Do Krakowa z Kielc niedaleko... Ale wciąż na forum czuję się trochę nowa, więc nie jestem pewna czy to zaproszenie dotyczyłoby również mnie i Horacka plus mąż w roli kierowcy i męskiego wsparcia No i nie wiem co to znaczy grilik berneński
poszukaj zdjęć.Bierzemy griliki i kto co ma bądż lubi do żarcia.Pakujemy ów sprzęt do autka nie zapominając o swoim bernusiu.Spotykamy się w jakimś ładnym zielonym miejscu.Grilujemy i dyskutujemy o bernusiach i wszystkim innym.
Czy termin 6 października o 11.00 wszystkim pasuje?
Sprawdzę miejsce.Myslałam o kopcu tylko po przeciwnej stronie niż ostatnio Mniej krzaczków więcej łąk
no i oczywiście prośba do wszystkich mam i babc o przkazania wiesci dalej.
Opusa widuje rano ale zawsze jest zbyt duży ruch,zebym mogła na środku ulicy stanąc Do Dumbledorka i Baloo wieści przez Madzię dotrą.
Właścicieli Opusa poinformujemy, zresztą sami wstępnie piszemy się:)
Z wielką chęcią zabierzemy Kiro w ramach socjalizacji:)
Pewnie Sabina ze swoimi suniami tez chętnie przyjedzie.
My też powiadomimy nasze okołokrakowskie dzieci ;)
Karolina z tym miejscem to masz rację. Mniej zachaszczone by się przydało i płaskie co by się nie trza martwić że gril się obali
Ja się deklarowałam. Mam nadzieję, że uda nam się cieczkę przełożyć na inny termin. Jak nie to w zastępstwie Asty przywiozę "łysego berna", Sabę. Tylko pewnie będę się obawiała spuścić ją ze smyczy No, i mam nadzieję, że pogoda będzie wtedy diametralnie różna od dzisiejszej
Właśnie się dowiedziałem, że z przyczyn ode mnie niezależnych nie uda mi się w ten weekend spotkać z Aresibo i Aniryskami na wystawie w Chorzowie. Dlatego już teraz proszę mnie zapisać na spotkanie grillowe w Krakowie, będziemy z Dżokerem na pewno, być może już nawet dzień przed rzeczonym spotkaniem.