Korzystając z ładnej pogody i dnia wolnego - zabawa w ogrodzie.
Dzisiaj przeżyłam kryzys po triumfie. Od 3 dni ładnie załatwiał się poza domem, a dzisiaj tak jakby cała nauka poszła w las. Mimo nastawiania budzika w nocy co 2 godziny, aż 2 razy siku w domu. Mam nadzieję, że to taki wyjątek, jutro będzie lepiej :)
Poznanie sąsiada zza płotu przebiegło pomyślnie, ale bez entuzjazmu. Ciekawe jak się ta znajomość rozwinie w miarę jak maluch będzie coraz większy.
Nauka chodzenia na smyczy o krok do przodu. Już nie chodzi mi po piętach. Zrównał się z moją wysokością, ale dalej zmiana strony co 5 sekund. Raz lewa, raz prawa. Jeszcze sporo pracy przed nami.
I nauka "siad"... :D Czy to będzie bardzo niestandardowe, gdy na komendę pies będzie siadał tyłem do właściciela?
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.