znaleziony młody bernenczyk powiat Lubański

Więc po kolei, moja koleżanka znalazła a właściwie złapała pod swoim domem, hotelikiem dla psów berneńczyka i zadzwoniła o razu do mnie. Obdzwoniłam wszystkich weterynarzy i wszystkie nam znane berneńczyki w okolicy i niestety każdy twierdzi, że swojego ma :) mimo, że to już 3 dzień odkąd misiek jest znaleziony to nie ma żadnych ogłoszeń ani nigdzie na słupach, ani w internecie, żaden weterynarz też nic nie słyszał, a sytuacja w jakiej pies został znaleziony jest lekko podejrzana, bo hotelik ten jest w naprawdę odludzionym miejscu, a biegł drogą polną obok niego tak jakby za czymś gonił, albo był spłoszony w pola i lasy, jest więc podejrzenie, że może za autem czy coś.
Pies jest młodziutki nie ma tatuażu ani chipa,nie jest kastrowany, od razu zakropiłam go na pchły i kleszcze, jest dość zadbany więc nadal liczymy, że odnajdzie się właściciel, ząbki ma bielutkie, i nie starte na moje oko, ma on k. 1,5 roku do 2 lat wygląda na podlotka, widać, że niedawno miał przystrzyżone łapki, kochany, siada, daje łapkę, kładzie się na komendę, te 3 komendy zna, ale jest świetnie zsocjalizowany z psami, nie reaguje nawet jak z posesji na spacerze wybiega jakiś mały kundelek jazgoczący.
Na tą chwile sytuacja wygląda tak: misiek jeszcze parę dni będzie w hoteliku, ma tam miejsce, bezpłatnie choć ja tam dowożę karmę i biorę część kosztów na siebie, i dojeżdżam zabierać go na spacery, pies już nas poznaje, jest straszną przylepą, i łasuchem na smaczki. Ja w tej chwili w środę- czwartek odbieram kluczyki bo wynajmuję mieszkanie, jak tylko się urządzę to psa wezmę, żeby nie siedział w hotelikowym małym kojcu. (Oczywiście nadal mamy nadzieję, że odnajdzie się właściciel). jeśli jednak właściciel się nie odnajdzie to jeśli znajdzie się wspaniały domek dla niego, ale taki wymarzony to psiaka oddamy, jeśli nie Misiek będzie mógł zostać u nas bo właściciel mieszkania nie ma nic przeciwko temu.
Więc jeśli znacie jakieś świetne rodzinki, które chciały by psiaka w typie bernola to miejcie na uwadze, jednak ze względu na to, że mamy nadzieję jednak na odnalezienie właściciela to ewentualna adopcja nie wcześniej jak za miesiąc, z uwagi na to, że może jednak w końcu zacznie ktoś go szukać.
Pies jest młodziutki nie ma tatuażu ani chipa,nie jest kastrowany, od razu zakropiłam go na pchły i kleszcze, jest dość zadbany więc nadal liczymy, że odnajdzie się właściciel, ząbki ma bielutkie, i nie starte na moje oko, ma on k. 1,5 roku do 2 lat wygląda na podlotka, widać, że niedawno miał przystrzyżone łapki, kochany, siada, daje łapkę, kładzie się na komendę, te 3 komendy zna, ale jest świetnie zsocjalizowany z psami, nie reaguje nawet jak z posesji na spacerze wybiega jakiś mały kundelek jazgoczący.
Na tą chwile sytuacja wygląda tak: misiek jeszcze parę dni będzie w hoteliku, ma tam miejsce, bezpłatnie choć ja tam dowożę karmę i biorę część kosztów na siebie, i dojeżdżam zabierać go na spacery, pies już nas poznaje, jest straszną przylepą, i łasuchem na smaczki. Ja w tej chwili w środę- czwartek odbieram kluczyki bo wynajmuję mieszkanie, jak tylko się urządzę to psa wezmę, żeby nie siedział w hotelikowym małym kojcu. (Oczywiście nadal mamy nadzieję, że odnajdzie się właściciel). jeśli jednak właściciel się nie odnajdzie to jeśli znajdzie się wspaniały domek dla niego, ale taki wymarzony to psiaka oddamy, jeśli nie Misiek będzie mógł zostać u nas bo właściciel mieszkania nie ma nic przeciwko temu.
Więc jeśli znacie jakieś świetne rodzinki, które chciały by psiaka w typie bernola to miejcie na uwadze, jednak ze względu na to, że mamy nadzieję jednak na odnalezienie właściciela to ewentualna adopcja nie wcześniej jak za miesiąc, z uwagi na to, że może jednak w końcu zacznie ktoś go szukać.