Berni ma dysplazję stawu biodrowego a kolano jest przekręcone w bardzo dużym stopniu. Operacja kolana ma sens tylko wtedy jeśli zostanie zoperowany staw biodrowy. Przeważnie operacja taka polega na spiłowaniu główki stawowej, niestety Berni jej nie ma a jedyny ratunek to proteza stawu biodrowego. Podczas badań okazało się że Berni jest głuchy. Niestety to nie koniec nieszczęść, Berni po dwóch dniach zachorował na parwowirozę. Rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie, Maluch się nie poddał i dziś choć jeszcze na lekach i ścisłej diecie dochodzi do siebie.
Jaki jest Berni, wielki puchaty misio. Od początku wydawało na się, że jest wystraszony ale już w czasie choroby było ewidentnie widać, że pies był bardzo bity. Boi się gwałtownych ruchów i nawet teraz, kiedy już na pewno wie, że nikt z nas go nie uderzy, na wyciągniętą rękę w jego kierunku patrzy ze strachem ale już się nie kładzie. Okropne było to, że kiedy bardzo chory i prawie całkiem bez sił pies, załatwił swoje potrzeby, na nasz widok położył się i bardzo piszczał. Mop w naszych rękach wywoływał u psa drżenie całego ciała. Myślimy, że właściciel nie wiedział ze pies jest głuchy i siłą próbował wymusić wykonywanie poleceń, których pies przecież nie słyszał.Berni to duży dzieciak ale los wcale go nie oszczędzał,
Chcielibyśmy pomóc Berniemu żyć bez bólu ale ponieważ koszty operacji, leczenia i rehabilitacji są ogromne bardzo prosimy o pomoc w ratowaniu Berniego
Nasz numer konta PKO BP 20 1020 1909 0000 3202 0038 1053 z dopiskiem dla Berniego

Obrazek został zmniejszony.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater