Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Trzymamy z calutkich sił!

Wielkie dzięki! Jutro do południa mamy wizytę. Dam znać co powiedzieli.

Trzymamy mocno i czekamy na optymistyczne wiadomości. Rośnij chłopaku zdrowo

Jesteśmy po konsultacji. Nic odkrywczego nie stwierdzono. Wykluczono problemy z przysadką. Wykluczono chorobę kości o podłożu pierwotnym. Problem z rośnięciem kości jest u Bena sprawą wtórną. Trzeba znaleźć podłoże. Najbardziej podejrzana jest w tej chwili tarczyca oraz przytarczyce. Będziemy badać poziom T3, T4 oraz parathormonu w weterynaryjnym laboratorium w Niemczech. Bez diagnozy nie ma leczenia, więc na razie nie wiadomo nic więcej niż wczoraj. Wyniki badań otrzymamy do 4 tygodni.

No to zaciskamy kciuki 3maj się misiaku.

Aga teraz dopiero doczytałam - my również trzymamy mocno kciuki za Bena

My też

trzymajcie sie

Trzymamy kciuki z całych sił

kurcze strasznie długi termin oczekiwania trzymamy kciuki za Bena!

Trzymamy

Dopiero przeczytałam. Kciuki mocno zaciskamy.

trzymamy za pomyślne wieści!

no to dalej trzymamy!!!!!

Trzymamy i czekamy na zdjęcia malucha

O jej Aga parę dni problemów z komputerem i takie rzeczy paskudne się dowiaduję. Trzymam kciuki mocno.
Złamanie zielonej gałązki występuje również u ludzkich dzieci. Właśnie z tego co pamiętam ze szkoły: etiologia nieznana, objawy złamania kości długich bez uszkodzenia okostnej, wygląda to tak właśnie jak złamanie zielonej świeżej gałązki. Gdy się ją przełamie to widać że jest złamana bo rusza się wmiejscu złamania natomiast skórka pokrywająca gałązkę jest nienaruszona.
Rzeczywiście w takim przypadku jak zwykle najważniejsza jest prawidłowa diagnoza. Czekam więc z niecierpliwością na wyniki badań.

Trzymamy za małego Bena.

Byliśmy dzisiaj znowu w klinice Therios. Zdjęcia RTG Bena były konsultowane z drem Niedzielskim. Potwierdził, że na jego oko problem z rośnieciem kości jest pochodzenia zewnętrznego - czytaj - żywieniowego, a nie genetycznego. Zbadali poziom wapnia i fosforu - nareszcie w normie i w prawidłowych proporcjach.
Jeszcze ciągle czekają na pojemniki na materiał mrożony, żeby wysłać go na badanie poziomu parathormonu. Szukają też laboratorium, które ten poziom mierzy. W pierwotnej wersji zamrożona próbka krwi Bena miała jechać do Niemiec a stamtąd do USA. Teraz sprawa się waży. Może znajdą jakieś laboratorium w Europie. Czy ktoś nie słyszał o takim? Bernerin, może Ty coś wiesz?

3maj się Benio

Słowo się rzekło - kobyłka u płotu. Nadszedł wreszcie czas na uzupełnianie zaległości zdjęciowych. A nazbierało się ich sporo. Najpierw materiał archiwalny

Na tym zdjęciu Ben ma 3 miesiące bez tygodnia.