przez mamagu » 2013-10-10, 08:13
Witam,
Chciałam nawiązać do Pani e-mail z 2010 z działu Zdrowie – Nagły atak przeżuwania i jedzenia trawy „Nasz piesio ma 5 miesięcy, je 3 posiłki dziennie jest na Royalu. Zdarzyło się 3 razy w odstępie kilku dni że nagle Dager zaczyna wszystko lizać (np kafelki na podłodze czy beton)., przeżuwać (mamy taką sznurkową firankę która na co dzień go nie interesuje), a jak już go wypuszczę na dwór to bardzo łapczywie pożera trawę! Dodam że nie wymiotuje potem, a i kupki są ok.
Sytuacja zawsze miała miejsce znienacka, nie koniecznie po jedzeniu... Czasem zrywał się gdy spał... ”
Niestety prawie od roku zmagam się z identycznym problemem. Frodo pierwszy „atak” miał w wieku 12 tyg. Dziś ma 13 miesięcy i takie „ataki” zdążają się raz, dwa razy w miesiącu. Na początku były to pojedyncze incydenty, ostatnie dwa trwały po 4 dni i do 3 „ataków” na dobę. Zwykle zdarzają się 3-4 godz. po posiłku lub w nocy, nad ranem. Pies nagle zrywa się zaczyna mlaskać, lizać dywany, podłogi, podgryzać rośliny w doniczkach, wyciągać nitki z dywanu, podgryzać firanki, wyposzczony do ogrodu obsesyjnie pożera trawę i inne rośliny. Przy tym wszystkim strasznie burczy mu w brzuchu (przelewa się). Frodo nigdy nie wymiotuje po takim „ataku”, a dodatkowo jest wykończony i swoje musi odespać. Próbowałam zmiany karmy (3 razy) – bez zmian. Podaje probiotyki, żwacze, dodaje do karmy surowego mięsa, dostaje leki na zgagę, sylimarol, espumisan. Niestety nic nie pomaga. Był konsultowany przez dwóch lekarzy, którzy rozkładają ręce i wysyłają nas na gastroskopię. Frodo miał robione szerokie badania krwi, które wykazały niedobór kwasu foliowego. BARDZO PROSZĘ O INFORMACJĘ, CZY DAGEROWI NADAL PRZYTRAFIAJĄ SIĘ TAKIE ATAKI. A MOŻE ZNALAZŁA PANI PRZYCZYNĘ LUB ANTIDOTUM. BARDZO PROSZĘ O JAKĄKOLWIEK WSKAZÓWKĘ I Z GÓRY DZIĘKUJĘ!