I tak oto pyknęły mi 3 latka
Obrazek został zmniejszony.Niestety świętowanie urodzin przyćmiło wczorajsze zdarzenie. Pojechaliśmy do mojego najulubieńszego kuzyna Axela (to ten owczarek ze zdjęć) i po wyjściu z samochodu dostałem nagłego ataku, który wskazuje na padaczkę. Wszyscy byli w totalnym szoku, ja nic nie pamiętam ale Ania z Maćkiem strasznie to przeżywają.
Jutro jedziemy do weta, do którego i tak jeździmy co tydzień walcząc z grzybicą (chyba, wiele wskazuje na to że tym razem siódmy z kolei weterynarz trafnie zdiagnozował nasz problem) i wszystko mu opowiemy. Po tym co naczytaliśmy się w necie, także tu na naszym forum wygląda to na padaczkę. Po tej lekturze z jednej strony jesteśmy optymistycznie nastawieni, ale też i pełni strachu.