Strona 1 z 8

Dogoterapia

PostNapisane: 2007-10-23, 13:43
przez Tess
Słuchajcie, sporo osób na forum zajmuje się dogoterapią ( kynoterapią), może moglibyśmy wymieniać się tutaj doświadczeniami. My pracujemy z dziećmi już od prawie 6 lat ( z krótkimi przerwami). Teraz organizuję grupę terapeutyczną dla Caritasu Archidiecezji Gdańsk. Niestety o wolontariuszy z odpowiednimi psami nie jest łatwo.( chwała Ci Aniu Konterkowa). Ja nie jestem ani rehabilitantem, ani psychologiem, a jedynie przewodnikiem psa terapeuty i koordynatorem zajęć i mimo kilkuletniej praktyki nie wyobrażam sobie zajęć bez fachowców ( no chyba, że zajęcia grupowe) A jak to jest u was?

PostNapisane: 2007-10-23, 14:32
przez meggy
My nie mamy doswiadczenia w tej dziedzinie ,ale gdyby byli potrzebni ochotnicy w okolicach LODZI to my b.chetnie. :mrgreen:

PostNapisane: 2007-10-23, 14:32
przez Tess
A ja potrzebuję z Gdańska i okolic. Chlip.

PostNapisane: 2007-10-23, 14:48
przez Natalia i Galwin
Niestety z braku mojego czasu mu odpadamy :-( Ale jeśli coś się zmieni to dam znać ;-)

PostNapisane: 2007-10-23, 15:17
przez Barbapapa
Ja jestem chętna, ale z fundacji, stowarzyszeń warszawskich , nie są ( nawet mimo podpisanych papierów wolontariusza). Kiedyś jeżdziłam do Legnicy, ale to jest kapkę za daleko.... , do Białołęki.... Gdybyś coś wiedziała rozsądnego w Warszawie.... chętnie.

PostNapisane: 2007-10-23, 21:41
przez Ania od Berena
My bardzo chętnie jeśli będziemy mogli cos podpowiedzieć, czegoś się nauczyć- będzie super.
My dziś byłyśmy na pierwszych zajęciach (przedtem cieczkowała Lu) w Przychodni Rehabilitacyjnej. Mamy teraz tam zajęcia :-)
Zaczęliśmy też odwiedzać świtlice środowiskowe- comiesięczne wizyty.
No i zaprosił nas do współpracy ośrodek w Głogowie.
Także coraz wiecej osób dogo zainteresowanych.
A ja powolutku, powolutku zaczynam przygotowywać Auerkę ;-) Wszelkie uwagi pomocowe mile widziane ;-)

PostNapisane: 2007-10-23, 21:54
przez Tess
Super! Bo ja do tej pory pracowałam głównie w szkołach specjalnych i integracyjnych. Teraz mam dzieci z głębokimi uposledzeniami. Tu idzie ciężko. dzieci długo oswajają sie z psami, reaguja pomalutku. 5 minut spędzone w jednym pokoju z psem i REAKCJA to jest naprawdę sukces. Trochę lepiej jest w drugiej grupie, gdzie zajęcia prowadzi mój mąż. Tam dzieciaki są kontaktowe. ostatnio Wojtek zadziwił cały ośrodek. Dziewczynka z Downem, która bała się psów bardzo, pod koniec zajęć Czopera już pogłaskała i podawała mu smakołyki. Szok normalnie był. Poszukuję teraz materiałów na temat zajęć indywidualnych wspomagających rehabilitację motoryczną u dzieci. Może coś masz na ten temat?

PostNapisane: 2007-10-23, 22:21
przez Ania od Berena
My na małą robimy:
-zrób smycz dla pieska---kolorowe klamerki i na smyczy dziecko zapina klamerki
-zapinanie obroży- baaardzo dzieciom podoba sie kostka z RedDingo przy obroży
-gniecenie kulek z gazet i rzucanie na podłogę- pies podnosi i wkłada do kubła
- karmienie psa łyżeczką (polecam łyżeczki po lodach McFluury i np serek Danone)
- kładzenie różnych kształtów karm, ciastek na wybranych talerzykach (polecam talerzyki z IKEI- 6,99- plastikowe, 6 kolorów)- wyciąganych z pudełka
Na dużą
-tor przeszkód z psów (pod psem, nad psem)
- tunel- można kupić za ok 40zł
- przechodzenie przez hula-hop
-rób to co piesek- kręcenie kółek, chodzimy na czworakach.

Przy dużej niesprawnści ruchowej- psa pod kolana można podłożyć- zrób dla pieska domek- utrzymanie zgięcia kolan, psa położyc u stóp dziecka- dotknij stopką.
Dzieci też na ogół lubią jak psiaki wylizują im posmarowane stópki (np pasztetem) ;)

A tematy przewodnie:
-psia stołówka- pomysł jedenej z uczestniczek obozu na którym byłam ;)
-psie sporty (przy dość sprawnych dzieciach- tor przeszkód)

A z jakim dzieckiem będziesz to robić?
Czy potrzebujesz materiałów w sensie polecania ksiązki itd- sorry ja dziś zakręcona mocno jestem :oops:

PostNapisane: 2007-10-23, 22:44
przez Tess
Będziemy pracować w ośrodku w Trąbkach Wielkich ( na początek jeden ośrodek.0 Mamy dzieci z zespołem downa, porażeniem mózgowym i Bóg wie czym jeszcze. Niektóre bardzo bystre, ruchliwe, łapiące wlot kontakt z psem - tu zajęcia mamy na dużej. I mamy dzieci bez kontaktu, albo prawie bez kontaktu. Tu zajęcia w grupach trzyosobowych. Dziecko bez kontaktu, kontaktowe, ale leżące i w miarę sprawne. Dzieci bez kontaktu - lizanie rączek ( spastyka), głaskanie sierści, dotykanie pazurów, nosa - stymulacja przez różną fakturę różnych "fragmentów"psa - rączkę oczywiście prowadzi rehabilitant. Dzieci kontaktowe próbują dotykać psa, zblizyć się do niego, głaskać, karmić - dziecko najbardziej sprawne jest moim "pomocnikiem" to zawsze jest nagroda za super udane poprzednie zajęcia ( zawsze są super udane). Dzieci niesamowicie to nakręca i bardzo się starają. Tylko to wymyślanie coraz to nowych zabaw - zwykle w porozumieniu z rehabilitantem. On wie, co chce osiągnąć, a ja mam wymyślać jak... Mam tylko dwa psy. Czoper i Iga ( moja znajdka przeszkolona i przekazana do domu z dziećmi z ADHD) - bardzo zrównoważona i świetna do dzieci trudnych) "Wypożyczam j" ją na zajęcia. Czoper lepiej sprawdza się w większych grupach w zabawie.

PostNapisane: 2007-10-24, 01:12
przez Ania i Kontra
Asiu, póki co to jeszcze z Kontrą się nie napracowałyśmy ;-) ... a chciałybyśmy bardzo. To kiedy zaczynamy już na dobre?
Co do konkretnych wskazówek, to jest świetna książka Beaty Pawlik-Popielarskiej, o której Ci wspominałam. Tytuł: Terapia z udziałem psa, wydana w 2005. Pani Beata jest z Gdańska, jest bardzo miłą i życzliwą osobą. Mogę spróbować z nią porozmawiać na ten temat. Co do książki, jeżeli nie masz, a chciałabyś się zapoznać (naprawdę warto), to chętnie pożyczę. Są tam analizy konkretnych przypadków wraz z opisem procedury działań oraz wskazane są różne ciekawe ćwiczenia i formy zabaw.

PostNapisane: 2007-10-24, 07:38
przez Ania od Berena
Jeśli ksiązki to:
"Witaj piesku"-Beaty Kulisiewicz
"Terapia psychopedagogiczna z udziałem psa"- pod redakcją Moniki Włodarczyk-Dudki
"Dogoterapeutyczny program polisensorycznej stymulacji porozumiewania się"- Marzena Machoś-Nikodem
"Kynoterapia w integracji odruchów"- H.Wojciechowska; Swietłana Masgutowa-Hawryluk
"Dogoterapia? Co to jest" - J.Filozof--- mogę ją przesłać na maila---to książka którą można w ten sposób rozpowszechniać.
3 ksiażeczki z wydawnictwa "Przyjaciel" oraz "Czy zwierzęta potrafią leczyć"
Niedawno okazała się "Animaloterapia"- A.Franczyk, K.Krajewskiej, J.Skorypy
Plus książka wspomniana przez Anię.

Przyznam sie iż jestem fanką pierwszej pozycji ;-)

PostNapisane: 2007-10-24, 08:18
przez Alicja i Spartki
Oooooo teraz dopiero zobaczyłam temat fajnie ze wypłynął.Spartek i Sarka chodza do dzieci od trzech lat.Olisia była juz dwa razy i chyba godnie zastapi mame.Odwiedzamy przedszkole w Witnicy w Kostrzyniu i u nas szkołe podstawową oraz przedszkole integracyjne w Gorzowie.Widzę że metody pracy mamy mniej wiecej podobne :-) i podobne książki przewałkowane.Mam kilka fajnych scenariuszy bo musieliśmy miec opracowane żeby zdac egzaminy w Bydgoszczy a ponad to jak sie idzie do dzieci to trzeba wiedzieć jak sie bedzie pracowało.w tamtym tygodniu byliśmy w szkoe u maluchów.Uwielbiają spartka :-D było bardzo fajnie na temat psa zajęcia ///chce sie z tobą zaprzyjaźnić :-D .Na drugi dzień rano pani dyrektor zadzwoniła i powiedziała ......pani alu kiedy pani jeszcze przyjdzie mam pod drzwiami pełno maluchów które pytaja a czemu do ich klasy nie przyszedł piesek no iiiiii obiecałam że na pewno przyjdzie tylko niech teraz lecą na lekcje :-) ico pani na to :-) uśmiechnełam się i obiecałam że pójdziemy.Oj tak sie rozpisałąm za nie wiem czy mnie przyjmiecie do grona pracujących bernomanów-a tak na boku dodam że to jest coś najwfajniejszego co mozna z berciami robić -ta radosc w oczach dzieci te przytlulańska ochy i achy.,aj długo by opowiadać.pazaraz musze lecieć.

PostNapisane: 2007-10-24, 08:34
przez Aga_Kamisinska
Mam kilka pytań związanych z tematem.Co prawda mój pupil ma dopiero 4 miesiące ale ja też myślałam o dogoterapi.Chciałam zapytać jak wygląda przygotowanie psa do tej pracy.Na co muszę zwracac uwagę już teraz,w jakim wieku można zacząć pracować.Czytrzeba należeć do jakiejś organizacji?????? :lol:

PostNapisane: 2007-10-24, 09:22
przez Tess
Jeśli chodzi o rozwiązania prawne, to praktycznie ich w Polsce jeszcze nie ma. Jest stowarzyszenie kynoterapeutyczne, które próbuje to wszystko uporządkować, ale nie jest to jeszcze wymaganiem prawnym. Jeżeli w Twojej okolicy działa już jakaś organizacja zajmująca się dogoterapią - najlepiej byłoby się do niej przyłączyć. Ja do tej pory pracowałam indywidualnie ( z fundacji Dogtor w Gdyni się wycofałam). Od września pracuję dla Caritasu, ale "moje" psy nadal są w szkole integracyjnej, gdzie zaczynaliśmy. Tam pracuje m.inn. wspomniana przez mnie Igusia. Jeśli chodzi o szkolenie - Czoper zaczął w wieku 3 m-cy. Głównie chodziło o oswajanie z dziećmi, z wózkami inwalidzkimi, naukę zabawy w dużej grupie itp. Tak naprawdę najważniejszym szkoleniem dla psa pracujacego w dogo jest posłuszeństwo. Musi być bezwarunkowo posłuszny i musi lubić zajęcia z dziećmi.

PostNapisane: 2007-10-24, 09:42
przez Ania od Berena
Będziemy mieli poddział dogo :)
Więc liczę na aktywny udział w temacie :)
Jesli macie materiały, linki, fotki--- to mam nadzieję że się podzielicie :)

PostNapisane: 2007-10-24, 10:02
przez agaciaaa
Witam,
Niestety nie mam żadnego doświadczenia w dogoterapi - bardzo żałuję - ale chciałabym :-) Od dłuższego czasu myślałam jak mogłabym "działać" aby pomóc dzieciom. Na początku miałam działać w fundacji przyjaciółka, ale mój wyjazd zagranicę na studia to uniemożliwił. Kiedyś oglądałam program o dogoterapi i bardzo mnie to zaciekawiło - mogłabym połączyć moją pasję (psy) z czymś pożytecznym :-)

Mam Dużego Szwajcara - teraz ma 3,5 miesiąca. Chciałabym się Was poradzić czy Waszym zdaniem te psy mogłyby się nadawać do dogo? Chodzi mi szczególnie o ich gabaryty...

Amar w stosunku do mnie jest malym wariatem :mrgreen: , ale widziałam jak zareagowal na malutkie 2letnie dziecko. Bylam zaskoczona bo wczesniej nie mial kontaktu z dziecmi. A on podszedl - na poczatku troszke za szybko zeby koniecznie je powachac, ale jak powiedzilam "Amar nie tak szybko" stanal na wprost dziewczynki i tylko machal ogonem czekajac na jej ruch. A Mala w koncu wyszla zza nogi swojej mamy i dala mu do powachania roze, ktora trzymala w raczce.

Mam takze jedna watpliwosc-pracuje zawodowo-czy mozna pracowac w dogo tak nie na full time?

Przepraszam za tak dlugi post :oops: , ale nie znam nikogo, kto by sie tym zajmowal :-(

PostNapisane: 2007-10-24, 10:42
przez Aga_Kamisinska
Chodzimy do psiego przedszkola i myślę że zaliczymy PTpierwszego stopnia chciałam zaliczyc egzamin,mamnadzieję ze sie uda.Dziękuję za odpowiedż pozdrawiamy

PostNapisane: 2007-10-24, 11:04
przez Ania od Berena
Aga ja powiem tak: im więcej sytuacji pokażesz szczniakowi, nowych miejsc, różnych ludzi--- tym będzie mu potem łatwiej akceptować nowości.
My chodziłyśmy- na dworzec (dużo ludzi, megafony, pogłos), przejście podzeimne, jeździłyśmy komunikacją miejską, do rynku, do knajpek ;)
Oczywiście jesli masz możliwość odwiedzania osób niepełnosprawnych- to super. Pomalutku, nie za długo, dużo pieszczot, smaczków.

PostNapisane: 2007-10-24, 12:18
przez Aga_Kamisinska
Aniu ja też mojego włóczę wszedzie za sobą,nawet do pracy.Mieszkam na wsi więc paradoksalnie urządzam mu przynajmniej raz w tygodniu długi spacer do miasta połączony z zakupami.Jeszce musimy w takim razie pojeżdzić tramwajem po Krakowie :mrgreen:Moja siostra ma dwie małe córeczki dwuletnią i siedmiomiesięczną kontakt z nimi prawie codziennie.Bardzo chciałabym pomóc tym biednym dzieciakom myśle że Aron mi w tym pomoże ;-)

PostNapisane: 2007-10-24, 17:15
przez Ania od Berena
agaciaaa napisał(a):Chodzi mi szczególnie o ich gabaryty...

Gabaryty to nie taki problem ;)
Skąd jesteś?