maat napisał(a):To nie znaczy że wycofuję się z zaproszenia... ale jakoś zapanowało kłopotliwe milczenie
Madzia, dziękujemy za zaproszenie. To milczenie wcale nie oznacza, że zaproszenie zostało odrzucone Jak będzie bardzo zimno, to na pewno skorzystamy Czyli miejsce spotkania zostaje pod Kopcem? A o której godzinie??
Łoł! Panienka Joy Gallopin właśnie zacieczkowała. Będę z Ambą i Kumpelkiem, ale na herbatkę to chyba zajdziemy potem do Osady na Błoniach, tylko sprawdzę, czy oni zimą funkcjonują.
Jedziesz na Kopiec ulicą Malczewskiego, bo Waszyngtona zamknieta w niedzielę. Jedziesz, aż po prawej będzie Diabelski Mostek i potem Malczewskiego zbliża się do Waszyngtona i tam jest przystanek i mały parking.
Było jak zwykle wspaniale.Cieszę się,że zobaczyłam "starych" znajomych i poznałam nowych.Licze na zacieśnienie kontaktów towarzyskich na kwietniowym grillu Jutro wstawię moje mizerne fotki
Nam tez sie podobalo,Czesi chyba tez glownie to Bary jej sie spodobal no i wszystkie Panie rozdajace ciasteczka dziekujemy wszystkim i mamy nadzieje ze do zobaczenia niedlugo aha no i czekamy na fotki
Pogoda była szara, bura i ponura, ale na szczęście humorów nam nie popsuła i spotkanie się udało. spotkaliśmy się na alei Waszyngtona, ale nie mogliśmy zbyt długo czekać tam na maruderów, bo nasze zwierzaki "atakowały" dzieci tak, że aż rodzice musieli ich "bronić" Dlatego też rządkiem poszliśmy w bardziej ustronne miejsce Prowadzi Blusia (??), następna Asta i reszta nas
Ostatnio edytowano 2010-02-16, 10:56 przez Aga-2, łącznie edytowano 1 raz
Wreszcie doszliśmy do szerszego miejsca gdzie postanowiliśmy zrobić zdjęcie grupowe Od lewej: Blusia z Justynką, Asia i Chelsea, potem kotłowanina Demi, Amby, Bena,Asty i Freuda. Z kotłowaniny wystaje z przodu Wally. Kolejno grzecznie siedzi Bary i jako ostatni z prawej stoi Hans zwany łysym Zdjęcie w podgrupie: z lewej Demi, kolejno Asta, Ben i Freud Karoliny ze mną
Ostatnio edytowano 2010-02-16, 11:12 przez Aga-2, łącznie edytowano 1 raz