Maksio jest prześliczny i w oczach widać, że jest szcześliwy.Cóż to za problem porwane kocyki kiedy ma się tak wiernego przyjaciela kochającego bezgranicznie i bezwarunkowo. Tego nie da sie przeliczyć na pieniądze. Długiego i szczęśliwego życia w kochającej rodzinie Maksiu!
Mieliście szczęście, ale ono najczęściej jak niektórzy sobie myslą samo nie przychodzi , bardzo dużo zrobiłas Natalio i dzięki temu szczęśliwy finał tej historii.
Ps. nasz Filecik tak ma na imię 10 letnia rottweilerka, zjadł nam ostatnio całą wystawiona na taras lazanię i musieliśmy też go "wyrzucać " bardzo często bo by chyba pękł , ale też wszystko dobrze sie skończyło
Ostatnio edytowano 2008-11-07, 11:18 przez magat, łącznie edytowano 1 raz
Strasznie za nim tęsknię.. .Ale jestem spokojna, bo trafił naprawdę do fantastycznych ludzi. Za jakiś miesiąc chciałabym go zobaczyć, tym bardziej że mieszka rzut beretem, ale to zależy od tego jak on będzie się czuł i czy to nie będzie jeszcze za wcześnie.. Pieniądze nie mają znaczenia, ale zaskakujące jest dla mnie ze jedynce co niszczy to swoje posłanie - czyżby chciał pokazać, że jego jest kanapa i nie potrzebne mu inne "zastepczne" łóżeczka A Filecik to bardzo sympatyczne imię, prawda