Majszczur wciąż ich nie dostałam
dostałam zdjęcia moje i Michała, moje i Harleya, całej naszej trójki a Czardasza niet
Bo osoba robiąca zdjęcia wrzuciła je do osobnego folderu i wypalając nam płytkę z obrobionymi zdjęciami nie powiązała faktów.
Najgorsze, że teraz nie wiem, kiedy będzie okazja znowu się sporkać
A Harry zawsze jest taki dziarski, zwłaszcza w stajni i nad wodą, bo tam się czuje jak u siebie
Tymczasem kilka kadrów mojej słodkowodnej Wydry nad naszym polskim, półsłonym morzem
Cały wyjazd zachowywał się, jakby się szaleju najadł
Tak skakał przez fale: na bombę!
Piach był równie emocjonujący jak sama woda. Nacieszyć się nie mógł, a tarzaniom nie było końca
Generalnie nad morzem było o tak ->
Zwłaszcza, że całe dnie spędzał z nami. 24h na dobę
Pozdrawiam ponownie i uprzedzam, że jeszcze mam zdjęcia z wystawy klubowej oraz rzeczonej sesji. Ale chwilowo nie mam czasu do nich usiąść, więc możecie odetchnąć