Strona 3 z 5

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 17:22
przez Hekate
Niewiem, post napisała pół godz temu osoba która założyła wątek na dogo.

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 17:23
przez Daria + Chila i Luna
Może kreska coś wie, bo chyba im podawała swoj nr :->

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 17:28
przez kreska
Niestety Kreska nic nie wie , wrocilam jakies 40min. temu do domu , jestem zmarrznieta i ciesze sie ze duzy jest pod dobra opieka :!:

pozdr

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 17:30
przez Daria + Chila i Luna
najważniejsze że jest bezpieczny

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 18:44
przez kreska
Pies jest brudny i bardzo glodny, przebywa u Pani ktora go zglosila. Nie ma tatulazu, w poniedzialek podjada z nim do weterynarza i sprawdza czy nie ma czipa. Jesli nie znajdzie sie wlasciciel to piesek zostaje :-) . Jest podobno slodki :-D . Wiecej szczegolow nie znam bo nie bylo czasu na dluzsza rozmowe :roll: Pani nie wie co to jest za obroza , ktora nosil. W kazdym badz razie juz mu ja zdjeli ;-) .
W razie jakby byla potrzebna pomoc poprosilam o kontakt.

pozdr

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 21:08
przez daria
Super że już jest bezpieczny :-D

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 21:30
przez Agnieszka
Psiak tak bardzo przypomina mi dziecko naszej Ofelki i Bohunka .Jutro wracam ,jestem w górach na Slowacji .Jak tylko wróce sprawdzam .

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 22:49
przez Julian
Super!

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-27, 23:33
przez Agnieszka
Sama się niestey przekonałam , że tatuaż zrobiony zielonym tuszem przez sędzine w wieku 6 tyg . juz w dwa tyg pózniej w dniu odbioru szczeniaka jest ledwo widoczny:( Przeglądam wówczas cały miot próbując dopasować nr tatuażu .Wię co dopiero u dorosłego psa:( Niestety:(

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 11:45
przez anula
U nas mąż wciera tusz własnoręcznie. Wszystkie tatuaże w chwili wydawania maluchów były wyraźne, ale słyszałam opowieść o tym jak ktoś po tatuowaniu wykąpał maluchy i tatuaż wyszedł. :roll:

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 12:38
przez Cefreud
Wallemu po tatuażu w pachwinie została kropka

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 13:45
przez Anirysova
Chyba lepsze tatuaże są w uszach niż w pachwinie, nasza Monia nadal ma bardzo wyraźny w uchu zrobiony w oddziale Poznań :-)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 14:11
przez Daria + Chila i Luna
Moja Feride ma już 13 miesięcy i ma w pachwinie widoczny i czytelny robiony w oddziale zielona góra

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 15:09
przez Guard
U nas wszystkie tatuaże naszych szczeniaków są widoczne, a mają ponad 3 i 2 lata (oddział poznański)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-28, 16:04
przez Bożena od Pretora
Mój Pretor ma 6 lat i 8 miesięcy i ma jeszcze widoczny tatuaż w uchu z oddziału w Warszawie.

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-29, 10:56
przez Wydra
http://www.dogomania.pl/threads/197039-OTWOCK-błąka-się-pies/page7#Scene_1
Dalsze losy Dużego od str.7.

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-29, 10:59
przez Anna Rozalska
U nas niestety po 4 latach niewidiczna jest literka A i pierwsza cyfra.

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-29, 10:59
przez Daria + Chila i Luna
pies został przekazany fundacji pasterze
info od agmarek,
Witam
Wiem że wszyscy czekacie tu z niecierpliwością na wieści o psie, ale sobota była dla mnie bardzo ważnym dniem i nie miałam czasu na wpisy na dogo. Napisałam tylko krótką wzmiankę o tym że pies jest pod dobrą opieką żebyście się o niego nie martwiły.
Kiedy psiak nie pokazał się w piątek pomyślałam że wrócił do domu, ale kiedy w sobotę dostałam info że się pojawił rzuciłam wszystko i pojechałam.
Pies mało nie odgryzł mi ręki kiedy rzucałam mu skrawki wędliny i rzeczywiście był brudny i śmierdzący.

Kreska-K5 rzeczywiście źle mnie zrozumiałaś, bo kiedy dzwoniłaś do mnie w sobotę proponując DT podziękowałam Ci i powiedziałam że pies jest pod moją opieką i na razie tak zostanie.
Pierwszą osobą która zaoferował mi pomoc i powiedziała że pies mimo swoich gabarytów mnie "nie zje" była ElzaMilicz której ufam bezgranicznie, dlatego też Pies został powierzony pod opiekę FUNDACJI PASTERZE i tam właśnie czeka na swojego właściciela, bądź też nowy dom.
Dziękuję wszystkim zaangażowanym w tą sprawę za dobre rady, podpowiedzi i obecność tutaj, a szczególnie osobom bliżej związanych z Fundacją i Hodowcom DSPP za pomoc fizyczną. Dziękuje Marto bo wiem że podczytujesz.

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-29, 11:12
przez kreska
Bardzo sie ciesze ze pies ma sie dobrze i jest bezpieczny :!: co do formy wspolpracy napisze tylko tyle albo az tyle..no coments :roll:

pozdr

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

PostNapisane: 2010-11-29, 11:13
przez hania
Szkoda tylko, że nie dostałam informacji o tym, że pies ma być pod opieka fundacji jak pierwszy raz dzwoniłam do tej pani. Obiecała mi wtedy, że zadzwoni do mnie i będę mogła wziąć psa, wziąła moje namiary itp. Napisałabym to na dogomanii, ale nie mogę się zalogować :evil: .
Gdyby było wiadomo, że pies idzie do fundacji czas poświecpony na szukanie mu DT można było poświęcić dla innego psa.