przez munda2 » 2013-02-19, 15:10
wiem że wątek trochę stary i pewnie po rozmowie już z koleżanką ale proponuje powiedz że ty wszytko załatwisz i pojedziesz z psem a ona niech tylko ci go wypożyczy. :) Licz się jednak z następującymi przyjemnościami związanymi z wystawą:
1. Ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, kilkanaście- kilkadziesiąt godzin żeby pies biegł w odpowiednim tempie, reagował na twoje zwroty, stał w prawidłowej pozycji, nie reagował na sędziego który maca go wszędzie i wkłada dwie ręce do paszczy żeby trzonowce policzyć
2. Wydatki - przygotowanie do wystawy - zgłoszenie pas 80-150 zł, psi fryzjer 150-200 zł - kąpanie suszenie z odpowiednim wyczesaniem sierści, odżywka, strzyżenie zgodnie z wzorcem (chyba że sama profesjonalnie psa podetniesz - goldenom strzyże i podgala się całą głowę na gładko), dojazd na wystawę (lepiej PKP czy PKS sobie z jasnym psem darować bo bez sensu fryzjer wtedy był) autem (w lecie z klimą musi być bo otwarte okna to łatwa droga do zapalenia uszu a przegrzanie psa może się skończyć zgonem - jak nie masz takiego auta to kup) czyli dojazd w dwie strony 100 km to min. 50 zł za paliwo (zresztą środki komunikacji miejskiej taniej też nie wyjdą). Cały dzień jesteś poza domem więc warto coś zjeść ok 50 zł za dwie osoby bo sama nie pojedziesz ktoś musi klamotów pilnować jak biegasz po ringu czy choćby nawet psa przytrzymać jak pójdziesz siku. Razem wystawa to lekko licząc 500 zł wydatku. Oczywiście uznaję że masz odpowiedni sprzęt (ringówka, miski w plecaczku, ręczniczek, dobrze by było kojec żeby pies miał spokojne miejsce, szczotki do przyczesania jak się zmierzwi i najlepiej torba na kółkach bo jak to wszytko zatargasz z wielkim psem na smyczy) więc go nie doliczam do kosztów. Oczywiście to wystawa w pobliżu domu ni musisz jechać na dwa dni zamawiać noclegu i szukać hotelu w którym przyjmą cię z psem.
3. Skoro się zajmujesz tym psem to przyjmuję że pies jest odpowiednio socjalizowany - przyzwyczajony do obcych psów, ludzi którzy wszędzie łażą i "chce pogłaskać pieseczka" (dobrze jak zapyta) no i hałasów - wszyscy mówią niektóre psy szczekają itp. tysiąc zapachów i dźwięków pies nie wie gdzie głowę odwrócić - czyli spacerujesz z nim po mieście odwiedzasz ruchliwe ulice i ogólnie wszystkie dziwne miejsca z duża ilością ludzi (np. dworzec PKP).
Jeśli spełniasz wszystkie powyższe warunki i jeszcze kilka innych to nie widzę najmniejszego problemu żebyś z psem jechała na wystawę.
PS. Może troszkę przerysowałam i wiele osób mających znacznie więcej doświadczenia wystawowego (bo ja dopiero raczkuję) będzie miało inne zdanie ale tak własnie reaguję na stwierdzenie że pies "musi" być wystawiany i trzeba znaleźć sposób na właściciela żeby go przekonać.