Dzień 23. 07. 2007. Beniu jest już z nami miesiąc. Jak ten czas ucieka... A oto nasz mały niedźwiadek...
Sama słodycz... i te oczka... miodzio...
"Hmmm, co by tu zbroić? "
"Leżę, leżę, uwaliłem się jak zwierzę..."
"I teraz Ziomale i nie tylko piątka ode mnie. Pozdrawiam wszystkich - Benek... YO, YO, YO..."