No to jeszcze kilka kamyczków do ogródka sędziego po wystawie w Świebodzicach 2012. Suczki w szczeniakach 2 szt. Pierwsza za żadne skarby nie chciała współpracować i nie zrobiła żadnego przebiegu tak jak należy, ciągnęła tylnie łapy, przysiadała na zadzie (być może coś nie tak z tymi łapami było), stawała dęba no po prostu koszmar dla wystawiającego, no chyba że się ma brodę i jest się dobrym znajomym sędziego to się wygrywa

Podobna sytuacja przy porównaniu na BOBa, weteranka była ładna tego nie można powiedzieć ale kto był to widział, że przynajmniej 2 pieski były tego dnia dużo lepsze. Wyższe, "mocniejsze", z katalogowym umaszczeniem i sierścią,
PROSTYMI łapami. Cóż pan S dostał jednak BOBa a to już było prawdziwe przegięcie. Wiem, że u tego sędziego nie będę wystawiał.

Trochę wstyd panie sędzio

Jednak, żeby być obiektywnym, to wśród psów w otwartej jak i w suczkach wygrały naprawdę piękne pieski

no i chyba większość z oglądających się z tym zgodzi, że te wybory pana sędziego nie wzbudziły kontrowersji.
