Bono

Bono... mój własny pies... Marzyłam o nim od lat. Teraz pozostało jeszcze 6 tygodni i moje marzenie trafi do mnie ze wspaniałej hodowli - Lubuski Opiekun :)
Bono przyszedł na świat w nocy z 2 na 3 kwietnia. Jest synkiem wspaniałych rodziców, Dobrawy Mumuru (Lubuski Opiekun) i Albiego od Hvizdaku (Czandoria).
Taki był malutki i już został Wielkanocnym królikiem (Bono 1tydzień).

Obrazek został zmniejszony.
A na tym zdjęciu Bono ma 2 tygodnie i stara się otworzyć oczka.

Obrazek został zmniejszony.
Maluch rośnie szybko, ale musi jeść dużo by jego łapki były takie duuuuuże jak mamy Dobrawy (Bono 3 tygodnie).

Obrazek został zmniejszony.
A tutaj z braciszkiem Burbonen. Bono to ten "olbrzym" z lewej strony. Zapowiada się na dorodnego psiaka. (Bono 3,5 tygodnia).

Obrazek został zmniejszony.
Bono przyszedł na świat w nocy z 2 na 3 kwietnia. Jest synkiem wspaniałych rodziców, Dobrawy Mumuru (Lubuski Opiekun) i Albiego od Hvizdaku (Czandoria).
Taki był malutki i już został Wielkanocnym królikiem (Bono 1tydzień).

Obrazek został zmniejszony.
A na tym zdjęciu Bono ma 2 tygodnie i stara się otworzyć oczka.

Obrazek został zmniejszony.
Maluch rośnie szybko, ale musi jeść dużo by jego łapki były takie duuuuuże jak mamy Dobrawy (Bono 3 tygodnie).

Obrazek został zmniejszony.
A tutaj z braciszkiem Burbonen. Bono to ten "olbrzym" z lewej strony. Zapowiada się na dorodnego psiaka. (Bono 3,5 tygodnia).

Obrazek został zmniejszony.