przez globtrans2007 » 2008-06-03, 00:15
Dziekuje za wsparcie ale caly czas mamy nadzieje ze Dodzia do nas wroci. Nie myslalam, ze dzieci tak to przezyja i tak dlugo beda pytac , pamietac i jadac do przedszkola wypatrywac czy gdzies sie nie blaka. Ogloszen i ludzi szukajacych bylo mnostwo ale rzadnego rezultatu . Zauwazylam ze czesto oddawane sa bernusie do adopcji z roznych wzgledow, byla bym zainteresowana. Mieszkam na wsi mam dom z bardzo duzym ogrodem, koniki ktore Doda pieknie zaganiala do stajni, no i Faficzka (kundelka towarzysza Dody, ktory strasznie przezywal jej strate). Ze wzgledu na Fafika mozemy zaadoptowac tylko sunie lub pieska tolerujacego innego samca. Pozdrawiam