Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

przeglądając wzorzec rasy nie potrafię się doszukać opisu jak pies powinien 'nosić' ogon na wystawie (we wzorcu jest tylko że 'w stanie spoczynku zwisający, w ruchu na równi lub powyżej linii grzebietu') zdjęcia z wystaw pokazują wiele psiaków z ogonem wręcz podkulonym - to chyba nie jest właściwe
spotkałam się również z opinią że ogon jest ozdwierciedleniem temperamentu psa - ale ile w tym prawdy to nie wiem ..
no i czy długość ogona ma wpływ na 'ruch' psa ?
cytat z jednego forum "... noszenie ogona u psów jest BARDZO ważne jeśli chodzi o ruch - wpływa to na zwinnośc, szybkość, sterowność etc... bardzo dobrze widzimy to u chartów - ogon nisko noszony wydłuża krok ( klus u owczarka niemieckiego jest wydajniejszy gdy ogon jest niesiony nisko, niz nad grzbietem), poza tym spełnia role "steru" gdy pies biegnie .."

Moja Pandusia ma ogonek zawsze do góry, czasem uda się, że bieganie z ogonem prawie na wysokości linii grzbietu. Jak stoi ma ogon do góry, jak go ręcznie "przyklepię" to trzyma go tak jak trzeba

Drixon napisał(a):spotkałam się również z opinią że ogon jest ozdwierciedleniem temperamentu psa - ale ile w tym prawdy to nie wiem ..

też tak słyszałam

o ile mi wiadomo, u berna w stanie spoczynku ogon powinien wolno, prosto zwisać w dół (podkulony to ewidentnie oznaka strachu ), w ruchu ogon powinien byc noszony nie wyżej niż linia grzbietu.
W praktyce zaobserwowałam że w ruchu nie wszystkie psy noszą prawidłowo ogon.
Z drugiej strony ciężko jest wymagać od samca by w towarzystwie innych samców (zwłaszcza jeśli kryją) ogon nosiły wolno spuszczony.
Ogon powinien równiez u nasady układać sie po łuku, często można zaobserwować że psy ten ogon mają jakby ...kwadratowy - moze być to wadą , ale równiez być konsekwencją jednocześnie wyuczenia w połaczneiu z obecnością innych psów (niby ogonek trzymam ładnie, jak pancia każe, ale jednak swą podnietę na widok innych psów zamanifestuję uniesieniem nasady ogona )

ze wzorca:
"Ogon: gęsto owłosiony, sięgający przynajmniej do stawu skokowego, w stanie spoczynku zwisający, w ruchu noszony na wysokości grzbietu lub lekko powyżej."

ale pies może w 'spoczynku' może ogonem merdać? - to chyba wada nie jest
a te zwisające 'końskie ogony' też zaobserowałam

My mamy problem z ogonem Appenzeller powinien mieć ogonek zakręcony noszony w górze.
Wystawa nie jest ulubionym miejscem Amy mimo, że jest bardzo towarzyska.
Na ringu wobec obcych osób którymi są przecież sędziowie, opuszcza ogonek (nie podkula), poza tym stanie jest dla niej nudne .
Na klubówce nie dostałyśmy żadnego tytułu właśnie przez to że opuściła ogon . (Byłyśmy same w stawce)
Już się zastanawiam, czy nie powinnam jej podtrzymywać tego ogonka jak się robi u terierów?

Drixon napisał(a):ale pies może w 'spoczynku' może ogonem merdać? - to chyba wada nie jest

Merdający ogon wg moich obserwacji, przez sędziego podczas indywidualnej oceny jest dobrze odbierany - można wtedy doszukać sie w opisie czegoś na kształt ..."doskonały charakter"
Przykład: Urzekła mnie na jednej wystawie suczka która bezustannie merdała ogonem i miała uśmiechnięte pysio - sędziego uwadze to nie umknęło, a nawet dało sie zaobserwować ogólne rozbawienie pod namiotem sędziowskim Suczka merdała na widok wszystkich zaobserwowanych ludzi - to był niezwykle rzadki widok na ringu bernów

Później ku mojej uciesze okazało sie że to ciotka Dalmiski - Cymelia DW

Podejrzewam że merdający bern rozbraja wszystkich sędziów i juz nawet nie zwracają uwagi na drobne ogonowe niedociągnięcia

Taki znalazłam ogon "stojący".

Taki "biegnący"
Na pojedyńczym zdjęciu nie widać ale Pan Pies nim macha - widać to na serii zdjęć.
On normalnie nosi ogon do góry i wali nim we wszystkie strony a na ringu (nikt go nie uczył sam tak ma) jak stoi ogonek elegancko spuszczony.
Na klubowej wystawie na Słowacji sędzina zwracała uwagę na zachowanie psa - i nie chodziło jej o to by grzecznie stał i się nie kręcił ale o to by biegł po ringu z "wewnętrznym ogniem", by nie sprawiał wrażenia znużonego, zniechęconego a tym bardziej wystraszonego. I myślę że ogon ma z tym wiele wspólnego.

Nie podobają mi się psy z ogonem schowanym pod brzuchem. Wystawa powinna być przyjemnością i dla właściciela i dla psa.

Ogon powinien być noszony tak:

my mniej więcej tak jak Pan Pies mamy - z tym że w pozycji stój często jest 'merd-merd'

Widać Oziora wystawy nie stresują

Ja znalazłam to na fotkach z Klubówki
Tu zarówno Omenka jak i Pandusia stoją "tak jak trzeba"

w ruchu już synchronicznie ogonki do góry