Strona 1 z 7
Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-09, 18:16
przez beta68
Witam! Nazbierałam już troszkę fotek Collinka. Mamy go od 3 tyg. Nasz "wypłoszek" przyzwyczaja się w dalszym ciągu do nowego miejsca. Jest śliczny i kochany, wkrótce skończy 10 mies.
1. Maleńki szczeniaczek
Obrazek został zmniejszony.2. Troszeczkę urosłem
Obrazek został zmniejszony.3. Mam 3,5 tyg.
Obrazek został zmniejszony.4. Mam 7,5 tyg.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Powyższe fotki pochodzą ze strony hodowli.

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-09, 18:40
przez beta68
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-09, 21:27
przez Dagata

Śliczny jesteś Collinku! Buziaki

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-09, 22:24
przez BlackSpark
Uroczy pychol, bardzo mi sie podobasz piesu Ty

zwłaszcza na ostatnim zdjęciu

Wymiziać go prosze ode mnie

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-09, 22:40
przez ewazoltowska
Proszę już nie nazywać mnie wypłoszkiem ....strachy odeszły teraz to już ja Pan pies

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-10, 00:19
przez beta68
Sami widzicie, że jego urok i wdzięk osobisty skusił mnie do sprowadzenia go do nas. Fotki, fotkami a "wypłoszkiem" jest dalej. Od 2 dni nie chce wejść do domu. Na podwórku jest radosny, skacze, biega i najlepiej to chciałby, abyśmy tak sobie z nim biegali. Nie widać w jego zachowaniu strachu, lecz chęć niezależności. Wie, że w domu nie jest Panem tak jak na swym podwórku. Czytam co mogę na temat takich zachowań, ale wszędzie piszą,że trzeba czasu, że zmiana miejsca dla tak dużego szczeniaka jest trudna. Śpi teraz moje maleństwo spokojnie na wycieraczce przed drzwiami.(moja Lucky dawniej też tam zawsze spała).
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-16, 23:59
przez beta68
Nadeszła prawdziwa zima. Collin uwielbia śnieg i spacery. I nawet wybielał...
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-17, 12:06
przez katarina1
Fajny kawaler rośnie
Śniegu zazdraszczamy
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-18, 23:49
przez beta68
Minął miesiąc pobytu u nas.. Wróciliśmy z długiego spaceru, po odpoczynku na śniegu Collin odwiedził domek i nie stronił od "mizianek" oraz dobrych kęsków (biały serek)
Obrazek został zmniejszony.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-18, 23:52
przez Dagata
Super!
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-01-19, 16:18
przez katarina1
Super

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-02, 11:33
przez beta68
30 stycznia 2012Jak tylko uda nam sie go namówi na domek, to nasz słodziak wygląda tak....
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Jemu zawsze jest gorąco- ok. -14 st.
Obrazek został zmniejszony.A to jego ulubione gniazdko na słomie... buda czeka chyba na kota lub wróble..
Obrazek został zmniejszony.Uparcie twierdzi, że mu tu dobrze... Niech ktoś zza płotu go znajdzie...
Obrazek został zmniejszony.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-02, 11:53
przez Halina
Śliczny chłopak. Niektóre tak mają a nawet całkiem sporo. U mnie tylko Oferka lubi dłużej w domu posiedzieć Karo i Sotella okupują podwórko . Jak za długo w domu posiedzą to im amba odbija i okupują drzwi do wyjścia.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-25, 22:47
przez beta68
Nasz kawaler ma już 11 mies.Codziennie chodzi z nami na spacerki. Zima była dla niego żywiołem.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Czasami śpi na tarasie
Obrazek został zmniejszony.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-25, 22:59
przez BlackSpark
Uściski i specjalne mizianka za uszami i po brzuszku ode mnie

i całusy od moich suniek
a dla Państwa od Colina, wyrazy podziwu za cierpliwość dla "wypłoszka" i serce jakie mu okazujecie

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-25, 23:36
przez beta68
Dzięki za miłe słowa. Poczytałam Twoje b. dawne posty, dobrze, że zostałaś (mimo tak miłego powitania...), mi tez czasami się "dostaje", ale wszystkie słowa dobre, czy złe mają jakieś znaczenie. Pozdrawiam sunie. Jak pamiętam z Diną tez nie było lekko. Collin chętnie przychodzi do domu, już nie boi się jego odgłosów- stuku szafek, talerzy. Nie jest typową berneńską przylepą, ale gdy czuje potrzebę miziania przychodzi. Kocha niezależność i na podwórku czuje się Panem, nawet smaczki nie są w stanie go zmusić do podejścia jak nie ma na to ochoty. O właśnie przyszedł, zaspany.....tu była przerwa na mizianki... i wyszedł
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-25, 23:56
przez BlackSpark
Z Diną nadal nie mam łatwo

ale nie oddałabym ją za żadne skarby.
W przeciwieństwie do Waszego Colina, to Dinula pcha sie całą swoją siłą (a ma jej chyba nadmiar) na człowieka, skacze jak gdyby miała łapy z kauczuku... ale też uroczo "śpiewa' domagając się przyjścia do niej, a gdy się ignoruje jej najgłośniejszy już ton szczekania, to zaczyna przynosić zabawki :)
Zawsze są lepsze i gorsze dni z psami po przejściach, życzę Wam samych tych najwspanialszych!

Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-02-26, 00:14
przez Dagata
Collinek, jeden z najszczęśliwszych psiaków... świetny jest!
pozdrawiamy!
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-03-18, 21:34
przez beta68
Dzisiaj udało nam się "wcisnąć" Collina do samochodu i pojechać do lasu. Ale miał radochę, biegając po leśnej drodze-
oto filmik
http://www.youtube.com/watch?v=Z9sZvBJh ... =autoshareBiedak chodził zygzakiem, nie mogąc nacieszyć się zapachami. Potem zaliczał przydrożne rowy.
Obrazek został zmniejszony.4 dni temu skończył roczek.
Re: Collin z Abra-ber

Napisane:
2012-03-18, 21:54
przez Barbel
Ale "dźwiedź"! A jaki ogon!!!! Imponujący "Dźwiedź' z ogonem!
A jak go częściej bedziecie zabierali na takie wycieczki, to za chwilę sam sie bedzie pakował do auta
