Kalendarz 2008 z Twoim psem

[Vel_Pan_Rekin]

Jeszcze raz napomknę, że ja nie rozpoczynałam tej dyskusji...

Oczywiście, ale chętnie ją podtrzymasz

z ciekawości co to za publikacja? Można gdzieś ja spotkac?

[jujka]

Kasiu... ale dla mnie to NIC ZDROŻNEGO i powtarzam to PO RAZ PIĘĆSETNY!!! Ludzie poświęcają temu swój czas, pośredniczą, jeżdżą, pakują, wysyłają, mają z tym KUPĘ zawracania tyłka! I nie widzę w tym NIC nienormalnego, że mają na tym jakieś pieniądze! I powtarzam to od początku...

Asiu, przecież wiesz doskonale, jak się nazywam itd....

[jujka]

[
Oczywiście, ale chętnie ją podtrzymasz

Hehehe... ja mam wrażenie Rekinie, że nie ma znaczenia CO piszę. Ma znaczenie KTO

[Vel_Pan_Rekin]

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%22 ... zak%22&lr= - pokaz mi wśród tych linków, któa dotyczy tej publikacji, a dam Ci spokój i nie zapytam więcej


Pewnie, że ma znaczenie KTO pisze. Jujka nie z każdym wdałabym się w taką dyskusję, gwarantuję... Ale Ty masz podobnie

A co do Kalendarza, Saganków i spraw okołoportfelowych - nikt poza Anią Aniryskową 2 lata temu, ani Sagankami nie zechciał się podjąc pracy nad kalendarzem... Powiedz mi DLACZEGO? Wszak wynikało z licznych dyskusji, że na forum mamy ludzi, którzy sie tym zawodowo parają. Więc dlaczego?

Ja Ci odpowiem: m.in. dlatego, że z tym jednak jest dużo zachodu, a robiło się to za przysłowiowe "dziękuję" raczej. Kaśka dołożyła: przywiozla kalendarze do Poznania (nie musiała), Ani w pakowaniu pomogła chyba tylko Madzia... A ich czas? Nerwy? Dopominanie się? Liczysz to? Tego sie nie da przeliczyć.... w komercyjnych przedsięwzięciach podają termin i nie ma zmiłuj... A tu byly propozycje z poczekaniem, prosby o doslanie fot, podpisow, sugestie... Jest różnica w pracy, w ktora ktos wklada serce (a niech se nawet zarobi na kawę, i wpisze w dokonaniach na stronie www), a takiej, ktora jest dla kogos tylko "dziełem dla chleba". Zdecydowanie opowiadam się za takimi, którzy nie muszą, a robią. To tyle. Dziękuję.

[jujka]

Ależ Vel... doszłyśmy do punktu wyjścia. NIGDZIE nie kwestionowałam słuszności, jaka jest w zarobku X Saganki... Od początku z uporem maniaka twierdzę, że mają ku temu prawo, a jeżeli cokolwiek mi się nie podoba, to właśnie krzyk (i to nie samych Saganków), że to za darmo i w imię idei. Nie określam także sum, bo do tego prawa nie posiadam. Byłam jednak w kalendarzach i sądzę, że jakieś tam prawo wypowiadania się posiadam. Ku rozpaczy co poniektórych jestem także stale forumowiczem... I nie rozumiem powodów, które każą robić z tego temat TABU...

[jujka]

Aha... namiar na publikację rzucę Ci - pozwolisz - na priw.

[Vel_Pan_Rekin]

Cóż, to miało być takie bardziej pokojowe podsumowanie: co do kwestii porównywania sprzedaży na allegro (dlaczego Sagankowy kiedys nie, dziś tak), co do porównań formatu kalendarzy naszych i Waszych (juz sie zgubilam które są które), co do ilości psów na stronie i mozliwości dołożenia reklamy, nru telefonu, gg, adresu strony, reklamy hodowli, numeru buta i uprawnień do latania na miotle w podpisie, co do jasności pochodzenia psa z hodowli w podpisie i do praw zarobkowych z tego wynikających.... Co do ilośli stron w kalendarzu, które się chyba wiążą z ceną i do uwzględnienia wszystkiego...

Zarobek jak najbardziej tak, za pracę, dla każdego. Ale nigdy czyimś kosztem. Ja, przy warunkach wyżej przytoczonych, czułabym się jednak ciut pokrzywdzona, gdybym fotę psa doła do kalendarza, a ktoś by je sprzedawał dalej.... (nieistotne, czy ja kupię, czy nie).

Jujka - ja na pewno nie odmawiam żadnemu użytkownikowi forum możliwości wypowiadania się. Byle nie po próżnicy (nie mówię o tym przypadku).


A tak jeszcze na koniec - pamiętasz - sama mialas robic kalendarz dla swoich antenatów psich... I co? Chyba byly jakies powody, dla których zrezygnowalas (?)

[jujka]

Wiesz Rekin... ja mam chyba ostatnio problemy z odczytaniem pokojowych zamiarów na tym forum...

Przepraszam, dla KOGO miałam robić kalendarz??? (to też tak pewnie... pokojowo, no nie?)

Ja znowu nie mam nic do zarobku na forumowych kalendarzach, ale mierzi mnie takie wykrzykiwanie, że to absolutnie charytatywnie. I nie rusza mnie tak samo fakt, że moje fotki (z informacja co to za pies i skąd) pojawiają się w kalendarzu komercyjnym... Tyle.

[Vel_Pan_Rekin]

http://www.szwajcary.com/viewtopic.php? ... c&start=60 - tu

strona 5

przedobrzylam jedynie, ze nie mialas robic tylko dla przodkow, ale i dla potomkow hodowli, bo myslalam, ze mialas robic poczawszy od rodzicow Buśki (Diamante Nero - jakos tak mi sie ubzduralo), a tam chodziło jednak o dzieci z Ered Luin

[Vel_Pan_Rekin]

A tak a propos kosztów... Nie wiem, jak Saganki, ale mnie wydrukowanie mojej publikacji (rozmiar A4, okładka foliowana, kolory w środku, 50-100 stron) kosztuje w drukarni brutto 6300 zł za 500 egz. Czyli... jeden egzemplarz wychodzi mi 12,60 zł :) Rozmiar A4... Średnio 80 stron. Są także odliczenia kosztów firmy, które także przynoszą jakieś tam zyski...

Jeszcze raz napomknę, że ja nie rozpoczynałam tej dyskusji...

Juja - a'propos naszej dyskusji na privie - stąd się wziął mój tok rozumowania. Mojej to MOJEJ.

[jujka]

Nie widzę powodu, dla którego miałabym się tłumaczyć z tego, co ja robię lub nie robię. Temat tyczył kalendarzy, rozciągnął się na kalendarze Saganków, w których niejako także byłam. Nie brałam od nikogo żadnych pieniędzy, w związku z czym nie rozumiem, dlaczego usiłujesz mnie naciągnąć na tłumaczenia się. Nie wiem, czemu służą te pytania... Zapewne pokojowym wnioskom ;)

[jujka]

Dopszzzzz.... Tłumaczę więc. Pisząc "mojej publikacji" mam na myśli publikację, której jestem redaktorem technicznym. Czytaj - którą składam, łamię, retuszuję zdjęcia, robię korektę i oddaję do drukarni.

[Vel_Pan_Rekin]

Nie widzę powodu, dla którego miałabym się tłumaczyć z tego, co ja robię lub nie robię. Temat tyczył kalendarzy, rozciągnął się na kalendarze Saganków, w których niejako także byłam. Nie brałam od nikogo żadnych pieniędzy, w związku z czym nie rozumiem, dlaczego usiłujesz mnie naciągnąć na tłumaczenia się. Nie wiem, czemu służą te pytania... Zapewne pokojowym wnioskom ;)

Usiłuję? Nie, podejrzewam (może mylnie), że zrezygnowałaś, bo - ponieważ pracujesz - chociażby czasu Ci brakło. Jujka nie szukaj wojny tam, gdzie jej nie ma. Każda z nas wyraziła swoje zdanie, nie przekona drugiej, więc EOT.

Chciałam jeszcze coś jak najbardziej ZŁOŚLIWIE dopisać odnośnie zaimka "MOJEJ", ale ponieważ sama napisałam EOT, więc milczę już.

[jujka]

Odwracasz kota ogonem, droga POKOJOWO NASTAWIONA Joanno...

Wiesz, to w sumie kalendarze też nie są sagankowe. Gdyby się tak czepiać. Ja również wyraziłam jedynie swoje zdanie. Ale to już jest "fuj, ble" i w ogóle, no nie?

[Vel_Pan_Rekin]

Odwracasz kota ogonem, droga POKOJOWO NASTAWIONA Joanno...

Wiesz, to w sumie kalendarze też nie są sagankowe. Gdyby się tak czepiać. Ja również wyraziłam jedynie swoje zdanie. Ale to już jest "fuj, ble" i w ogóle, no nie?

Dobra Jujka, myśl tam sobie co chcesz jak ma Ci to radośc sprawiać.
POKOJOWE to miało być moje podsumowanie, by nie ciągnąć tego w nieskończoność; moje nastawienie do Ciebie jest mało pokojowe i tego nie kryję. Rzekłabym nawet, że to rodzaj alergii. I mam nadzieję, że cenisz sobie szczerość.

Bóg mi świadkiem, że jeśli ktoś kiedyś zostanie wywalony z forum za zruganie Ciebie, to na pewno będę JA. Ale całkiem nieźle mi z tą myślą.

[jujka]

Ależ Joanno, ja nie wątpię. Od pierwszego postu :) Jeśli myślałaś, że wierzę w tę pokojowość, to zaiste kiepski z Ciebie psycholog :)

A co do wywalania, nie pochlebiaj sobie. Sądzę, że znajdzie się tu całkiem spore gronko, które zechce podbiec do stosu z pochodnią. I wiesz? Nie tnę się z tego powodu Nigdy nie kryłam, że najczęściej moje poglądy płyną tyłem do przodu i przysparzają mi tyleż przyjaciół, co i wrogów. Ci drudzy nie są dla mnie powodem, aby siedzieć cicho pod stołem. I już :)

[Vel_Pan_Rekin]

Gwoli ścisłości: nie jestem psychologiem. I też się Ciebie nie boję. Widzę, że lubisz mocne efekty specjalne, bo stosy Ci się marzą? Nie te czasy Polon wystarczy

Jujka, widzisz sama, że możemy tak do nocy sobie gadać. tylko po co? temat wyczerpany, każdy ma swoje wnioski, ja się uzewnetrzniłam z moimi "uczuciami" ku tobie, nie wystarczy Ci? cos jeszcze chcesz wiedzieć, to zadaj pytanie

[jujka]

No gdzieś, kiedyś mi się obiło o uszy, że jesteś psychologiem. Zonk. Zresztą, mniejsza.

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nikomu nie groziłam i nie grożę... Skąd te wnioski?... Za to poczułam się mocno niekomfortowo czytając Twoje wypowiedzi. Bać tu nikt nikogo się nie powinien. Nie sądzisz? To jest miejsce wymiany zdań, a nie mafia... Vel... Muszę zapytać Agatę, co Ona na to. Jak dla mnie zakrawa to na łamanie regulaminu...

Nie lubię mocnych efektów specjalnych, za to bardzo lubię jasne i czyste sytuacje. Ale... co tam taką Gwiazdę jak Ty obchodzi, co też lubi taki człowieczek jak ja. Jak dobrze pamiętam, to Ty jesteś Don Kichot (swoją drogą, WYBORNY dowcip). Tylko czekam, aż pojawi się Sancho Pancha

[Vel_Pan_Rekin]

No gdzieś, kiedyś mi się obiło o uszy, że jesteś psychologiem. Zonk. Zresztą, mniejsza.

Tłumaczem jestem Jujko Lubisz takie "gdzieś, kiedyś"?

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nikomu nie groziłam i nie grożę... Skąd te wnioski?... Za to poczułam się mocno niekomfortowo czytając Twoje wypowiedzi. Bać tu nikt nikogo się nie powinien. Nie sądzisz? To jest miejsce wymiany zdań, a nie mafia... Vel... Muszę zapytać Agatę, co Ona na to. Jak dla mnie zakrawa to na łamanie regulaminu...

Ja Ci grożę? Dobre sobie... Nie chce mi się wymieniac wszystkich sytuacji, kiedy próbowałaś kogoś zaszczuć. Ograniczanie wolności to fair? Koniecznie zapytaj Agatę, a potem zamelduj na maluchach, co sie u nas dzieje... Lubisz to, prawda? Wiesz, tam ludzie mają różne nicki, możesz nie wiedziec, że gadasz z kimś, kogo znasz z innego forum.

Nie lubię mocnych efektów specjalnych, za to bardzo lubię jasne i czyste sytuacje. Ale... co tam taką Gwiazdę jak Ty obchodzi, co też lubi taki człowieczek jak ja. Jak dobrze pamiętam, to Ty jesteś Don Kichot (swoją drogą, WYBORNY dowcip). Tylko czekam, aż pojawi się Sancho Pancha

...więc Juja - wakat jest wolny - to też byłby świetny dowcip, nie uważasz Gwiazdo? chcesz mi coś powiedzieć więcej - zapraszam na priva.

[Bernerin]

Dziewczyny, a moze przenioslybyscie swoja dyskusje na priva? Jakos niewiele ma ona wspolnego z tematem watku.