Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam my tez dziekujemy za super spotkanko,bylo fantastycznie,pozdrawiamy,zdjecia super haha,
A Sara z Tajga sie nie obraza,milosci maja za kilka haha:)Pozdrawiamy cieplusio i do nastepnego :):)Tajga padła wczoraj, wstala dzis rano juz wypoczeta ale brzucha nie dała nawet jak zmeczona byla hihih:)

A młodziutka Othalę jak i innych nieobecnych tez bardzo chetnie zobaczymy,:)Othala to przeciez rodzinka hihi:)Pozdrawiam

O tak My na pewno się skusimy , choć mi się wydaje , że moja Othalka taka malutka i jeszcze nie ma za wiele siły.... ale z wyrka to mnie mało nie zrzuciła Rośnie jak na drożdżach więc tak czy siak przybędziemy na spotkanie kolejne najwyżej będzie dwa dni spała Rodzinka? Oj ja jeszcze jestem nie kumata w "zależnościach rodzinnych" ale chętnie poznamy rodzinkę

Takie spotkanie to najlepsza socjalizacja dla malucha - musiałabyś zobaczyć Lolę - 4 mies. sunia DSPP. Jak zobaczyła cale to stado, to ze strachu pod auto się schowała; siłą ją wyciągali. A po kilku chwilach na plaży dokazywała na równi z innymi psami. I była naszym najlepszym naszym stróżem - jak tylko ktoś obcy się zbliżał, od razu poszczekiwała. Nawet jej właściciele byli zdziwieni

MaTam - nie mam namiarów, ale obiecali ujawnić się na forum. Jak tylko ich namierzę, na pewno dam znać

[quote="MartaR"]O tak My na pewno się skusimy , choć mi się wydaje , że moja Othalka taka malutka i jeszcze nie ma za wiele siły.... /quote]

Była z nami malutka Lola- ma 4 miesiące, Florek niestety nie dotarł obecnie ma jakoś 5 miesięcy jak następnym razem do nas dołączycie Othala powinna być starsza i będzie miała rówieśników do zabawy :) Szykujcie się na zimę - zrobimy jakiś kulig w Puszczy Bukowej

Moje dziewczyny też padły- w nocy mi nawet spać nie dały - Candy tak chrapała
Jak ktoś ma ochote dodać moje zdjęcia- o jak pisałam wcześniej śmiało Każdemu podoba się coś innego :) Agnieszko czekamy na fotki

Ooooo jaki fajny spacerek. Super!!!!!

Marta jakbyście mieli możliwość to zachęcam. Takie spacerki są świetne. A co do koligacji rodzinnych Agnieszki psiny to
Sara (NEMESIS Szumiąca Knieja) - Ciotka dla Othalki. Sarka jest córką Borki a więc siostrą Sotellki po mamie.
Tajga (TSUNAMI Szumiąca Knieja) córka Oferki, dla której Borka była babcią

Spacer naprawdę nam się udał, świetne spotkanie w doskonałym gronie, oprawione masą rozmaitych przysmaków i to dla wszystkich uczestników i dwu i czteronożnych więc było miło, smacznie, pogodnie i bardzo sympatycznie. Fotograf jak zawsze na miejscu - co widać już po wstawionych fotkach ujęte są nawet latające ciastka ociekające krople wody i wiele innych szczegółów a poza tym nasza wspaniała organizatorka spotkań ma jakieś układy na górze - pogoda zawsze dopisze tak więc mam nadzieję, że na każdym kolejnym spotkaniu będzie nas coraz więcej Dziękuję wszystkim za wspaniale spędzony czas

Eeeee no To już nas namawiać nie trzeba Othala za tydzień skończy 4 miesiące i pewnie to ja jestem taka matka Polka przewrażliwiona a biegać lubi i to bardzo Kiedy by nie było następne spotkanie to będziemy
Halinko te koligacje rodzinne to rozległe i nieco zawiłe dla mnie ale już mi coraz jaśniej w tym temacie... jeszcze z pół roku i będę znała całe drzewo genealogiczne Pozdrawiamy

Bąbelki prosiły zapytać ciocię Krzysię kiedy organizuje następne spotkanie Bo tak np. 20, 21 października to już kilka bąbelków mogłoby dołączyć

MartaR napisał(a):Eeeee no Halinko te koligacje rodzinne to rozległe i nieco zawiłe dla mnie ale już mi coraz jaśniej w tym temacie... jeszcze z pół roku i będę znała całe drzewo genealogiczne Pozdrawiamy

Marta co by nie napisać w szystkie trzy sunie (Sarę, Tajgę i Othalę) łączy jedno a właściwie jedna - Borka

MartaD napisał(a):Bąbelki prosiły zapytać ciocię Krzysię kiedy organizuje następne spotkanie Bo tak np. 20, 21 października to już kilka bąbelków mogłoby dołączyć

Czyli kilka bąbelków zostaje u Ciebie to ja jednego porwę
A tak na poważnie planowaliśmy spotkać się zimą na kuligu, przynajmniej nie byłoby wymówek cieczowych, ewentualnie chorobowe
Ale kochane bąbelki zgłaszają gotowość na spotkanie to ciotka musi coś wymyśleć
Mam taką propozycję- jak pogoda by dopisywała to możemy się spotkać w Puszczy Bukowej za prochownią- jak na przywitaniu wiosny
Więc pytam- będą jacyś chętni

Rysia napisał(a):

MartaD napisał(a):Bąbelki prosiły zapytać ciocię Krzysię kiedy organizuje następne spotkanie Bo tak np. 20, 21 października to już kilka bąbelków mogłoby dołączyć

Czyli kilka bąbelków zostaje u Ciebie to ja jednego porwę
A tak na poważnie planowaliśmy spotkać się zimą na kuligu, przynajmniej nie byłoby wymówek cieczowych, ewentualnie chorobowe
Ale kochane bąbelki zgłaszają gotowość na spotkanie to ciotka musi coś wymyśleć
Mam taką propozycję- jak pogoda by dopisywała to możemy się spotkać w Puszczy Bukowej za prochownią- jak na przywitaniu wiosny
Więc pytam- będą jacyś chętni

My jesteśmy bardzo chętni, ale 20, 21 październik będziemy na wystawie w Poznaniu...

My jeśli to będzie sobota lub niedziela to na pewno

Halinko wlasnie Borka je łaczy,Sarka wykapana Borka więc coby tu duzo mówic:) Jutro powysylam fotki,bylo naprawde fajnie i fajnie jest jak jest mozliwosc spotkac sie i popatrzec na szczesliwe biegajaco-szalące psiaki:)Super bylo i oby wiecej takich spotkac:)

My rowniez dziekujemy za spacerek i oczywiscie na nastepny tez sie piszemy (ale zadnych pachnacych laleczek , bo Simbus ma tylko jedno serce )
Rysiu ja oczywiscie prosze o zdjecia na adres bernenczyk1@wp.pl

Serce to On ma jak dzwon haha:D Chlopak jak marzenie słodki,nikogo nie widzial,zwlaszcza PAnciostwa;)pOZDRAWIAMY

Atak zdjęcia poszły
Ja tylko powiem w obronie Bakuli że cieczki nie miała, co zrobić że się Simbuś zakochał widać ma wielkie serduszko

Nam pasuje praktycznie każda niedziela - może Krzysia znów zaczaruje pogodę i będzie piękna polska złota jesień. A wyobraźcie sobie jakie piękne zdjęcia wyjdą - berneńczyki i łyse, i oczywiście Meggy i Lucky w promieniach słońca i kolorowych liściach....
OK - wracam na ziemię. Piszemy się, pewnie namówimy właścicieli Afgana, bo spotkanie im się podobało. Każda okazja dobra, żeby spotkać się w tak miłym towarzystwie.

My oczywiście również jesteśmy w pełnej gotowości, każdy weekend pasuje, cieczkę mamy prawie za sobą więc święta trójca będzie na pewno , tylko co ten biedny Laki będzie robił jak nie będzie wody , pewnie zajmie się swoim drugim ulubionym zajęciem - wykradaniem jedzonka i naprawdę będzie cudnie jak jeszcze maluszki dołączą

Witam wszystkich cieplutko
Po wielu trudach i złośliwościach przedmiotów martwych wreszcie udało mi się zarejestrować i zaloogować
Chciałam bardzo gorąco podziekować za miłą niedziele. Naprawdę było baardzo sympatycznie a Lola mój słodziak już domaga się następnych spotkań
Pozdrawiam Gosia