Strona 2 z 2

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-17, 18:27
przez Ella
Moim zdaniem najlepiej surowe(sparzone)lub lekko podgotowane mięso-jako podstawowa część posiłku z warzywami(marchewka gotowana lub surowa,ziemniaki ugotowane pure,buraczki,odrobina selera,pietruszki,surowa zielenina-koperek,natka pietruszki).Ryż,makaron dodaję raczej rzadko -zazwyczaj wtedy,gdy zostanie z naszych posiłków i w niewielkich ilościach.Mam też takie granule zbożowe-wypełniacz dla psów z firmy Magnusson-dodaję małą garstkę do podgotowanego mięsa,jeśli nie mam innych żródeł węglowodanów.Dość często daję psu płatki owsiane-surowe- jako dodatek do mięsa.Czasami dodaję żółtko lub całe jajo ze ściętym białkiem( 1-2xw tygodniu).Trzeba też pamiętać o żródłach wapnia-jogurty naturalne,kefir,odrobina chudej śmietanki,odrobina żółtego sera,twarogi,nawet słodkie mleko-jeśli psiak toleruje.Można dodawać do posiłku odrobinę zmiażdżonych skorupek jaj(lub proszek ze skorupek jaj-jest w sklepach z karmami z informacją ile dawać).Oczywiscie-jako żródło witamin i smakowity dodatek-wszelkie owoce(oprócz winogron).
Jako żródło naturalnej chondroityny i glukozaminy podaje się galaretki z kurzych łapek,ogonów cielęcych,kości cielęce surowe do ogryzania(ja pozwalam zjeść główki kości,a części długie zabieram)
Z suplementów polecam dodatek oleju z łososia(sklepy z karmami) lub zwykły tran z dorsza(apteki)-zwłaszcza w okresach linienia,proszek lub tabletki drożdżowe,granulowany czosnek dla psów.Im bardziej urozmaicona dieta psa,tym mniejsze ryzyko jakichkolwiek niedoborów.

Wbrew pozorom takie żywienie nie jest trudne,może trochę bardziej kosztowne ze względu na ceny mięsa.
Ja zaopatruję się 1-2x w miesiącu w" makro",kupuję wołowinę(IIgat.-poprzerastaną),drób,ozory,serca,rapki drobiowe,kości cielęce jesli akurat są w sprzedaży-porcjuję,zamrażam.
Karmiąc psa trzeba pamiętać,że ma układ pokarmowy mięsożercy i mięso powinno być podstawą jego pożywienia.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-17, 19:28
przez marieanne
To sprawa osobnicza. Moje jedzą bardzo dobrą karmę suchą, od czasu do czasu dosmaczaną - i nie ma problemu żadnego. Ani baków, ani brzydkiego zapachu z pyska, ani drapania, wypadania sierści, łupieżu, wymiotów, biegunek itd itp.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-17, 23:16
przez Ella
Nie jestem zwolennikiem suchych karm,choć Jokasta 1-2x/tydz dostaje porcyjkę dobrej karmy holistycznej,żeby nie oduczyła się jej jeść,bo są sytuacje kiedy sucha karma wygodniejsza,np.długa podróż.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-17, 23:22
przez marieanne
A ja jestem; oczywiście jeśli mowa o suchych karmach bardzo dobrej jakości.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-18, 07:28
przez mamagu
Ella, bardzo dziękuję za odpowiedź. Trochę skomplikowane to się wydaje, ale... spróbuję to przetrawić :]

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-18, 11:57
przez Ella
Tylko wydaje się skomplikowane,po tygodniu stwierdzisz,że to proste .Jak nie mam czasu to szybciutko kroję w kawałki surowe mięcho,sparzam wrzątkiem,posypuję garścią płatków owsianych i jedzonko psie gotowe.Na deser banan lub słodkie jabłko-Jokusia najedzona ,miska wylizana ze wszystkich stron <pies>

(tylko pamiętaj,żeby zmiany w żywieniu wprowadzać stopniowo) :papa:

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-24, 17:11
przez Asia Morrisowa
Ella napisał(a):posypuję garścią płatków owsianych

Takich zwykłych, ludziowych, bez gotowania?

Ella napisał(a):surowe mięcho,sparzam wrzątkiem

Wołowinę czy inne też?
Morris podobnie karmiony, jeszcze suche w przewadze, bo rośnie ale wolałabym wrócić do domowego jedzenia. Borysa karmiliśmy tylko gotowanym ale on trzustkowiec, więc nie wszystko mógł i muszę uzupełnić wiedzę dla psa, którego sensem życia jest miska... :-)

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-24, 18:12
przez Szam
A po co miesozercy surowe mieso sparzac wrzatkiem???

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-24, 21:16
przez Ella
Szam napisał(a):A po co miesozercy surowe mieso sparzac wrzatkiem???


Sparzać niekoniecznie trzeba,ja sparzam,bo tak się przyzwyczaiłam,a

Jokasta woli mięso sparzone(i kości też ),bardziej jej smakuje(zupełnie surowe nie do końca jej "podchodzi") więc sparzam i do ciepłego dodaję surowe płatki owsiane(ludzkie) ,a czasem suszone warzywa dla psów,które też powinno się zalać ciepłą wodą na 10 min.przed podaniem psu,więc sparzenie mięsa wrzątkiem ułatwia nam sprawę przygotowania kompletnego posiłku <tak> .
Poza tym sparzenie wrzątkiem (lub też przemrożenie)zawsze trochę to mięso (które przechodzi długą drogę od ubojni do sklepu i często leży w różnych,niekoniecznie sterylnych miejscach) zdezynfekuje ,choć wiadomo ,że wielu drobnoustrojów nie zabije.

Trzeba tylko pamiętać,że mięso i podroby wieprzowe trzeba gotować ok.30 min.,aby zabić wirusa Aujeszkyego,który może w tym mięsie,a zwłaszcza podrobach występować,a u psów powoduje śmiertelną chorobę.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-25, 14:46
przez Asia Morrisowa
Ja sparzam sklepowe co się da :mrgreen: , jajka od "baby" wystarczy, że umyję i kogiel-mogel jem bez strachu ale sklepowe sparzam zawsze. A mięso mam ze sklepu, tam leży razem z kurą i wieprzkiem (wieprzowiny jednak podawać się boję) nie mówiąc już o tym, jak się u nas "rzuca" mięsem w transporcie. Do tego mam lekką fobię "zarazkową" i wrażliwe powonienie więc i hopla na tym punkcie.
A płatki wypróbuję, bo sama jem od niedawna i jestem zachwycona efektem <tak>

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-28, 22:52
przez pago
mamagu napisał(a):
pago napisał(a)::radocha2: spieszę donieść iż zmiana karmy i kontynuacja używania miski spowalniającej jedzenie pomogły. UFF :radocha2:

Zaczęłam karmić karmą Wolfsblut (poleciła mi zaprzyjaźniona hodowla tę konkretną markę), nie dość że przestał bączyć, to jeszcze kooopa zdecydowanie mniejsza do sprzątania.


Witam,
Chciałm zapytać, czy "spektakularne efekty" zmiany karmy nadal się utrzymują?
Mam podobny problem z moim "małym" Dużym Szwajcarem. Jaką konkretnie podają Państwo karmę, bo w marce Wolfsblut są 3 rodzaje karmy dla szczenią. Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tak, efekty się utrzymują. Podajemy Volfsblut z koźliną, a drugi z koniną w wersji PUPPY.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-28, 23:02
przez pago
Ella napisał(a):Tylko wydaje się skomplikowane,po tygodniu stwierdzisz,że to proste .Jak nie mam czasu to szybciutko kroję w kawałki surowe mięcho,sparzam wrzątkiem,posypuję garścią płatków owsianych i jedzonko psie gotowe.Na deser banan lub słodkie jabłko-Jokusia najedzona ,miska wylizana ze wszystkich stron <pies>

(tylko pamiętaj,żeby zmiany w żywieniu wprowadzać stopniowo) :papa:


Ella, ja mam wrażenie, że żywienie to kwestia osobnicza. Ja teraz z założenia nie przejdę na naturalne żywienie psów, bo ze względu na moją sytuację życiową cokolwiek, co nie jest wsypaniem karmy do miski, jest już komplikacją. Jednak kiedyś, kiedy miałam tylko jednego psa i tylko jedno dziecko - przez 3 lata karmiłam psa naturalnie. Miałam nawet od tego specjalną książkę, włącznie z tym, że wypiekałam i mieliłam skorupki jajek.... I co?

I tyle, że mój sznaucer przestał mieć kłopoty gastryczne, jak kupiliśmy drugiego psa, który jadł karmę i sznaucera przerzuciliśmy na karmę. Po prostu taki był z niego egzemplarz i tyle.

Teraz jak kupię kurę na targu to chłopakom nogi i podroby gotuję i daję im jeść chrząstki. Tylko w weekend, bo wtedy mam szansę wstawić cokolwiek w garnek. Resztę czasu wcinają suchą karmę.

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-06-30, 19:36
przez pago
pago napisał(a):
mamagu napisał(a):
pago napisał(a)::radocha2: spieszę donieść iż zmiana karmy i kontynuacja używania miski spowalniającej jedzenie pomogły. UFF :radocha2:

Zaczęłam karmić karmą Wolfsblut (poleciła mi zaprzyjaźniona hodowla tę konkretną markę), nie dość że przestał bączyć, to jeszcze kooopa zdecydowanie mniejsza do sprzątania.


Witam,
Chciałm zapytać, czy "spektakularne efekty" zmiany karmy nadal się utrzymują?
Mam podobny problem z moim "małym" Dużym Szwajcarem. Jaką konkretnie podają Państwo karmę, bo w marce Wolfsblut są 3 rodzaje karmy dla szczenią. Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tak, efekty się utrzymują. Podajemy Volfsblut z koźliną, a drugi z koniną w wersji PUPPY.


No i muszę dodac uzupełnienie. W czwartek skonczył się Volfsblut. Niestety byłam poza domem kilka dni i przegapiłam moment, a mąż był pwien, że jest jeszcze jeden worek. Młody dostał Hillsa, którego normalnie wcina staruch. No i tylko maski gazowe nam pozostały, bo bąki puszcza straszne. W poniedziałek ma być kurier z Volfsblutem - uff....

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-07-03, 07:39
przez mamagu
Pago, dziękuję za odpowiedź.
Muszę przyznać, że u nas jakoś tak się na razie "bączenie" uspokoiło. Kilka tygodni temu Frodo (prawdopodobnie) złapał jakiegoś wirusa - coś w typie jelitówki i czasowo, w celach leczniczych, był karmiony Eukanubą Indestinal Puppy. Karmę jadł chętnie i ogólnie sprawdziła się przy biegunce i wymiotach. Bałam się powrotu do Nutramu, bo ostatnio już zaczął grymasić. Ale powrót do starej karmy poszedł całkiem głatko i zjada bez problemów. I nawet z tymi bąkami jakoś się "wyciszyło". Tak więc, na razie nie zmieniamy karmy, ale gdyby co to zdecydujemy się na Wolfsblut.

PS. swego czasu Frodo z powodu przypadłości gastrycznych dostał nawet nowe imię "Bździsław" ;)

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2013-07-03, 12:18
przez pago
mamagu napisał(a):Pago, dziękuję za odpowiedź.
Muszę przyznać, że u nas jakoś tak się na razie "bączenie" uspokoiło. Kilka tygodni temu Frodo (prawdopodobnie) złapał jakiegoś wirusa - coś w typie jelitówki i czasowo, w celach leczniczych, był karmiony Eukanubą Indestinal Puppy. Karmę jadł chętnie i ogólnie sprawdziła się przy biegunce i wymiotach. Bałam się powrotu do Nutramu, bo ostatnio już zaczął grymasić. Ale powrót do starej karmy poszedł całkiem głatko i zjada bez problemów. I nawet z tymi bąkami jakoś się "wyciszyło". Tak więc, na razie nie zmieniamy karmy, ale gdyby co to zdecydujemy się na Wolfsblut.

PS. swego czasu Frodo z powodu przypadłości gastrycznych dostał nawet nowe imię "Bździsław" ;)


Mamagu,

Kwestia karmy musi być chyba bardzo indywidualna. Pago był wcześniej na Hillsie (seria natural, eko, hiper-extra) dla szczeniąt. I puszczał bąki takie, że słabo nam sie robiło. Potem przeszliśmy na Wolfsbluta i problem się skończył. Teraz przez parę dni awaryjnie dostał Hillsa "Senior Mobility", którego zjada jego kumpel (i nasz stary Bouvier zdecydowanie nie produkuje po tym Hillsie żadnych gazów) i znowu się zaczęło zatruwanie powietrza. Od poniedziału Wolfsblut - i znowu spokój.

Zdecydowanie widać, że po różnych liniach firmy Hills puszcza bąki a po różnych liniach Wolfsbluta - nie. Dla mnie to dziwne, bo karmiłam Hillsem psy od ok 8 lat i nigdy żaden nie miał takich problemów.

Jeśli chodzi o problemy z jedzeniem - to u nas nie występują. Pago to wszystkożerny odkurzacz. I oszust. Ostatnio wróciłam do domu wieczorem i zastałam psy głodne. Dałam im jeść i wystartowałam z fochem do męża, że psów nie nakarmił, chociaż pierwszy wrócił. Okazał się, że jednak nakarmił i Szwajcar po dokonanym oszustwie spokojnie pochłonął czwartą porcję tamtego dnia z taką samą prędkością jak trzy poprzednie...

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2015-07-31, 10:11
przez baranekk
zawartość białka nie jest ąz taka ogromna, więc skad te gazy? Hm.. Odrobaczałaś?

Re: Puszcza bąki .... Bardzo :( jaka karma?

PostNapisane: 2015-07-31, 11:23
przez Kajka
To było pytanie sprzed 2 lat, więc chyba odrobaczyła