Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Już niedługo bo: 19.02.11 jedziemy do Rzeszowa a tam "szwajcarskie psy pasterskie sędziuje MARIOLA SEMIK (PL)"
Co mi powiecie? O Pani Marioli? Na co mam się przygotować i na co uważać?

Podnoszę. Czy ktoś miał do czynienia z ta panią? Czy sama zagląda psom w zęby i jak bardzo obmacuje?

My już po ocenie przez P. Mariolę, powiem tyle, że sprawia wrażenie bardzo miłej i przystępnej Pani, która wie czego chce. Opis dała przeciętny, ni długi ni krótki. Dostaliśmy ocenę doskonałą. Niestety Pani sędzia jest bardzo skąpa jeśli chodzi o wydawanie CWC. Ani psy ani suki z innych klas niż championy według P. Marioli nie zasługiwały na CWC . Radzę uważać, ciężko sprostać wymaganiom. A jak zapytałam, czego brakuje Heidi to się dowiedziałam, że była za mała stawka (1/7 ), że jest normalną suką, a ona oczekuje czegoś nadzwyczajnego.

A moze sama nie ma orientacji we wzorcu i woli polegać na czymś, czemu przyznali wniosek na championat inni sędziowie???

Generalnie rozczarowanie. Sędzina starała się chyba być surowa, ale średnio jej to wychodziło, jak dla mnie. Bardziej mi to zakrawało na brak konsekwencji.

Nas potraktowała bardzo przyjaźnie. Nie macała, w zęby chciała zajrzeć sama, ale w końcu ja otwierałam psu paszczę. Zwróciła uwagę na ruch, ustawienie i katowanie kończyn, głowę i klatkę piersiową.

Jasne, jasne, przyjacielskości nie da się tej pani odmówić, ale nie do końca o to chodzi na wystawie

Pani Mariola wydawała się bardzo miła nawet jak staliśmy na ringu cały czas się do nas uśmiechała i tłumaczyła co mamy poprawić i co jest nie tak (mówiła nam a nie do oceny ) Bardzo fajna, przyjacielska, miła z wielkim podejściem do psów Pani ... nie to co niektórzy np. Pan Igor Semenenko w Kielcach to była masakra... przynajmniej dla nas (wiem że odchodzę od tematu pani Marioli ale...) Nawet nie dał ręki (tak jak P.Semik) do powąchania psu wtedy może by miał większe zaufanie do P. Igora a on rzucił się na psa od razu do pyska... nie wiem ale to moim zdaniem było dziwne... a w Rzeszowie tak wgl. zupełnie inna atmosfera tak "rodzinnie"

Atmosfera - tak, podejście do psa - drugie tak.
To było w porządku, ale
Sędzia ma do wyboru całą paletę ocen. Jeśli daje psu najlepszą z możliwych, to znaczy, że uważa tego psa za doskonałego.
Dlaczego w takim razie odmówić DOSKONAŁEMU psu wniosku na championa Jeśli pies nie jest doskonały, to się daje ocenę bardzo dobrą i trzeba by wtedy wytknąć niewielką zapewne wadę, jaką się zauważyło, a która zaważyła na werdykcie. Jeśli ktoś wystawia ocenę doskonałą, a mimo to odmawia wniosku, to moim zdaniem jest niekonsekwentny.

z regulaminu wystaw

Na każdej z wystaw kynologicznych w kraju sędziemu przysługuje prawo przyznania certyfikatu
(zwanego w skrócie CWC/CAC) na wystawowego championa Polski.
W każdej rasie certyfikaty mogą otrzymać psy i suki, które uzyskały ocenę doskonałą z lokatą pierwszą
w klasie pośredniej, otwartej, użytkowej i championów, bez względu na liczbę konkurentów.

Ja to widzę tak - pies, który otrzymuje złoto jest najlepszy na danej wystawie w porównaniu z psami ze stawki, ale w oczach sędziego nie jest na tyle dobry, żeby zostać championem.
(proszę nie odnosić tego do żadnego z psów ani konkretnej sytuacji)

Olcia, masz rację.
Właśnie z tego zapisu korzysta nasza sędzia. Ja nie twierdzę, że nie ma do tego prawa, ale byłoby bardziej elegancko, gdyby abstrahując od Regulaminu ZK było podane jakieś uzasadnienie.
W tej sytuacji jaka jest, ja to odbieram na niekorzyść sędziego.
Otóż sędziemu z jakichś przyczyn pies nie do końca się podoba - de gustibus non disputare - w ogóle nie kwestionuję, ale sama sędzia chyba nie bardzo sobie zdaje sprawę z tego CO jej się w psie nie podoba i nie umie tego wyartykułować. Wtedy łatwiej jej wpisać dosk na kartę ocen, żeby się wystawca nie czepiał, a już nie musi podać przyczyny dla której nie wydaje wniosku.
Dla mnie to jest pójście na łatwiznę, ale oczywiście nie każdy musi się zgadzać z moją opinią.

...certyfikaty mogą otrzymać psy i suki...

MOGĄ, nie muszą
niestety, sędzia ma prawo nie przyznać CWC

A najbardziej mi sie kiedys podobało uzasadnienie takiegoż werdyktu u p. Kruczka - cytuję "Bo tak." Koniec cytatu.

Ja również jestem osobą bez CWC .
Jeśli sędzia uważa że pies na nie nie zasługuje bo tak go ocenia to ok .Ma prawo .Byłam już w takiej sytuacji gdzie z Tomkiem wygrałam ale z oceną bdb . i usłyszałam jakie braki i niedoskonałości wg .sędzi ma pies .I to było ok dla mnie
ale po co daje nadzieję każe czeka do porównania o CACIB biegać a potem przy odbiorze dokumentów taka wymiana "zdań"
Ja: - to nie dostaliśmy CWC ?
-sędzia : - nie
ja : - a dlaczego
sędzia : - bo nie
Uważam że to jest po prostu niegrzeczne i nie profesjonalne .

No cóż te opinie nie zachęcają mnie do zgłoszenia Jokasty do Łodzi(ma sędziować dspp)...a może ktoś ma jeszcze jakieś świeższe opinie na temat tej pani sędziny??

Wybaczcie, wiem, że odgrzebuję, i to jeszcze w niezbyt dobrym miejscu, ale muszę

Olcia napisał(a):z regulaminu wystaw

Na każdej z wystaw kynologicznych w kraju sędziemu przysługuje prawo przyznania certyfikatu
(zwanego w skrócie CWC/CAC) na wystawowego championa Polski.
W każdej rasie certyfikaty mogą otrzymać psy i suki, które uzyskały ocenę doskonałą z lokatą pierwszą
w klasie pośredniej, otwartej, użytkowej i championów, bez względu na liczbę konkurentów.

Ja to widzę tak - pies, który otrzymuje złoto jest najlepszy na danej wystawie w porównaniu z psami ze stawki, ale w oczach sędziego nie jest na tyle dobry, żeby zostać championem.
(proszę nie odnosić tego do żadnego z psów ani konkretnej sytuacji)

A dla mnie to działać powinno (i chyba takie jest logiczne założenie) trochę inaczej.
Pierwszą lokatę otrzymuje pies najlepszy w danej stawce, ale ocena - czy doskonała, czy dobra - od stawki nie powinna być zależna. Nie ma prikazu by na pierwszej lokacie stała ocena doskonała, jeśli doskonałego psa w stawce nie ma.
Ale jak już sedzia tą doskonałą ocenę daje, to jak dla mnie - z samej nazwy oceny - wynika, że uznaje tego psa, za praktycznie idealnego pod względem zachowania wzorca. W takim razie - dlaczego takiemu psu - idealnemu wg siebie - nie przyznaje CWC? I komu w takim razie miałby go przyznać...?

Leoś tak 2 razy miał.
Na miedzynarodowej i na krajówce.
Przyzwyczaiłam się.

no to się przejedziemy do Sopotu.. aż mnie brzuch rozbolała czytają te opinie..mam złe przeczucia, dobrze że mamy blisko...i mamę zobaczę i morze zobaczę i plażę zobacze..i CWC kończący CH PL nie zobaczę :)

CWC to taka kropka nad i. Nie każdy pies mający dużą zgodność ze wzorcem kwalifikuje się być CH. Moim zdaniem CH powiniem być psem wybitnym, a nie tylko być zgodnym ze wzorcem. Ale ja idealista jestem. W psach i tak jest dobrze, w kotach to dopiero masakra. Jak ktoś nie dostanie wniosku, to lamet, jakby mu wieś spalili....

no wiem wiem :) ale jak już ma dwa CWC to by się chciało skończyć :)