"Śledzie po berneńsku"

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez marieanne » 2014-09-03, 14:46

Ależ nie ma za co :mrgreen:
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez marieanne » 2014-10-01, 19:34

Z pamiętnika Zuzelka :->


Tak tak... tak straszne czasy nastały w naszym domu, że aż muszę się wyżalić. Ale tak serio, z głębi serca wyżalić. Nie żadne tam pitu pitu, że chrupki bez rosołku. Sprawy poważne...
Najpierw myślałam, że to może tak tylko jednorazowo. Że ot, spać pani nie mogła i tak wyszło.
A jednak nie.
Naszą panią dopadła straszna choroba... ale od początku.
Latem mieliśmy gości - często. Szczególnie jednych. Pan i pani mówili, że to bardzo fajni goście i że będzie super... no i może było. Szkoda tylko, że nam taką świnię podłożyli! :sciana:
Nasza pańcia się zaraziła strasznym choróbskiem przywleczonym ze stolicy (bo biedna ma słabszą odporność na takie wyrafinowane choroby wyżyn społecznych...). Dopadło ją piorunujące zapalenie mózgu i mięśnia pośladkowego większego, potocznie zwane kudłatokokozą lub zespołem Madalińskiego. <boisie>
Jak to się objawia? Dla nas strasznie! Codziennie z samego rana (ale naprawdę z samego rana, nie o 10!) dzwoni budzik, a ta wyskakuje z łózka, zakłada sweter, kurtkę, kalosze, czapkę i nas wywleka - tak, dosłownie wywleka - na podwórko. Próbowałam się chować pod łóżko - nic to nie dało. Bohun próbował warczeć - efekt żaden. Jest bezlitosna... a w oczach ten straszny, iście diabelski błysk <zmeczony> I że podobno rano jest ładnie i coś tam nuci pod nosem... Tylko panu sie co rano upiecze. On na spacer nie idzie. Gorzej, że nas nie próbuje nawet bronić! Zamiast schować, ukryć i utulić, to on nasze rozpaczliwe błagania o pomoc IGNORUJE <wow>
W każdym razie poeta ściemniał!
Żadne mgły nie opadły!
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Nikt tu sie ze snu nie budzi!!! (no chyba, że to towarzystwo, zbudzone przez nas i bardzo naszą obecnością zdziwione)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
I tylko jedno z nas o tej porze jest zadowolone...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...i energiczne. A podobno niedaleko pada jabłko od jabłoni.... kolejna bzdura! kto to widział, aż wstyd się do takiego dzieciucha przyznać... :oops:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
No ale jak już taka zacznie kąsać, skakać i zabawiać, to nie ma wyjścia... po prostu inaczej się młode nie odczepi :kulka:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
można tu też coś sensownego znaleźć na tym polu.... kolby kukurydzy do rozszarpywania, to jest jedyna rzecz, która może osłodzić tą chorą porę...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
o tej porze niezbyt chętnie pozujemy, a co poniektórzy (nie trzeba chyba palcem wskazywać?) potrafią nawet najfajniejsze ujęcie popsuć :sciana: tylko, że ta pora ma jeden plus - nie ma zbyt wielu powtórek, bo pani musi jechać do miasta <papa>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
W zasadzie jak wracamy do domu, to zaczyna się robić całkiem estetycznie...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
...i romantycznie...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
tylko łapki mam mokre! i zimne! fuuuu.....
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
ale przy samym domu, to już w ogóle najpiękniej - szczególnie, że tu już czuję, jak miękkie jest nasze legowisko z naszym kocykiem i jak cieplutko jest w sypialni...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

No to już znacie naszą mroczną tajemnicę. Nie wiem, czy mamy jakieś szanse na wyleczenie (muszę głębiej w tych pani książkach poszperać i przetrawić co nieco wiedzy...), w każdym razie mam coraz większe wrażenie, że nasz poranny opór jest całkowicie bezcelowy i ona nie zamierza przestawić budzika na porę normalną...
Chociaż - może by jej podsunąć pomysł, żeby zabierała tylko tych, którzy chcą iść o tej porze na spacer? ]:-> obawiam się tylko, że taki pomysł to nie przejdzie. Pańcia jest zasadnicza <boisie>
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez baksak » 2014-10-01, 20:04

Droga Zuzo!
Z prawdziwym żalem łączę się z Tobą w bólu. Przykro mi to mówić, ale ta choroba jest trudno uleczalna <załamka>
Przynajmniej dla medycyny konwencjonalnej.
Sposoby podawane przez medycynę ludową mogą przynieść ulgę, choć zazwyczaj na krótko. Stara Odrobinowa razi by choremu połamać nogi w co najmniej kilku miejscach, a złamane kości jak najbardziej przemieścić ;>
Natomiast sposoby podawane przez inne autorytety medycyny niekonwencjonalnej, jak przygniatanie naenergetyzowanym kryształem, topienie w żyle wodnej czy chowanie się po kątach i odmawianie zdrowasiek w intencji nieodnalezienia, nie przynoszą spodziewanych efektów <blee>
Jednocześnie muszę Cię bardzo zmartwić. Na załączonych zdjęciach widzę, że choroba póki co ma przebieg ostry. Gdy jednak przejdzie w stan przewlekły... cóż, powiem tak, ciesz się na razie tym, że jest jako tako widno.
My oglądamy wschód słońca, gdy już wrócimy. Zamiast oparów mgły mamy wymieszane ze spalinami odory ze śmietnika, a światło nielicznych czynnych latarni pięknie się mieni w zalegających na chodnikach potłuczonych butelkach. Zaś żywe istoty które spotykamy to niedopici uczestnicy libacji z dnia poprzedniego... ;>
Słowem pociesz się choć tym, że Twoja katorga odbywa się w tak pięknych okolicznościach przyrody, czego i sobie bym życzył <tak>

Twój szczerze oddany Ekspert
<buzki>

PS
A może to niech choroba tylko urok jakiś? <mysli>
Jak byście znowu do nas wpadli to może się toto odczepi i Pańcia będzie zalegać jak należy do 8:30? <mysli>
Bo Baba z Orli może się okazać na taki wielkomiejski urok nie dość postindustrialna...
Ostatnio edytowano 2014-10-01, 20:17 przez baksak, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez saganka2 » 2014-10-01, 20:10

Ja też tak chceeeee!! <beczy> Tylko do rozwinięcia się tej przypadłości potrzebne są takie jak wyżej okoliczności przyrody.. a tych ci u nas brak <cry>
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez Poker » 2014-10-01, 20:33

Boszszsz, jakie śliczne zdjęcia <wow> Wy też znaleźliście czarodziejski aparat, gdzie???
Spoiler:


marieanne napisał(a):obrazek
Obrazek został zmniejszony.
No ale jak już taka zacznie kąsać, skakać i zabawiać, to nie ma wyjścia...


Brombik rośnie jak na drożdżach <buja_w_oblokach> a ten wyraz pychola - cudny :love2:

Próbowaliście szczepionkę? taka przeciwwstawaniu .... ;>
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez marieanne » 2014-10-02, 06:37

Eksperciku!

Obawiam się, że tu żadne łamanie, przyciskanie i topienie nic nie zmienią. No powiedz szczerze - gdybyscie przycisnęli Kudłatego to co, przestalibyście na te poranne rozruchy chodzić? A gdzie tam. Albo by to nic nie dało, albo krótkotrwałe wyleczenie, albo Borsuk by chodził. A wiesz co będzie, jak się pani nasza rozsierdzi? Na jeszcze wcześniejszy budzik się przestawi, i wtedy to dopiero będzie bal...
Tylko jak tu się przekonać do takiego wstawania.... żadne okoliczności przyrody tu nie łagodzą tej strasznej sytuacji. Ja normalnie śpię co najmniej do 9.30! A potem śpię na kanapie!
Spacer po południu - to co innego. Wtedy to można iść, pobiegać, powęszyc, nóżki w Narwi pomoczyć, krówki zagonić jak uciekną... a o tej porze to co? Tylko zgrzytanie zębów słychać...

Poker napisał(a):Boszszsz, jakie śliczne zdjęcia <wow> Wy też znaleźliście czarodziejski aparat, gdzie???

Pańcia to w zasadzie znalazła w torbie naszego pana. Zobacz - może i u waszego taki leży? :mrgreen:

Poker napisał(a):Próbowaliście szczepionkę? taka przeciwwstawaniu .... ;>

Czy masz na myśli tą doustną szczepionkę, którą wieczorem pije się w miłym towarzystwie, a rano śpią i cierpią?
To muszę Cię zmartwić, u nas to nie przejdzie.
Pani przyjąć tej szczepionki jednorazowo może naprawdę mało (mówi, ze ma słabą głowę czy coś) i w małym stężeniu, bo inaczej od razu idzie spać. A wiesz dobrze, że jak odpowiedniej dawki nie przyjmie, to i rano siły witalne będzie miała na normalnym poziomie :kulka:

saganka2 napisał(a):Ja też tak chceeeee!! <beczy> Tylko do rozwinięcia się tej przypadłości potrzebne są takie jak wyżej okoliczności przyrody.. a tych ci u nas brak <cry>

Przyjedź do nas, przyjedź... odechce Ci się! <faja>
Nam już się odechciało. Okoliczności przyrody nie zając, nie uciekną, po południu są jeszcze ładniejsze (bo trawa nie jest mokra).
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez agas » 2014-10-02, 07:32

Piękne okoliczności przyrodnicze choć jak chodzi o porę wolę popołudniowe klimaty ;-) bo trawa sucha hihih
Avatar użytkownika
agas
 
Posty: 1758
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-06-30, 15:39
psy: Bona, Keanu, Hana , Brizo (*)Hektor(*), Glenda(*)
Hodowla: Jak z Obrazka

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez baksak » 2014-10-02, 09:46

marieanne napisał(a):(...) Spacer po południu - to co innego. (...)

No nie wiem <załamka> po południu chodzimy z Borsukiem. Też po ciemku. A jedyna różnica jest taka, że wtedy czekamy na wschód księżyca... <bezrady2>
marieanne napisał(a):(...) Pani przyjąć tej szczepionki jednorazowo może naprawdę mało (mówi, ze ma słabą głowę czy coś) i w małym stężeniu, bo inaczej od razu idzie spać. (...)

:shock: <wow> :shock: <wow> <mysli>
Spoiler:

marieanne napisał(a):(...)
Poker napisał(a):Boszszsz, jakie śliczne zdjęcia <wow> Wy też znaleźliście czarodziejski aparat, gdzie???

Pańcia to w zasadzie znalazła w torbie naszego pana. Zobacz - może i u waszego taki leży? :mrgreen: (...)

A gdyby tam nie było, to zawsze można panu zarzucić, że zgubił i zażądać by natychmiast odkupił... ;>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez umala » 2014-10-02, 09:55

A ja tęsknię za tą chorobą bo od kiedy mam ssaczka spacery o 4:30 niestety nie wchodzą w rachubę. Zeniutek raczej nie teskni choć zawsze wychodził ochoczo a po spacerku spał dalej.
Zazdraszczam i pozdrawiam. :love2:

W sobotę u nas dogtrekking może macie ochotę wpaść na 10 (lub 25, 35) km spacerek? My idziemy na 10 km trasa rodzinna.Zapraszamy <tak> <tak> <tak>
Avatar użytkownika
umala
 
Posty: 676
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-21, 13:26
Lokalizacja: Augustów
psy: Zenit JR

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez Milla » 2014-10-02, 20:04

Bonita z Panem Incognito ćwiczy takie spacerki od kiedy znów zaczął mi się zestaw uczelnia + praca.
Choć rano bardzo ciężko się wstaje... to takie poranne, ożywcze powietrze jest tym co misie lubią najbardziej :mrgreen: . Szczególnie, że potem jest znów powrót do domu i na łóżeczko, by doczekać się śniadania ;P
Widoki zachwycające... <buja_w_oblokach>
Avatar użytkownika
Milla
Moderator
 
Posty: 1383
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-24, 12:21
Lokalizacja: Podkowa Leśna
psy: Maja[*], Bonita oraz klan A&B&D

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez HaniaHa » 2014-10-17, 17:31

Nie mogę się napatrzeć na zdjęcia!!!! <haha>
Avatar użytkownika
HaniaHa
 
Posty: 990
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-09, 09:44
Lokalizacja: Górny Śląsk
psy: DSPP - Grand Dager Żorska Prima FCI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez marieanne » 2014-11-11, 14:14

Tak jak juz Expercikowa galeria zdradziła - mamy nowego członka rodziny :radocha2:
W niedzielę z moją mamą zamieszkał długo wyczekiwany Blusio, czy wręcz Książę Blusiosław, czyli Norkros SON OF THE BLUE SKY <buja_w_oblokach>

Chłopak zaaklimatyzował się błyskawicznie, Śledzie zostały rozstawione po kątach :mrgreen: ale jest dobrze, Zuzel co prawda trochę burczy (to male chciało mleka!) ale jestesmy na dobrej drodze :mrgreen: Co prawda Blusio mieszka w Białymstoku, ale będzie u nas częstym gościem (i vice versa oczywiście :mrgreen: )

A więc: przedstawiamy Blusia <juhu>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez 2kreski » 2014-11-11, 14:36

Prze prze przecudny! :-) <buzki>
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez aldonabak » 2014-11-11, 14:54

Jak zwykle śledzikowe fotki urokliwe. Śledziki jak sa w domku to chyba tylko stoją przed lustrem i minki trenuja. Nowy szkrab (czarny potwór śledziowy )- cudo :love2: <buzki>
aldonabak
 
Posty: 297
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-12-11, 20:33
psy: Berneński pasterski

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez baksak » 2014-11-11, 15:19

Niuf, niuf, niuf... <buja_w_oblokach>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez Milla » 2014-11-11, 15:58

Boooooski :love:
Avatar użytkownika
Milla
Moderator
 
Posty: 1383
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-24, 12:21
Lokalizacja: Podkowa Leśna
psy: Maja[*], Bonita oraz klan A&B&D

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez Barbel » 2014-11-11, 21:46

Czorcik! :-D
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez BeatkaBen » 2014-11-12, 12:19

Cudeńko :love: Moja druga rasa po bernolkach, którą uwielbiam <tak> Moze w przyszłości...... <mysli> <buja_w_oblokach>
Avatar użytkownika
BeatkaBen
 
Posty: 390
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-16, 14:31
psy: CHEFSUPREME vel Ben i FREE & WILD vel Coby
Hodowla: BAKOTI

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez monarucza » 2014-11-12, 18:43

Jaaaaki słodziak.
Avatar użytkownika
monarucza
 
Posty: 495
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:25

Re: "Śledzie po berneńsku"

Postprzez Asia Morrisowa » 2014-11-14, 15:50

Bluuuuuś :love:. Miałam nadzieję, że przybył tak dla równowagi z Bohunkiem, żeby ich te baby nie zjadły :mrgreen: . Ale jak rozumiem Bluś jest rodzinny, więc w galerii będzie razem z tą rozkoszną panienką?! Brombiczek to ma takie coś w oczach, że aż się boję ]:->.
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości