Spacerek faktycznie bardzo udany , błotny

Filecik cudny , widać ,że świetnie trafił - kochają Go , ale słucha Pawła jak nikogo innego , po ranach na szyi nie ma nawet śladu zagoiło się "jak na psie" . To wielka radość widzieć , że jakieś psiątko udało się uratować (dzięki Natalii i Pawłowi) , to w kontekście tragedii w schronisku w Olkuszu.
Dziękujemy z Coffisią za wycisk , jaki nam dziś daliście i życzymy udanego jutrzejszego spotkania .
Do zobaczenia w przyszłym roku
