Szkolenie było bardzo fajne. Carmel świetnie się dogaduje z innymi psiakami - i dużymi i małymi. Reaguje lepiej na komendy gestem niż słowem - ale to już zauważyłam wcześniej. Na razie są i gesty i słowa a potem zobaczymy - może będziemy z Carmelciem rozmawiać w naszym jezyku migowym
Ogólnie do psa wyszkolonego mamy daleko ale pierwsze koty za płoty i myślę że coś z tego będzie. Na szkoleniu cenne jest to że Carmel widzi inne psy i jest to i nauka przez naśladowanie i "pozytywna przeszkoda" czyli Carmel musi się skupić nawet jak piękna blond sunia stoi obok i wdzięcznie merda ogonkiem
Na następne zajęcia zabieramy aparat więc wrzucę jakieś zdjęcia z naszej pilnej nauki :)