Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Zapraszam na nowiutkiego, świeżo odpalonego bloga:
http://podlipami.blogspot.com/

Stronka w robocie...

Kurczę, ależ macie pięknie! I zimno! brrr to u mnie z temperaturą 20 stopni jest upał!

jestem w głębokim szoku
ale zime macie pięęękna...
u nas drogi wygladaja podobnie tyle że jest blotnista maź PANOWIE DROGOWCY GDZIE WY???
trzymajcie sie ciepło

Tak fajne widoczki, ale temperatury współczuje, trzymajcie się.................ciepło

Jak widzę to chyba wszyscy zapomnieli jaką obecnie mamy porę roku,dla przypomnienia dodaję,że mamy zimę Robaszki,a zima jak nazwa wskazuje objawiać się powinna śniegiem,mrozem a i zawieje i zamiecie powinny być jej nieodłącznym atrybutem.Kilka lat długiej jesieni i już wielu zapomniało oZIMIE naszej pięknej porze roku.Ja już jestem wiekowa i dlatego nie raz wracam z sentymentem myślami do lat mojego dzieciństwa.Wtedy zimy były naprawdę srogie i śnieżne,do szkoły nikt nas samochodem nie podwoził a o dobrych i ciepłych ubraniach to tylko pomarzyć można było.Lecz mimo to na dworze zawsze było pełno dzieciarni,jeżdżących na sankach ,łyżwach o ile kto miał{na kluczyk do podeszwy butów przykręcane] .Do domów wracało się dopiero jak ciemno było na dworze lub ciuchy zmarzły od kulania się po śniegu.Rodzice nie rozczulali się nad nami kiedy wracaliśmy do domów mokrzy i obolali od rzucania się śnieżkami.Po powrocie czekała na nas albo lipowa herbata z sokiem malinowym albo też manto za zniszczone i mokre ciuchy.Oj piękne to były zimy do dzisiaj jest o czym wspominać a i wnukom jest o czym opowiadać.

Zima jest rzeczywiście piękna Ale, jak dla mnie, pod warunkiem, że trwa krótko Ja się poświęcam dla Horacego, udając, że jest super Ja kocham ciepełko Przez parę długich lat mieszkałam w (różnych) ciepłych krajach i tam mi się naprawdę podobało. Bardzo. Ale też z sentymentem wspominam dzieciństwo, jak wracaliśmy po ciemku z lodowiska, a palce od nóg, po ściągnięciu figurówek, nie ruszały się jeszcze przez godzinę - takie były zmarznięte Albo sanki na górce za przedszkolem niedaleko domu... Pamiętam, jak wróciłam z wielkim siniakiem pod okiem, a mama załamywała nade mną ręce. Fajnie było
Tego roku zima i tak jest łaskawa, przyszła późno, za to z mrozem jak za dawnych lat Niech jeszcze trochę nam pośnieży, dla dobrego samopoczucia naszych bernusiów. (Ale i tak już czekam na wiosnę )

Tess, będziecie kiedyś z sentymentem wspominać pierwszą, baaardzo mroźną zimę w Waszym domu pod lipami

Piękna okolica.... cudowna wichura... a zima bossskaa... my też chcemy na wichurę

zazdraszczam takiego 'miejsca na ziemi' ... (ja nadal marzę o Alasce)

Pięknie macie - chociaż pewnie czasem niełatwo!!! My na wsi od 7 lat i początki ...pamiętam, ale jest cudnie o każdej porze roku. Może oprócz błotnistej mazi na naszej jak dotąd niby-drodze
Z pełna odpowiedzialnością piszę po raz któryś:
KOOOOCHAM ZIMĘ

Później postaram się wrzucić kilka fotek z naszej pierwszej tu
Pozdrawiam Was-trzymajcie sie ciepło!

Roma napisał(a):Jak widzę to chyba wszyscy zapomnieli jaką obecnie mamy porę roku,dla przypomnienia dodaję,że mamy zimę Robaszki,a zima jak nazwa wskazuje objawiać się powinna śniegiem,mrozem a i zawieje i zamiecie powinny być jej nieodłącznym atrybutem.Kilka lat długiej jesieni i już wielu zapomniało oZIMIE naszej pięknej porze roku.Ja już jestem wiekowa i dlatego nie raz wracam z sentymentem myślami do lat mojego dzieciństwa.Wtedy zimy były naprawdę srogie i śnieżne,do szkoły nikt nas samochodem nie podwoził a o dobrych i ciepłych ubraniach to tylko pomarzyć można było.Lecz mimo to na dworze zawsze było pełno dzieciarni,jeżdżących na sankach ,łyżwach o ile kto miał{na kluczyk do podeszwy butów przykręcane] .Do domów wracało się dopiero jak ciemno było na dworze lub ciuchy zmarzły od kulania się po śniegu.Rodzice nie rozczulali się nad nami kiedy wracaliśmy do domów mokrzy i obolali od rzucania się śnieżkami.Po powrocie czekała na nas albo lipowa herbata z sokiem malinowym albo też manto za zniszczone i mokre ciuchy.Oj piękne to były zimy do dzisiaj jest o czym wspominać a i wnukom jest o czym opowiadać.

Roma normalnie kocham Ciebie za ten tekst! żeby tylko nie te rachunki za ogrzewanie to może polubiłabym zimę

Dziękuję Anulko! ale bardzo fajnie jest tak powspominać,a rozmowy na forum są prowokujące i wtedy trzeba uruchamiać szare komórki i sięgać w zakamarki przeszłości.