przez BASTARD » 2009-12-31, 11:47
mieliśmy podobny problem na wigili, tyle że nie z suką a psem w typie coker spaniela. Rudy bardzo agresywny, siedział w kagańcu i na smyczy.Baster bardzo upierdliwy i kochający wszystkie psy na świecie koniecznie chciał się bawic a spaniel agresywny dla zasady. Na początku nie było ciekawie. Na szczęście było tyle osób że jedni zajmowali się Basterem, a drudzy spanielem. W końcu oba się zmęczyły i padły.
Jeżeli chodzi o smycz, to na szkoleniu Jacek Gałuszka zawsze radził nam żeby gdy psy się poznają to tylko i wyłącznie na luźnej smyczy. Nigdy na napiętej, zeby miały poczucie, swobody, że w razie czego mogą odskoczyc, uciec, łatwo zareagowac.
Mieliśmy raz przypadek, że Baster był za bardzo upierdliwy w stosunku do pewnego owczarka, ten chciał go pogonic, a Baster niefortunnie zaplątał się we własną smycz i nie mógł zwiac. Pierwszy i jak narazie ostatni raz się wtedy postawił i pokazał zęby. Ale wiem że to ze strachu i z bezsilnoścci. Zwykle stoi jak ciele i pozwala się ustawiac (ostatnio przez jakiegos wsciekłego kota, który wskoczył mu na głowe), albo ucieka.
życze powodzenia
jakoś przeżyjecie