Hektor Barre napisał(a):Witaj Hekate,
gdybyś z uwagą przeczytała o Formule życiowej Christopherusa, doszłabyś do wniosku, że nigdzie nie pisaliśmy o tym, że karmy Christopherus są "antidotum na raka", że jest to wyłącznie twoja nadinterpretacja, wynikająca zapewne z emocji.
A jak inaczej odnieść się do informacji: "zapobiegają chorobom nowotworowym", zapobiec znaczy nie doprowadzić do czegoś, w tym przypadku do choroby. Sugerujecie że jeżeli będe karmić karmą Christopherus mój pies nie zachoruje na raka. Zgodnie z tym co napisałaś dalej
Hektor Barre napisał(a):Jeżeli uważnie słuchałaś wypowiedzi specjalisty jeżdżącego po zagranicznych konferencjach, to z pewnością dowiedziałabyś się, że jest co najmniej kilka przyczyn wpływających na powstawanie tkanek nowotworowych u psów. Jedną z nich są nieprawidłowe zwyczaje żywieniowe - nadmiar lub niedobór niektórych składników pokarmowych.
czynników na powstanie komórek nowotworowych jest wiele, w tym żywienie, ale samym żywieniem nie sposób zapobiec. Wy natomiast dajecie swoim hasłem reklamowym złudne przekonanie że jednak tak. Niestety tu prym wiodą geny
Natomiast co do badań, chodziło mi o konkretne badania nad wpływem karmienia psów oferowaną przez was karmą Christopherus na występowanie u nich później chorób nowotworowych. Czy były w ogóle takie badania? Jeżeli tak to na jakiej ilości psów? Przez ile lat? Jak duża i czym karmiona była grupa kontrolna? Czy producent bazuje poprostu na ogólnych wiadomościach odnośnie właściwości antyrakowych poszczególnych składników? Czy bazuje na informacji że odpowiednie żywienie jest ważne ponieważ między innymi wpływa na dobrą kondycję psa, która jest ważna dla utrzymywania silnego układu immunologicznego.
Jedno muszę przyznać, fakt czepiam się reklamy, która mnie jako kupującego bardzo zniechęciła. Jak i sposób jej promowania na waszej stronie. Zamiast zapisów: "Dzięki karmom Christopherus
unikną Państwo chorób, nadwagi oraz objawów niedoboru, odciążą serce, wątrobę i nerki psa.", może lepiej umieścić przy każdej karmie skład % białka, tłuszczów itd, tak by nie trzeba było szukać tego ściągając pliki na komputer

Ot taka moja osobista sugestia, bo sama karma tu niczemu nie winna, choć mnie jej skład nie zachwycił na tyle by ją wypróbować. Na pewno są psy którym doskonale służy, ale czy na pewno dzięki niej unikną chorób
