Strona 1 z 2
zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-04-13, 10:05
przez toban
Witam,
w sobotę 5. kwietnia zaginął dwuletni Angus. Okolice Kobiałki/Olesina.
Może komuś się rzucił w oko...
Na podbrzuszu ma tatuaż A772.
Dzięki...
Tomek
toban@poczta.onet.pl

Napisane:
2008-04-13, 10:26
przez saganka
Przekleje na dogomanie i na zaginione psy, jesli moge?

Napisane:
2008-04-13, 10:35
przez saganka
Juz
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... ost9930574
http://www.zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?t=3563
Daj jeszcze ogloszenie moze w WOT, tam maja takie pasmo. KOniecznie zadzwon na Paluch i tam zglos, ze jakby sie pojawil, to niech Cie poinformuja.

Napisane:
2008-04-14, 10:05
przez toban
Dzięki za zaangażowanie :)
Od razu informacja, prawdopodobnie bern, który się błąka (błąkał) na Kabatach to nie Angus.
Szukam dalej...
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:22
przez toban
Z _ogromną_ radością oświadczam, że Angus się odnalazł :) Był całkiem niedaleko, 4-5 km od domu... Na łańcuchu.
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:26
przez AT
to świetnie! bardzo się cieszę

Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:27
przez Hekate
super że zguba się odnalazła

Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:51
przez marzena
Fantastycznie

Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:52
przez saganka
Super!!
Ale na lancuchu?? Jesli mozesz, to opowiedz, jak udalo Wam sie psiaka odnalesc, ok?
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-12, 22:54
przez kreska
niedaleko czyli "najciemniej pod latarnia"

bardzo sie ciesze i gratuluje odnalezienia zguby!jesli mozesz opisz "szczegoly", ktore moga byc pomocne dla innych poszukujacych
pozdr
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 09:27
przez Cefreud
SUPER!!!! Napisz coś więcej.
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 09:50
przez Anuta
Super, że piecho wrócił do domu. "Naszego" Berniego szukamy do dziś bez skutku. też zaginął na Targówku. Może coś nam podpowiesz?
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 10:16
przez Anna Rozalska
To fantastycznie, że pies sie odnalzł. Chyba dosyć długo go nie było. jak trafiliście na jego trop?
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 11:29
przez Vel_Pan_Rekin
Cieszymy się razem z Wami... Ale jakim cudem odnalazłeś go na łańcuchu... Wszak to oznacza, że był na cudzej posesji... Ktoś sobie go... wziął???

Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 12:30
przez toban
Dzięki za miłe słowa :)
Sprawa dość prozaiczna. Rozwiesiłem ogłoszenia ze zdjęciem i numerem telefonu. Miałem kilka fałszywych alarmów. Ktoś widział psa o podobnym rysopisie, to jednak nie był Angus. No i... parę dni temu, w trakcie mojego pobytu poza Ojczyzną, zadzwoniła PANI z informacją od "informatora", że berneńczyka widziano na posesji. Podała orientacyjne namiary (ulica). Szybki telefon do domu - żona podjechała we wskazane miejsce, powoli przejechała się po ulicy. No i faktycznie, zobaczyła Angusa na posesji pozbawionej ogrodzenia. Angus na łańcuchu rzucił się w stronę samochodu. Żona zadzwoniła do mnie, mówiła, że to na pewno nasz pies. Poprosiłem, żeby uciekała stamtąd. Po kilku godzinach wróciła na miejsce z naszym sąsiadem i dokumentami potwierdzającymi tożsamość :) Chwilowy posiadacz psa tłumaczył, że pies był w jakimś mieszkaniu, ktoś go przyprowadził, że chodzili na spacery. Co ciekawe, chodzili na spacery na ulicę, która była oblepiona ogłoszeniami. Poza tym mamy tam sporo znajomych, jak to na wsi, ktoś by zauważył. Koniec końców, Angus wrócił do nas. Ciekawe też, że pies był podobno u weterynarza, który go poznał. Chodzimy do jednego lekarza. Sądzę, że by do mnie zadzwonił. Później "posiadacz" Angusa zrezygnował z tej wersji wydarzeń. No i przez 3 tygodnie Angus wabił się Fafik. Daleki jestem od "dobrych rad" dla innych poszukujących swoich Zgub. Ja po prostu łaziłem po okolicy, pytałem ludzi, rozlepiłem ogłoszenia.
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 14:24
przez Busola
O ja cie piernicze, co za tupet.
Toban, zrobisz coś z tym dalej czy sobie odpuszczasz?
jak piesio, jak sie czuje, pewnie koszmar przeżył na tym łańcuchu?
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 14:31
przez Anna Rozalska
No faktycznie tupeciarze. Jakie piekne imię mu dali i oczywiście nie widzieli ogłoszeń. Na pewno nie chodzili z nim na spacery bo znajomi by Wam o tym powiedzieli. Ne wiem czy zostawiłabym tak tą sprawę.
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 14:45
przez toban
Cóż... nie wiem czy coś robić. Spokojny człowiek jestem.
Muszę po prostu pilnować psa :)
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 15:24
przez Busola
jak na moje to sie chyba nazywa przywłaszczenie i podchodzi pod Kodeks Karny.
z Wikipedii:
"
Przywłaszczenie (art. 284 kk) - występek polegający na włączeniu cudzej rzeczy ruchomej lub cudzego prawa majątkowego do swojego majątku.
......Jeżeli wartość przywłaszczonej rzeczy nie przekracza 250 zł sprawca odpowiada za wykroczenie (art. 119 kw)..."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przyw%C5%82aszczenieW tym wypadku wartość przekracza 250 zł, więc podchodzi pod przestepstwo.
A nie wiadomo czy berna ci zwinął czy tylko łaskawie przygarnął i przywłaszczył.
Przepraszam, może ty spokojny człowiek jesteś , ale we mnie by sie zagotowało.
Re: zaginął berneńczyk - Warszawa Białołęka

Napisane:
2008-05-13, 15:37
przez saganka
MOwiac szczerze, wyglada to tak, jakby go ten ktos ukradl...