Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

A jak zachęcić psisko żeby zjadło warzywa? Zmiksowałam troche marchewki, pietruszki, selera wymieszałam z twarogiem (który Luka bardzo lubi) i ani rusz. Wymieszałam też z żołądkami i też nie ruszyła (to była porcja bez twarogu). Z kości i mięsa jest zadowolona. Mam jeszcze opory przed podaniem całego jajka, Aniu, czy Ty miksujesz to jajko?
A czy jeden posiłek może być z jedzenia suchego?

Ja u psa, który średnio je warzywa zaczynam od jabłek i marchewki. Do tego dodaję jako zmiksowane w całości (czemu masz opory?) i czasem czosnek. Jeżeli pies nie je - dodaję jogurt. Jak jest bardziej oporny szprotki lub tuńczyka z puszki.

Mój 9 miesięczny entliczek Tabs jest od przeszło 6 miesięcy na Barfie.Dołączyła do niego 5 letnia sunia Peti , pomeranianek.Nie mam żadnego problemu z jedzeniem .Łasuchy wciągają papke warzywną bez problemu.....Dodaje do niej podroby / serca, żoładki, wątróbkę/ co tam mam......Wszystkim polecam barfowanie. Pieski wyglądają wspaniale a ząbki Peti wybieliły sie ślicznie i nie jest już potrzebna pomoc weterynarza. Peti dotąd jadła karmę przeznaczoną dla psiórków z chorą wątrobą. Dwa lata temu przeszła babeszjozę i ta choroba uszkodziła jej wątrobe. Nie bez lęku zaczęłam ją karmic Barfem / widząc wcinającego Tabsa sama bardzo chciała pociamkac kosteczki/.Ale co zadziwiające po 4 miesiącach barfowania badania wątrobowe suńki są bardzo dobre......

Ja warzywka mielę z podrobami i dla zachęty polewam odrobiną stopionego masła. Jajko ze skorupka wrzucam albo do białego sera albo do papki.

Zmieliłam dzisiaj marchewkę z jabłkiem i żołądkami w proporcji 1:3. I zjadła zobaczymy jak dołoże resztę warzyw. A co z tym suchym jedzeniem? Dajecie też jako np. jeden posiłek? Czy całkowicie odstawione?

U nas odstawione.

U na ssuche tylko jako smaczki.

My od trzech dni "barfujemy" jeszcze nie w 100% bo nie odstawiłam im całkowicie karmy. Panowie zachwyceni nowym jedzonkiem Karmel ładnie spokojnie chrupie kostki i nie je łapczywie a Maksiowi muszę poświęcić trochę czasu bo łyka duże kawałki Wczoraj łyknął szyjki z kurczaka .Z warzywkami nie ma kłopotu bo lubią.

U nas największy problem właśnie z warzywami. Gotowane jadła ale surowych nie bardzo chce. Z kefirem ani z twarogiem nie ruszy. Na razie jako tako z żołądkami. A zmięska i kości jest bardzo zadowolona. Beatko ile posiłków w ciągu dnia dostaje Karmel?

Karmel jada dwa posiłki. Z tym że jeden to suche bo my dopiero zaczynamy przechodzić na barf. Moje psiska zaczynały chrupać jabłko i marchewkę po kawałeczku z ręki może tak spróbuj

Nikt z Was nie pisal w jakiej formie podajecie jajka czy gotowane czy surowe wiec pozwole sobie wtracic informacje na temat surowego bialka kurzego ,ktorego nie powinno sie podawac psom
SUROWE BIAŁKO
Zawiera awidyne,substancje która niszczy biotyne.
Biotyna jest niezbędna do wzrostu i zdrowia psiej sierści.
Objawy zbyt dużej ilości surowego białka w diecie psa to:
-linienie
-osłabienie
-opóznienie wzrostu -deformacja szkieletu.
Zalecane jest podawanie psu jajka na miękko lub samego surowego zołtka.

Czy ktos z Wa wie jakie proporcje wapnia do fosforu powinny byc zachowane w diecie psiej
U czlowieka mam idealna proporcje 2:1, te proporcje moga ulec zmianie ale przy uzupelnieniu wit.D
Zastanawiam sie nad wprowadzeniem diety Barf u Fibi z racji tego ze jest strasznym niejadkiem i zjada ze smakiem tylko surowe mieso, kosci i bialy ser + zoltka reszta jest beeee....
Ale obawiam sie o podaz wapnia bo zbyt duza ilosc forforu dostarczana z miesem jest wrogiem wapnia, ktory zaczyna byc wydalany z moczem.
Spotkalam sie tez z taka opinia ze przy diecie Barf , mięso musi być podane z twarogiem, ponieważ w samym mięsie jest dużo fosforu, który wiąże wapń - jeśli w posiłku go nie będzie, to zwiąże wapń z kośćca psa

pozdr

Ja jajka podaję surowe raz w tygodniu.
Znalazłam kiedyś badania które dowodziły, że ilość awidyny zawarta w jednym jajku, dawanym raz dziennie psu wielkości owczarka niemieckiego nie szkodzi. Wyszłam więc z założenie, że moim raz w tygodniu też nie zaszkodzi.

Ja daję samo żółtko.
Jeśli dajesz kości z mięsem ilość fosforu jest zdecydowanie mniejsza i stosunek wapnia do fosforu odpowiedniejszy niż w samym mięsie. W diecie barf samego mięsa nie daje się dużo to mają być mięsne kości. Ilość wapnia można uzupełnić skorupką jajka.

Moje psiaki od miesiąca są na barfie i muszę powiedzieć, że widać już korzyści z takiego karmienia
Jedzą chętnie kamień na zębach nie widoczny(przedtem dwa razy w tygodniu czyściłam zęby psom i bywało mało)
qoopki małe i nie cuchnące twarde rozsypują się po dwóch dniach na pył. Kondycja z turbodoładowaniem sierściucha sie poprawia robi się grubsza i błyszcząca nie było problemu z wyczesaniem pachną wiatrem a nie karmą
Mam jeszcze pytanie czy robicie jednodniową przerwę w karmieniu? Bo moje jak miały dość to same robiły sobie przerwę w jedzeniu to może nie narzucać "mojego" dnia według planu co sądzicie
http://barf-center.pl/o-barf/dieta-zywi ... a-psa.html

Czy ktoś z Was próbował tych produktów Primexu,ponoć są świetne chociaż koniny nigdy bym nie dała

Oglądałyśmy Primex w Katowicach, ale kupiłyśmy Aspol - ze względów cenowych (w Primexie konina 22zł/kg w Aspolu 9zł/kg) i wyglądowych. Dziś rozmrażamy i próbujemy.

Wiesz co cos tania ta konina, kg serc konskich w ubojni cos kolo 6zł, miesa, dobrze ponad 10zł.

U nas podstawą barfu są właśnie kostki Primex-u.
Dla Solo przez pewien czas kupowałam koninę i przyznam , że cena nawet w hurcie przekraczała znacznie 9zł.
Aspolu nie znam , gdzieś wyczytałam kilka niepochlebnych opinii i zdecydowałam się na Primex.
Teraz kupuję przede wszystkim indyka ( mięso z kością i golonko z chrząstką - za to dadzą się pokroić).
Koniny nie mam serca dawać , bo Solo kocha koniki , a koniki kochają Solusia.
Chociaż wcinał ją bardzo
Takie żywienie stosuję już prawie od roku i poza stertą zużytych opakowań nie widzę żadnych minusów.
Zresztą nawet teraz mimo , że wszystkie linieją widać jaką mają piękną, lśniącą sierść.
I naprawdę już nie pamiętam co to znaczy , że pies marudzi przy jedzeniu
Sasza jest na barfie od 7-ego miesiąca życia i niczego mu nie brakuje , badania ma w porządku , stawy prawidłowe.

Ja miałam trochę zastrzeżeń do kostek primexu, dlatego na dłuższą metę ich nie daję. Ale to były moje zastrzeżenia nie psów. Jakoś wolę jechać do hurtowni i kupić korpusy indycze. Pakowanego barfu szukamy pod kątem ozdóbek.

Najlepszym mięsem surowym jest właśnie mielona konina, ponieważ nie tuczy. Jedyny problem w tym czy pies chce ją jeść i czy nie ma sensacji zołądkowych. Moja rottka była prawie cały czas na koninie i przez 11 lat była zdrowa a przede wszystkim nie tyła. Natomiast Lamia od szczeniaka koninę omijała z daleka.