Strona 1 z 1

Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-24, 10:54
przez Milla
Z racji kosmicznej alergii na wołowinę/cielęcinę/jelenia/sarnę i tym podobne, Panna Bonita zajada się surowizną w postaci królika, dzika, indyka i ryb (i innymi zbliżonymi). Przez wzgląd na inne pokarmowe przygody Królewna ma szlaban na suchą karmę (zatkane jelita, rozszerzenie żołądka - po kilku powtórkach winowajca był już znany).
Wszystko byłoby super, gdybyśmy siedziały na doopce w domu, ale my tak nie lubimy :mrgreen:
A na samą myśl o braniu na wyjazdy surowego mięsa... robi mi się nieswojo, więc zostają nam puszki.
Tylko, że poza Lukullusem nie wpadłam jeszcze chyba na nic innego.
Czy ktoś z Was ma jakieś wypróbowane?

Re: Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-24, 14:44
przez kreska
Mozesz zawsze zawekowac jej to miesa co podajesz w domu <tak> tylko sloiki troszke ciezkie jak na wyjazd...'

pozdr

Re: Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-24, 15:07
przez Milla
kreska napisał(a):Mozesz zawsze zawekowac jej to miesa co podajesz w domu <tak> tylko sloiki troszke ciezkie jak na wyjazd...'

pozdr

Tiia <faja>
Tylko ani ja o wekowaniu nie wiem za dużo (ok, mogę się dowiedzieć, tylko nie wiem czy chcę :mrgreen: ), a zapakowanie takich 4-6 słoików do podróżnego plecaka po czym do pociągu czy autobusu, jak dla mnie, grozi katastrofą.... <uoee>

Re: Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-24, 15:43
przez baksak

Re: Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-24, 16:33
przez Wanda

Re: Na mokro i bez czterokopytnych

PostNapisane: 2015-01-26, 13:29
przez mamagu
Właśnie natknęłam się na coś takiego. Może się przyda:
http://sklep.farrado.pl/index.php?id_ca ... r=category