć, bo rośnie w zastraszającym tempie :-D

Najpierw trzeba coś pysznego wciągnąć do paszczy...

Potem można trochę pobiegać...

A na koniec zapaść w smaczną drzemkę, za poduszkę biorąć świnkę z Angry Birds :-D

Napisane: **2015-12-13, 19:37**

A tu ukochana towarzyszka - "siostrzyczka" Bella

Napisane: **2015-12-14, 10:47**

Rzeczywiście, Nirka urosła! Tak to już jest, że ten czas szczenięctwa szybko mija, a szkoda... Dobrze, że ma taką opiekunkę Bellę - śliczna!
Zdjęcie śpiącej Nirki - SUPER!!

Napisane: **2015-12-18, 16:18**

No to dziś pod znakiem Star Wars :-D

Kusi mnie, żeby przejść na ciemną stronę mocy...

Rozszarpię Cię Hanie Solo ;-)

Ja jeszcze jestem po jasnej stronie.. <buja_w_oblokach>

Niech MOC będzie z Wami! <piwo>

Napisane: **2015-12-31, 11:21**

Szampańskiej zabawy, bez strachu piesiorów z powodu petard..

Napisane: **2016-01-05, 17:03**

Zima postanowiła zagościć i u nas, dla Niry śnieg to była zupełna nowość - która bardzo jednak jej się spodobała:

Można coś wywęszyć:

i szukać:

i kopać:

niekoniecznie się podzielić..

i udawać, że zupełnie nic ciekawego w tym śniegu nie ma :-D

Napisane: **2016-01-06, 20:34**

My śnieg mam dopiero dzisiaj. Niestety, nie miałam z sobą "zdjęcioroba". Właściwie powinnam mieć kamerę, bo zdjęcia nie oddałby tego szaleństwa - śmiałam się sama do siebie. To przecież pierwszy prawdziwy śnieg w życiu naszych ulubieńców. Nirka ładnie prezentuje się. To zdjęcie z bombką - śliczności!