Wystawy... subiektywne oceny sędziów

Witam serdecznie wszystkich miłośników berneńczyków, mamy takowego od dwóch lat. Pies pochodzi z ( raczej ) dobrej hodowli, narazie zachowam jej nazwę w tajemnicy (proszę wybaczyć) jego rodzice są zdobywcami nagród, a nasz pies na każdej wystawie dostaje gorsze noty. Boli mnie to jak diabli i zaczynam się marwić co tak faktycznie jest tego powodem. Powiedzcie mi moi drodzy czy pies, którego właścicielem nie jest hodowca tylko miłośnik ma jakiekolwiek szanse no pozytywne noty, nie zależy mi absolutnie na lokatach, tylko na ocenach godnych tego psa. Moje zdanie - jest on tego godzień...jak czytam ksiązki o skazach, wadach tych psów i to co widzę na wystawach to dwie różne bajki, wygrywaja psy z ewidentnymi wadami, np w bydgoszczy, pies akgresywny, dziwnie zachowujący się na ringu, dostał ocenę doskonałą..ale właścicielem jest hodowca... hmm, zaczynam wątpić w jakiekolwiek wzorce w dziedzinie miłośników psów....o co w tym wszystkim chodzi, co mogę robić nie tak? Czy jest tu ktoś kto podpowie mi jak do tego podejść, jak zaprezentować psa by zwrócono na niego uwagę, liczę na pomoc a nie na traktowanie mnie i psa jako rywala, wiadomo na ringu każdy jest rywalem. Pozdrawiam wszystkich i gratulację dla Pani z numerem chyba 158 w Bydgoszczy, wspaniałe podejście do psa.