DAISY - BEASTIE BABY Majowy Skarbiec

To jest post dla mojej pierwszej pańci-hodowczyni, bo mi kazała wysyłać sms-y ale ja mam takie grube łapki, ze to niemożliwe. No więc jestem w moim nowym domku. Nie jest tak źle tylko nie ma mamusi, rodzeństwa, babci i wujków i cioci. W drodze do domu chciałam jechać na kolanach mojej nowej pańci ale jak mnie zdjęła to już mi nie pozwoliła znowu wejść. Niby mila, a uparta taka. Nawet mój najbardziej rozczulający płacz szczenięcy nie zadziałał. A mój wielodecybelowy skowyt "tak się rozedrę, ze Cie doprowadzę do obłędu" tez nie zadziałał! Odporna jakas. Mam podejrzenia co do zawodu mojej pańci i pańcia: chyba mi się dwóch belfrów trafiło. Sądzę, przy selekcji przyszłych właścicieli lepiej zrobić odsiew belfrów. Są oni znani z tego, ze strasznie trudno ich wychować.
Wiec tu jadę do nowego domu:

Nowe miejsce jest fajne. Są tam dwa inne pieski. Ta czarno-biała powiedziała, mi, ze ona jest alfa, a On i Ona to są Boss i Boss. Z Bossami to się zgodzę, ale co do Alfy to zobaczymy. Na razie to widzę, ze ona jakaś turbodoładowana jest.

Ale sądzę ze będziemy psi-jaciołkami:

Dużo czasu spędzam z dziwnymi stworzeniami, nazywają się owce i kaczki. W ogóle mam wrażenie, ze nie wszystko jeszcze zobaczyłam. Ale Boss i Boss mnie miziają dużo więc jest wszystko fajnie.

Wasza zawsze z Majowego Skarbca,
Baby (ale tu na mnie mówią Daisy)
Wiec tu jadę do nowego domu:

Nowe miejsce jest fajne. Są tam dwa inne pieski. Ta czarno-biała powiedziała, mi, ze ona jest alfa, a On i Ona to są Boss i Boss. Z Bossami to się zgodzę, ale co do Alfy to zobaczymy. Na razie to widzę, ze ona jakaś turbodoładowana jest.

Ale sądzę ze będziemy psi-jaciołkami:


Dużo czasu spędzam z dziwnymi stworzeniami, nazywają się owce i kaczki. W ogóle mam wrażenie, ze nie wszystko jeszcze zobaczyłam. Ale Boss i Boss mnie miziają dużo więc jest wszystko fajnie.

Wasza zawsze z Majowego Skarbca,
Baby (ale tu na mnie mówią Daisy)