
straszne

u mnie na szczescie sasiedzi co do psow nic nie maja ale moja kotka była raz ponad tydzien przetrzymywana, wrociła ledwo powłucząc łapami tak wychudzona i odwodniona

innym razem miała 3 dzióry , weterynarz stwierdził, że to grabie

u mnie na wsi nie ma bezpańskich kotów, jest tylko kilka sasiadów, a wszystkie obce szybko giną nie wiadomo gdzie

sliczniusi był ten bernol [*]