Strona 1 z 2

W jakim wieku wystawiać psa ?

PostNapisane: 2007-01-17, 09:23
przez Lilly
Bardzo Was proszę o radę , a mianowicie :
W jakim wieku wystawiac psa ? Szaman teraz 20 stycznia skończy 6 miesięcy ,
ale jeszcze nie ma całego noska czarnego ma pół szaty nowej , a pół jeszcze puszku.
Doradzcie coś :roll:

PostNapisane: 2007-01-17, 10:51
przez Ania Gd
Myślę, że z powodzeniem możecie go już wystawiać.
Sędziowie wiedzą jak oceniać pieski w klasie szczeniąt
i co jest dopuszczalne w tym wieku.
Natomiast jest to jeszcze na tyle wcześnie że ich uwagi mogą wam wskazać pewne rzeczy, które jeszcze da się skorygować.
Nie ma co dyskutować.
WYSTAWIAJCIE.
Tylko dbajcie o to żeby piesek powoli się oswajał z atmosferą wystaw.
Żeby wystawianie nie stało się dla niego koszmarem.
POWODZENIA

PostNapisane: 2007-01-17, 21:45
przez Olga
Ja bym powiedziala JUZ. Nie ma na co czekac. Sedziowie biora pod uwage, ze pies jest w takim a nie innym wieku. No i miedzy innymi po to zostaly wymyslone klasy wystawowe ;-) Jasne, ze lepiej prezentuja sie psy w wieku 3-4 czy nawet 5 lat, ale czekanie na ten moment nie ma sensu. Ja osobiscie uwazam, ze jesli finanse i zdrowie psa na to pozwalaja powinno sie zaczac jak najwczesniej. Im wczesniej tym wieksze doswiadczenie, spokojnieszy pies i wieksze obycie. No i pieknie jest patrzec jak psiaki zachowuja sie na ringu cywilizowanie, a czeste wystawianie polaczone z debiutem w mlodym wieku i odpowiednia praca wlasciciela (lub handlera) daja zawsze dobre rezultaty i piekna prezencje :-)

PostNapisane: 2007-01-17, 22:46
przez Lilly
Dziękuję za porady :-) więc już zaczynam przeglądać Kalendarz Wystaw :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2007-01-17, 23:29
przez nugatika
Nugat byl pierwszy raz wystawiany własnie w klasie szczeniat, mial 6 miesiecy. Bylismy w Rzeszowie, to tylko 30 km od nas. Psisko sprawowalo sie bardzo grzecznie, jak na niego ;-) choc byl pod wrazeniem tylu psów w jednym miejscu. Niestety upał doskwierał, wiec szybko zwinelismy sie z wystawy i pojechalismy do taty znajomego nad staw ;-)
Ogolnie pierwsza wystawe wspominam bardzo miło ;-) Oczywiscie spoznilismy sie na ring :-? :lol: ale to my :lol: :mrgreen:

Lilly, my juz trzymamy kciuki! ;-)

PostNapisane: 2007-01-18, 08:51
przez Ania od Berena
Zgadzam się z przedmówcami- jak najwcześniej :-D Jedyne co moge powiedziec "od siebie" to odradzałabym debiut u dentysty :lol: :lol: Moja Lu która zawsze jest bardzo na luzie na wystawach po sprawdzaniu zębów u tego Pana, na nastepnej wystawie nie za bardzo chciała je pokazać- sedzina była przemiła i cmoknęł, pogłaskała i było za chwilę ok ale gdyby to był debiut to nie wiem jakby dalej to wyglądało.

PostNapisane: 2007-01-18, 21:21
przez Lilly
Piękne dzieki za rady :-) ... ale nie ma blisko nas wystawy, a nie chce go narażać na niepotrzebny stres...
...poczekamy do wiosny i na wystawy na świerzym powietrzu...
...podejrzewam iż na hali sportowej mółby mi napaskudzić :roll:

PostNapisane: 2007-01-18, 22:53
przez STAWKA
ja ,,debiucik,, z Astorem mieliśmy , bo i dla mnie była to pierwsza wystawa mieliśmy w wieku niespełna 7 mieś. i w sumie był to bardziej muj kaprys;-) i było to tez blisko domu zeby nigdzie z nim nie jeździć za daleko ;-) na początku troszkę sie ,,bał'' , ale to zrozumiałe bo to nowa sytuacja, miejsce, zapachi do tego przepraszam za wyrażenie wszędzie ,,nasrane'' ( klubówka 2006 w Warszawie ) sama zaliczyłam poślizg ze trzy razy ... hahaha dla mnie to było nowe doswiadczenie, a raczej zabawa ;-) bo szczeniaki to taka ,,grupa wiekowa'' ze powaga jest wręcz nie wskazana ...hahahaha :-D
życzymy powodzenia wraz z Astorem i pozdrawiamy przyszłego ,,debiutanta''

PostNapisane: 2007-01-19, 18:51
przez Olga
Lilly napisał(a):Piękne dzieki za rady :-) ... ale nie ma blisko nas wystawy, a nie chce go narażać na niepotrzebny stres...
...poczekamy do wiosny i na wystawy na świerzym powietrzu...
...podejrzewam iż na hali sportowej mółby mi napaskudzić :roll:


Lilly w ten sposob ominie Was masa waznych (a szczerze mowiac te najwazniejsze) wystaw. Hale sa gorsze od otwartego terenu, ale aby zrobic jakakolwiek kariere nie wolno ich unikac.
Tak samo sprawa sie ma, niestety, z podrozowaniem. Im wczesniej sie zacznie przyzwyczajac tym lepiej dla niego. Bo jesli nie pojedzie daleko autem w mlodym wieku, to pozniej odchoruje to tak samo jak gdyby byl tym 6 miesiecznym szczeniakiem (zakladajac ze w ogole cos bedzie w aucie nie tak, co sie zdarza rzadko).

PostNapisane: 2007-01-19, 22:55
przez Lilly
Powiem szczerze , iż myślałam nad wystawą w Jarosławiu O/Przemyśl i tak naprawde to chyba nie boje się że Szaman mi coś nabroi (podobno jak na jego wiek to go bardzo dobrze ułożyłam) ,ale chyba bardziej boje się że to ja zawiode jego , jeśli wyczuje mój stres to na 100% on też się zestresuje , a może ktoś też się wybiera do Jarosławia to byłoby nam raźniej :lol:

PostNapisane: 2007-01-20, 00:02
przez STAWKA
nie przejmuj sie ja w Warszawie mało w gacie nie narobiłam ze strachu ... ale na ringu mi orzeszło, a dodam jeszcze ze mi Astor wyslizgnął sie z obrozy i obrał własną drogę , ale go zlapałam i dalej sie ,,wystawialiśmy'' podejdź do tego w miarę na luzie i bedzie ok!!

PostNapisane: 2007-01-20, 01:05
przez nugatika
my tam bardzo bardzo prawdopodobnie zawitamy, blisko mamy ;-)
Lilly ale czym sie tu denerwowac? :-D
pierwsza wystawa, i to jeszcze klasa szczeniat, mala konkurencja, nieduza wystawa krajowa. szczerze to na poczatku tez sie balam, jak to wszystko bedzie wygladalo, ale ja wczesniej bylam pare razy na wystawach. nie mozesz sie denerowac! :-D czy wygracie czy nie, to i tak zawsze bedzie nastepna wystawa, a swiat sie nie zawali ;-) a Szaman przeciez nie zbrzydnie po przegranej :-) a wy po wystawie wrocicie spokojnie do domku, wrocicie "do szarej rzeczywistoci", az do nastepnej wystawy... ;-)

PostNapisane: 2007-01-20, 07:34
przez Lilly
heheh ... to ze nie zbrzydnie to ja wiem ;-) ... a czy wygra czy przegra to mi to wszystko jedno, dla mnie on i tak bedzie zawsze najpiękniejszy (bo jest mój ) :lol: .... chodzi mi o to ze ja nigdy nie byłam na wystawie i sie boje ze jak pies wyczuje moją niepewnosc to on sam zbaranieje :roll: , bo jego Pani zawsze pewnie stąpa po ziemi :mrgreen: Ale posłucham Waszych rad i postaram się nie stresowc

PostNapisane: 2007-01-20, 07:57
przez Lilly
aha, jeszcze jedno pytanko ... ponieważ to jednak młode psy jeszcze w związku z tym ...
Czy brać na wystawe jakieś akcesoria od pieska mam tu na myśli zabawki?
bo jedzenie i woda to chyba rzecz oczywista :mrgreen:

PostNapisane: 2007-01-20, 10:41
przez STAWKA
wiesz co wydaje mi sie ze on bedzie tak zajety wszsytkim co sie dzieje wokół ze zabawki nie beda go bardzo interesować

PostNapisane: 2007-01-20, 16:22
przez Juju
My zadebiutowaliśmy na wystawie w Chorzowie 2006. Abi miała wtedy dokładnie 6 miesięcy i 2 dni. bałam się strasznie ale jak zobaczyłam jak Abi się świetnie bawi, chce się z każdym przywitać to trochę się rozluźniło i potem jakoś poszło, chociaż itak zawaliłam, ale była świetna zabawa :mrgreen:

Re: W jakim wieku wystawiać psa ?

PostNapisane: 2008-12-08, 17:12
przez frappe
Odkurzam temat :)
V Walentynkowa Wystawa Psów Rasowych - National Dog Show (CAC) Bydgoszcz, 14-15.02.2009
Panda będzie mieć wtedy skończone 5m-cy czy to dobra pora aby pokazać jej w Bydgoszczy co to ring ?
W formularzu klasa szczeniąt jest 6 - 9m-cy.
Czy lepiej poczekać do 5.07 Gorzów Wlkp. krajowa - jak będzie mieć 9,5 m-ca ?
Ból w Wielkopolsce jest w tym, że nie mamy blisko na żadną z krajowych wystaw...
Do Bydgoszczy 150 km, do Gorzowa 130 km... a Panda jak na razie ma chorobę lokomocyjną...

Re: W jakim wieku wystawiać psa ?

PostNapisane: 2008-12-08, 19:45
przez Guard
No niestety szczeniak musi mieć skończone 6 miesięcy i jeden dzień, żeby mógł brać udział w wystawie. Nasza Scarlett urodzona 15 sierpnia skończy 6 miesięcy 15 lutego i nici z tej wystawy, a planowalismy pojechać. Cóż będą inne, np Inowrocław w kwietniu czy Zielona Góra w marcu.

Re: W jakim wieku wystawiać psa ?

PostNapisane: 2008-12-08, 19:53
przez anula
Oooo to moje nadzieje też się rozwiały, chciałam Junonkę moją pokazać, ona się urodziła 25.08 szkooda :-?

Re: W jakim wieku wystawiać psa ?

PostNapisane: 2008-12-08, 20:15
przez Wanda
frappe napisał(a):Ból w Wielkopolsce jest w tym, że nie mamy blisko na żadną z krajowych wystaw...
Do Bydgoszczy 150 km, do Gorzowa 130 km... a Panda jak na razie ma chorobę lokomocyjną...


O rany Wy Wiekopolanie macie wszędzie stosunkowo blisko :) mówię to jako wielbicielka Wielkopolski :mrgreen:
Wszędzie gdzie można dojechać - wystawić - wrócić w jeden dzień jest blisko :mrgreen: :mrgreen: