Szczerze, naczytałam się wiele negatywnych opinii o karmach Josera- że sierść matowieje, że stolec nieprawidłowy, że powodują uczulenia i nadwrażliwość... ech... myślę, że to czyste bzdury. Choć tak naprawdę wszystko zależy od psa i od jego wrażliwości. Tak jak z ludźmi zresztą.
Sally jest dosyć wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Przez dłuższy czas jadła gotowane mięsko - tylko i wyłącznie - indyka. Wołowiną czy kurczakiem zawsze gardziła! Co było dla mnie dość zaskakujące! Gotowane mięso z warzywami i ryżem czy kaszą kuskus jej nie służy więc postanowiliśmy ja z powrotem przerzucić na karmę.
Po karmie Hillsa i Royala miała rozwolnienie i nieprzyjemne gazy. Eukanuba - nie lubiana. Acana - przejedzona i jedyna alternatywa Josera dla wybrednych piesków. Strzał w 10! Sally się zajada i zero problemów z brzuszkiem i biegunkami, a sierść lśni jak psu j*** na wielkanoc
