Mamy nowego członka rodziny Kayah jest juz cała nasza .
Przyjechała do nas od swojego pana ( Jeszcze raz wielki szacun jak mówi mój syn)
Jeszcze nigdy nie widziałam tak oddanego psa .Gdy spalismy u Halinki to pilnowała nas czy oddychamy i nawet przez sen cieszyła się ,że jest z nami .Tak machała ogonem ,że kilka razy nas obudziła i szczeniaki Borki .Halinka i Rysiu są najlepsi .Baaaaaaardzo wieeeeeeeeelkie podziękowania.Chciałabym własnie takich mieć przyjaciół Całą drogę ,a jechaliśmy 8 godzin spokojnie spała ,oglądała uciekający świat .Przerwa na sikanie była dla nas ,gdyż ona nie miała ochoty.
W domku wszyscy oszaleli na jej punkcie nawet Fiona .A oto i one
Było zapoznanie z podwórkiem
Siedzenie na ławeczce przed domkiem
Bardzo dziekuje za dobre słowa wszystkim forumowym znajomym